Nie tak dawno Słońce Peru powiedziało, że według niego Polska ma najlepszego ministra finansów w całej Europie. Po tej wypowiedzi można się było tylko zastanawiać jak słabi są ministrowie finansów w innych europejskich krajach.
Dziś "Dziennik" podaje, że polski resort finansów nie potrafił ściągnąć należnych ceł i odsetek na sumę - 1 miliarda i 341 milionów złotych. Jednocześnie wspomniany urząd umorzył zaległe cła na sumę 756 tys. złotych.
Wybitni analitycy naszego ministerstwa finansów nie potrafili też oszacować kursu Euro, przez co do kasy ministerstwa wpłynęło 264 milionów złotych mniej niż planowano.
Kolejny przykład nieudolności ministra Jana Vincenta i spółki to fakt, że resort finansów musiał zwrócić Komisji Europejskiej 13 milionów złotych, które przeznaczone były na zakup rentgena do prześwietlania pojazdów dla służby celnej. Dlaczego więc pieniądze trzeba było zwrócić? Otóż, przetarg na zakup tego rentgena trwał tak długo, że nie kupiono go na czas.
No ale co to jest 13 milionów złotych w porównaniu z 31 milionami złotych, które resort finansów... przeznaczył na nagrody dla pracowników?
Po tych doniesieniach zastanawiam się jacy fatalni muszą być Ci inni mistrowie finansów w Europie skoro nasz Jan Vincent jest taki wspaniały.
Inne tematy w dziale Polityka