Moje drogie dzieci ! Oto przeminął tydzień od radosnego Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Jest ono największym cudem i największym filarem naszej chrześcijańskiej wiary. Bóg w Ciele Jezusa Chrystusa najpierw umarł na krzyżu za nasze grzechy ,a potem po trzech dniach zmartwychwstał tak jak obiecywał w swoich przepowiedniach.
Dlaczego Zmartwychwstał ? Dlaczego znów jest z nami ? Dlaczego wciąż do nas przemawia ?
Bp Jezus moje drogie dzieci chce nam uświadamiać i ciągle przypominać czym jest ludzkie życie. Teraz chodzicie do szkoły. Uczycie się.Zbieracie oceny.Zdajecie egzaminy.Potem przyjdzie czas na kolejną szkołę. A może nawet na studia.I potem wkroczycie w dorosłe życie,któ®e uwierzcie mi nie jest proste i łatwe. Czasami jest bardzo trudne,albo wręcz brutalne. Oczywiście zdarzają się chwile przepiekne i cudowne.Jednak rzeczywistość potrafi nas prowadzić różnorakimi ścieżkami.
I dlatego jest z nami Jezus Chrystus. Jest z nam cała Trójca Przenajświetsza. Bóg Ojciec,Jezus Chrystus i Duch Święty. I właśnie dzięki ich obecności nasze życie możemy prowadzić zgodnie z dziesięcioma Przykazaniami danymi nam przez Pana Boga. Bo wierne przestrzeganie tych przykazań i życie zgodnie z ich treścią pozwoli nam na osiągnięcie Zbawienia i Życia Wiecznego w Raju.
Dlatego Jezus Zmartwychwstał. Żeby być razem z nami.Żeby nam pomagać. A my musimy w jego Zmartwychwstanie uwierzyć.Dlatego czytamy Cztery Ewangelie ,które opowiadają o tym wydarzeniu.Czytamy dzieje Apostolskie i Pisma i...........
I wierzymy ! Mam nadzieję moje drogie dzieci,że wierzycie w to wszystko co zostało spisane ręką ludzi. Ręką Apostołów. Ręką najbliższych współpracowników Jezusa Chrystusa.
Jednak..... Ludzie ,którzy żyli w czasach Chrystusa mielki ułatwione zadanie. Dlaczego ? Bo Pan Jezus im się ukazywał. W różnych miejscach i przy róznych okazjach. Widzieli jego rany na dłoniach i nogach. Widzieli zakrzepłą krew na boku przebitym włócznią .I widzieli,że człowiek,który złozony został martwy do grobowca teraz siedzi razem z nimi i rozmawia.
Mieli dowód ! Mieli bezpośredni dowód Zmarwtchwstania,o któ®ym mogli opowiadać bliższym i dalszym znajomym. Oczywiście zdarzali się również niedowiarkowie. I to o nich właśnie opowiada dzisiejsza Ewangelia Świętego Jana.
Didymos,jeden z Apostołów nie chciał uwierzyć,że inni Apostołowie widzieli zmartwychwstałego Jezusa.Wręcz zaprzeczał takiej możliwości.
Chciał dotknąć jego ran,a palec w łozyć w jego bok włócznia przebity.
Tak mało było w nim wiary......
Tak mało było w nim wiary,której właśnie dzisiaj oczekuje od nas Pan Jezus Chrystus.
Dlatego Zbawiciel postanowił zstąpić do niego.I p ośmiu dniach ponownie zjawił się w tym samym domu gdzie zebrali się Apostołowie. Po czym podszedł do Didymosa i rzekl do niego
«Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
I wtedy Didymos odpowiedział «Pan mój i Bóg mój!» !
A my ? My moje drogie dzieci nie bądźmy niedowiarkami jak Didymos. Tylko uwierzmy ! Uwierzmy w Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa ,które jest najwiekszym cudem naszej wiary.
W każdym tabernakulum spoczywa Ciało Jezusa Chrystusa,któ®e przyjmujemy do naszych serc. Więc dlaczego nie mielibyśmy uwierzyć w to wszystko co wydarzyło się na Ziemi Jerozolimskiej dwa tysiące lat temu.
Jezus powiedział do Didymosa
„Błogosławieni,którzy nie widzieli,a uwierzyli „
Bóg nie musi kierować tych słów do nas .
Bądźmy blogosławionymi.
Wystraczy uwierzyć,a cud błogosławieństwa ogarnie nasze ziemskie ciała.
Moje drogie dzieci. Bóg odwiedza nas za każdym razem kiedy przyjmujemy Komunię Świętą. I przemawia do nas kidy czytamy słowa Ewangelii. Więs potykajmy i słuchajmy Jezusa jak najczęściej.
Dlatego codziennie powtarzajcie sobie te słowa
„Błogosławieni,którzy nie widzieli,a uwierzyli „
I razem z tymi słowami będziemy kontynuować naszą wędrówkę przez piękno Bożego Świata.
