Jak donosi dziś większość mediów Grzegorz Schetyna powiedział, że Nasze Guru - Słońce Peru planuje zostać zarówno Prezydentem RP, jak i szefem partii.
Pomijając już fakt, że jest to absolutnie niezgodne z Konstytucją to bardzo dziwi mnie fakt, że partia, która na każdym kroku podkreśla, że Lech Kaczyński jest prezydentem tylko części Polaków, lub prezydentem, który melduje swojemu bratu wykonanie zadania, chce to usankcjonowić.
Na szczęście nie ma na to zgody wszystkich partii politycznych, oczywiście za wyjątkiem PO, więc prawdopodobnie pomysł upadnie. Zastanawia mnie tylko równość w traktowaniu poprzedniego rządu i obecnego. Jak Lech Kaczyński zadzwoni do brata to już jest to żałosne itp., a gdyby Donald Tusk konsultował jakiś pomysł z Grzegorzem Schetyną to pewnie tylko zostałby POchwalony za to, że zanim coś POstanowi to radzi się różnych ludzi.
Pozostaje mi tylko łudzić się, że Polacy wkońcu przejrzą na oczy i przestaną popierać ten teatr.
A swoją drogą to po wyborach nagle widać w mediach reprezentantów Prawicy RP, UPR-u, czy Libertasu (w TVN-ie). Ech...
Inne tematy w dziale Polityka