timbarimba timbarimba
322
BLOG

Kto wygrał a kto przegrał wybory ???

timbarimba timbarimba Polityka Obserwuj notkę 8

Oczywiście wygrał Dudziaczek, człowiek, który nie potrafił wygrać prezydentury we własnym mieście, zostanie Prezydentem Mojego Kraju. Co ciekawe, w Krakowie Duda przegrał w I  i w II turze, podobnie stało sie we wszystkich większych miastach w Polsce, chyba wyłączając Rzeszów. Dudę zrobiły prezydentem wiejskie dyskoteki i sprytny manewr przemalowania PISu na Partię Dobrej Zmiany, co w rzeczywistości oznacza chyba zmianę jej liderów, którzy na czas wyborów pochowali się w piwnicach i nie wyściubiali stamtąd nosa. Ta nowatorska strategia dużo mówi o trendach, które zdominowały prezydenckie wybory, a których nie rozpoznał nikt poza PISem i Kukizem.

Komorowski postępował tak jak nakazywał mu to jego i jego doradców horyzont mentalny co było prostą drogą do klęski. Wszystkie strategie jakie za wartościowe może uważać prof. Nałecz i pozostali członkowie Unii Wolności zawiodły ponieważ w Polsce dokonuje sie właśnie gigantyczna mentalnościowa zmiana. Polacy pozbywają się swoich kompleksów równoległe odwartościowując historyczny przekaz i zasługi. To o czym mógł marzyć każdy poprzedni prezydent czyli Poparcie Głów Państw, poparcie Prezydentów, poparcie Poprzednich Ministrów Spraw Zagranicznych, poparcie Autorytetów i wreszcie poparcie celebrytów znaczyło w elektoracie Dobrej Zmiany mniej niż ostatnie  „top 5” na Wykopie i Kwejku. 

Duda wygrał dzięki elektoratowi, który stary showman uwiódł mglistym projektem JOWów co ma oznaczać odrzucenie partyjnej polityki kierowanej przez wygarniturowane upiory i trzymania się w równej odległości od Dwóch Wielkich Sił. Ten elektorat nie mógł zagłosować na garniturowego upiora, którego pomysłem było otaczanie sie innymi garniturowymi upiorami z tytułami ministrów

I tu jak sądzę dochodzimy do nowego geniusza jakim okazał się Paweł Szefernaker twórca inernetowej kampanii Dudy. Ktoś w sztabie PIS zrozumiał, że warto postawić na wyborców, którzy nie rozstają się Fejsem, Tłiterem, Wykopem i Kwejkiem i dla których zaawansowane socjologiczne badania przegrywają z intuicją, kogo Internet obwoła "Krulem Obciachu". Ktoś zrozumiał że drętwe mowy wygarniturowanych upiorów przegrywają z tłitami, lajkami i memami i ten Ktoś miał jeszcze tyle siły żeby schować wygarniturowane upiory PISu głęboko w szafie razem z ich intronizacjami i aktami strzelistymi. TO było genialne i TO zapewniło Dudzie zwycięstwo. Nie ma sensu tu pisać, że Komorowski pozostał do końca całkowicie bezbronny wobec tego vox populi ponieważ w większości jego siła była zupełnie dla sztabowców Komorowskiego niewidzialna. Nikt w sztabie Komorowskiego nie pojmowałi, że autorytety to dla decydującej dziś grupy wyborców "ałtorytety".

Elekcja raz jeszcze pokazała, że "grube i syte misie" rzadko są w stanie wykrzesać z siebie energię zdolną narzucić jakąś ciekawą i otwierającą nowe horyzonty narrację. Inaczej było w przypadku PIS. Po ośmiu przegranych partia Kaczyńskiego była już tak zdeterminowana, że sięgnęła po pomysły najbardziej niekonwencjonalne ze schowaniem swoich ogranych liderów włącznie. Ta strategia się opłaciła a PO po raz pierwszy od 8 lat łyka gorycz porażki. 

Obawiam się jednak, że w przypadku wyborów parlamentarnych nie da się tak łatwo przemalować PISu w partię Dobrej Zmiany. Schowanie Kaczyńskiego też już nie wydaje się realne. Elektorat Kukiza nie będzie skłonny do przerzucania głosów na Macierewicza i Pawłowicz a nie jest to elektorat, który będzie wspierał rekatolizację i odwdzięczanie się Rydzykowi. Dlatego też wydaje mi się, że niebawem uśmiechy spełzną z wesołych twarzyczek pisowców i pisofanów.No chyba że Szefermaker nas znowu czymś zaskoczy..

timbarimba
O mnie timbarimba

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka