Tezeusz Tezeusz
188
BLOG

Magdalena Kulus: Krzyczący tłum

Tezeusz Tezeusz Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Tłum krzyczy – coraz głośniej i dobitniej. Z przekonaniem i agresją. O aborcji, o wolnych związkach, o krzyżu w Sejmie (mój ulubiony temat – taki rzeczowy i potrzebny). O prawie do tego i tamtego. O tym, że wszystko wolno. Jesteśmy przecież panami swojego czasu, swojego ciała, właściwie to jesteśmy panami wszechświata.

Czyim królem jest więc Chrystus? Tych kolorowych, krzyczących i prezentujących się w mediach, dla których nie ma żadnej świętości?

Codziennie, gdy oglądam wiadomości, kurczę się w sobie, słuchając wyzwolonej zgrai, która bez cienia wątpliwości wypowiada się na wszelkie tematy. Aborcja to dla nich bułka z masłem – można o niej mówić przy kawie czy przy ciastku z kremem, to taki aktualny i modny temat. Aborcja jest według nich zabiegiem, jest prawem do decydowania o sobie, jest wyjściem z sytuacji. I nie chcę się wdawać w dyskusje na temat tego, czy aborcja powinna być dozwolona i w jakich sytuacjach. Pewnikiem natomiast jest, że aborcja jest unicestwianiem życia – w jakimś, jasno określonym stadium. Jest związana z największym cudem, jakiego w życiu doświadczamy – z cudem poczęcia, macierzyństwa, wzrastania. Tymczasem zaczyna być traktowana rzeczowo, newsowo, a nawet propagandowo.

Przeraża mnie lekkość, z jaką temat aborcji omawiany jest w prasie, telewizji, w Internecie, a także to, że mało kto naprawdę pochyla się nad tym zagadnieniem. Większość ogranicza się do sloganów i zamieszczanych na Facebooków obrazków.

Czyim królem jest więc Chrystus? Czy tych, którzy są medialnymi idolami i którzy za parawanem inteligencji i erudycji sączą do publicznej świadomości przekonanie, że Chrystusowy Kościół jest głupi i zacofany?

W kościele spotykam regularnie jedno młode małżeństwo i jednego młodego chłopaka. Poza tym średnia wieku to czterdzieści plus. Kto za dwadzieścia lat będzie siedział w tych ławkach? Zastanawiam się nad tym, przypominając sobie wszystkie fotografie przerobionych na galerie handlowe kościołów i zadowolone miny garnących się do nich ludzi. Czy nie mają świadomości, że Kościół to nie tylko instytucja, a chrześcijaństwo to nie tylko wiara – to tysiące osób bezinteresownie pomagających innym, wspierających chorych i bezradnych, to ośrodki, przytułki i domy pomocy?

Czyim królem jest Chrystus – pytam, myśląc o tych, którzy piątkową imprezę w jednym z klubów w moim mieście nazwali przewrotnie „God bless Fridays”?

Ośmieszyć i zadrwić – tyle potrafi krzyczący tłum, bezczelny i agresywny, dla którego nie ma żadnych wartości. Przypomina to tych, którzy wołali: „Ukrzyżuj go!” dawno, dawno temu.

„Królestwo moje nie jest z tego świata” – mówi Chrystus. I to faktycznie da się odczuć, gdy obserwuje się postawy, czyta prasę, ogląda telewizję, przysłuchuje się ludziom na przystanku. Czyim więc jest królem? Czy tylko starych, chorych, biednych i pokrzywdzonych?

A czy Chrystus jest królem Twojego wszechświata?

 
Rozważanie na XXXIV Niedzielę Zwykłą, rok B2
Tezeusz
O mnie Tezeusz

Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie. Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.  Z "Misji" Tezeusza.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości