Tezeusz Tezeusz
304
BLOG

Małgorzata Frankiewicz: My, religijna mniejszość

Tezeusz Tezeusz Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Czy to już? Statystycznie jeszcze nie, bo katolicy w Polsce, jakkolwiek będziemy liczyć, wciąż stanowią przeważający procent populacji. Jeżeli jednak rozejrzymy się wokoło, to śladów katolickiej religijności w codziennym życiu robi się coraz mniej, a zdziwienie czy wręcz irytacja obecnością osób, które otwarcie mówią o swoich religijnych poglądach i praktykach, pojawia się coraz częściej. Coraz więcej mamy kontaktów z osobami innych narodowości, kultur, wyznań. Katolickość sąsiada czy kolegi z pracy nie jest już tak bardzo prawdopodobna, jak mogła się wydawać jeszcze kilkadziesiąt lat temu.

Nie jesteśmy jeszcze w Polsce religijną mniejszością, ale nie wiadomo, co będzie za kolejne dziesięć, dwadzieścia lat. Prośmy Boga i życzmy sobie nawzajem, abyśmy jako katolicy stanowili zawsze przeważającą i społecznie wpływową grupę. Nie traćmy jednak kontaktu z rzeczywistością i nie zamykajmy oczu na zachodzące procesy.

Już dziś niektórzy snują katastroficzne wizje powszechnej ateizacji, deklarują się jako prześladowani, budują obronne twierdze, szukają winnych. I tego nie można lekceważyć, bo to także jest znak czasów. Proponuję nieco inne spojrzenie. Zakładam mianowicie, że raczej wcześniej niż później jako katolicy staniemy się jednak w Polsce religijną mniejszością. Toteż zamiast przerzucać problem na dzieci czy wnuki, lepiej chyba zastanowić się, jak powinniśmy postępować, gdy nawet statystyki zaczną pokazywać, że jest nas mniej niż niewierzących i wyznawców innych religii.

Rozmyślając o doświadczeniach grup, które w naszym kraju trwają od wieków jako religijne mniejszości (np. luteranie, żydzi), sformułowałam roboczo dziesięć zasad mogących być dla nas, katolików drogowskazami w chwilach próby. Oto one:

Pielęgnujmy naszą wiarę. Czyńmy to poprzez modlitwę, życie sakramentalne, ale także lekturę, rekolekcje, dyskusje, samodzielne lub zorganizowane studia. Bądźmy systematyczni i konsekwentni. Czytajmy Pismo św. i dzielmy się z innymi refleksjami na jego temat.   

Wierzmy we wspólnocie. Nie uciekajmy w prywatność. Szukajmy wsparcia we współwyznawcach, ale też bierzmy odpowiedzialność za funkcjonowanie naszej religijnej wspólnoty. Nie czekajmy, aż ktoś załatwi coś za nas. Przetrwamy tylko wówczas, gdy na miarę osobistych możliwości weźmiemy sprawy w swoje ręce.

Umacniajmy osobiste więzi. Przypomnijmy sobie o ewangelicznych ideałach braterstwa. Niech członkowie naszej religijnej wspólnoty nie będą dla nas anonimowi. Jako współwyznawcy nauczmy się wzajemnej ufności i wspomagajmy się w konkretnych sprawach.

Pamiętajmy, że dajemy świadectwo. Mniejszość wyróżnia się i skupia na sobie uwagę. Przez pryzmat pojedynczego członka mniejszościowej wspólnoty lub jednostkowego zdarzenia bywa oceniana cała zbiorowość. To jest schemat myślowy, ale z jego istnieniem warto się liczyć przy podejmowaniu różnych decyzji.

Żyjmy zakorzenieni w tradycji. Sięgajmy do bogatej duchowej skarbnicy katolicyzmu i innych chrześcijańskich wyznań. Dbajmy o liturgię i przeżywanie religijnych świąt w gronie rodziny czy przyjaciół. Budujmy w ten sposób mosty między przeszłością i przyszłością.

Pamiętajmy o materialnym aspekcie naszej religijności. Ważne, aby wszyscy członkowie wspólnoty zdawali sobie sprawę, że są odpowiedzialni za jej materialny byt. Dobrze, jeżeli w tej kwestii zostaną wypracowane  solidne systemowe rozwiązania.

Twórzmy atrakcyjne oferty w pozareligijnych obszarach. Bądźmy rzetelni i perfekcyjni w swoich dziedzinach pracy zawodowej. Organizujmy katolickie instytucje i przedsiębiorstwa, które będą mogły z powodzeniem konkurować z innymi na wolnym rynku, a nawet zyskają sobie szczególnie dobrą renomę.

Dbajmy o edukację dzieci i młodzieży. Przekażmy młodszym zasady naszej wiary, ale też zatroszczmy się, aby umieli stosować je w codziennym życiu, aby ich intelektualny czy zawodowy rozwój łączył się harmonijnie z rozwojem duchowym. 

Bądźmy obecni pięknie. Przypominajmy o sobie współczesnemu światu, korzystając z rozmaitych PR-owych narzędzi i starając się o wysoką estetyczną wartość naszego przekazu. Promujmy wybitne osiągnięcia naszych współwyznawców w różnych dziedzinach społecznego życia.

Nie schodźmy za wcześnie do katakumb. Diagnozujmy zagrożenia, ale nie roztaczajmy wokół siebie atmosfery prześladowanego getta. Możemy być nieliczną twórczą elitą, lecz nie powinniśmy stać się obrażoną na rzeczywistość sektą, a tym bardziej archipelagiem wzajemnie zwalczających się sekt.

Lista jest otwarta. Zapraszam do dyskusji.

www.tezeusz.pl

Tezeusz
O mnie Tezeusz

Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie. Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.  Z "Misji" Tezeusza.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości