Wczoraj byłem w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Byłem tam po raz chyba 4-ty, ale tym razem rozczarowanie było już naprawdę duże
1. personel (szczególnie ten młodszy) traktuje ludzi po chamsku, jakby zależało im na zniechęceniu ludzi do przychodzenia
2. przed wejściem jest bar i jest to ostatnia możliwość, by coś zjeść, bo w środku jest tylko kawiarnia a nie pozwolą wyjść do baru jak już się wejdzie. W barze żarcie OKROPNE a do tego piekielnie drogie - mają monopol
Nie polecam.
A przy okazji - byłem kiedyś z Wnuczką w Centrum Solidarności w Gdańsku (bo jest tam sala zabaw dla dzieci). Nie ma żadnych zniżek, nawet jak mam legitymację osoby represjonowanej. Wykupuje się czas na godziny i już na pół godziny przed końcem przerywają zabawę i przypominają, że trzeba będzie za pół godziny wyjść. Dla porównania - sala zabaw jest też w Muzeum Polin w Warszawie. Sala bardzo fajna, ciekawie zaprojektowana i do tego - darmowa. Personel miły i pomocny, dzieci tam się dobrze czują.
Polecam zdecydowanie (ale jakiś czas już tam nie byłem, mam nadzieję że nie zmieniło się na gorsze)
Jeszcze inny przypadek. Byłem kiedyś ze znajomym - lat 90 - w Muzeum Powstania w Warszawie. Jakaś siksa (wiek 20-22 lata) przy ludziach dość brutalnie zwróciła mu uwagę, żeby zdjął czapkę (zapomniał). Wziąłem ją na bok i spytałem, czy jest pewna że właściwie traktuje człowieka w zaawansowanym wieku, że mogła mu zwrócić uwagę dyskretnie - wzruszenie ramion.
Muzeum robi wrażenie, ale ktoś mógłby personel nieco podszkolić.
