Kościół zmienia narrację i nawołuje do poszanowania osób o innej orientacji seksualnej? Jak na polski Kościół to bez mała rewolucyjny krok. Jest też bezpośrednie odniesienie do "sprawy Ikei". Bardzo ciekawe, bo biskupi stwierdzaja, że:
Dlatego w kontekście głośnego medialnie sporu między przedsiębiorstwem IKEA a jego zwolnionym pracownikiem prosimy wszystkie strony o podjęcie dialogu, który powinien być podstawową metodą rozwiązywania konfliktów. Zapewnienie poczucia fizycznego bezpieczeństwa wszystkim pracownikom firmy jest obowiązkiem przedsiębiorstwa – w zakładzie pracy nie ma miejsca na słowa, które mogą być odczytane jako nawoływanie do przemocy.
Nie ma miejsca na słowa, które są nawoływaniem do przemocy? Ależ to samo twierdziłem od początku tej awantury wywołanej przez talibów z Ordo Iuris.
Ale polski homofob wie swoje, prawda?
"Nakaz miłości bliźniego odnosi się również do osób LGBT"
Wyglada, jakby polski KK dramatycznym ruchem stanął gdzieś pomiędzy Schetyną i ogłoszona dzisiaj akceptacją dla związków partnerskich a PiSem i jego szczuciem na homoseksualistów. To plus dla Schetyny i wytrącenie broni pisowskiej propagandzie. A wszystkie słowa i dzieła biskupów sa przemyślane , data i miejsce upublicznienia tego stanowiska Kościoła nie zostały wybrane przypadkowo.
Kiedy piszę "pomiędzy" oznacza to, że Kościół opuszcza PiS w gorących miesiącach kampanii przedwyborczej.
