Tomasz Miller Tomasz Miller
43
BLOG

POPiSowa polityka miłości

Tomasz Miller Tomasz Miller Polityka Obserwuj notkę 13

Po wypowiedziało wojnę PiS-owi i chyba nikt z nas nie spodziewał się, że kolejne walki nastąpią tak szybko. Ja spodziewałem się jakichś akcji ze strony PO mających na celu skompromitowanie PiS-u i CBA, ale nie sądziłem się, że kolejny ruch na ścieżce wojennej wykona właśnie CBA.

Mamy aferę stoczniową. Póki co średnio wiadomo o co w tej aferze chodzi. Pojawiają się w niej nazwiska Aleksandra Grada i wiceministra Szejnfelda, ale w jakim kontekście - nie wiadomo. Rozumując jednak tak jak Słońce Peru możemy się już spodziewać dymisji ministra Grada. Gorzej z już zdymisjonowanym wiceministrem Szejnfeldem. Może wróci na stanowisko?

Zastanawiają dwie rzeczy. Po pierwsze bardzo szybka reakcja kancelarii premiera i skierowanie sprawy do prokuratury. Czyli na rzeczy coś na pewno jest. W przypadku afery hazardowej kancelaria premiera nie widziała podstaw do kierowania sprawy na drogę sądową. Wniosek skierowany przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu raczej nie dziwi. Nie ma nawet znaczenia, czy są ku temu podstawy. Wiadomo, że Tusk i spółka nie zaprzepaści jakiejkolwiek szansy, by dokopać CBA i PiS-owi.

Kolejna rzecz zastanawiająca to termin poinformowania przez CBA o tej aferze. Walki z Katarczykami o stocznie toczyły się w sierpniu. Czemu więc informacja o jakichkolwiek nieprawidłowościach w sprawie sprzedaży stoczni wypływa dopiero teraz?  Sądzę, że wypłynąć miała nawet później, ale wobec nieuniknionej dymisji Mariusza Kamińskiego, CBA wytacza teraz najcięższe działa na wojennej ścieżce. Nie ma już mowy o tym, że CBA nie jest instytucją wymierzoną w PO. Nawet zwolennicy PiS-u muszą chyba przyznać, że gdyby teraz w jakąkolwiek aferę zamieszany był jakiś polityk PiS-u to jest niemal pewne, że CBA dziś by o tym nie poinformowało.

Dziwi też wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że "afera hazardowa to pikuś przy aferze stoczniowej". Skąd prezes PiS-u ma taką wiedzę? No, chyba że taka wypowiedź prezesa Kaczyńskiego wynika wyłącznie z szybkiej reakcji kancelarii premiera.

Tak więc wojna trwa. Narazie PiS i CBA prowadzą z PO bodajże 7:0. Teraz możemy się spodziewać odwołania ministra Grada i Mariusza Kamińskiego, więc wynik konfrontacji będzie wynosił 8:1. Chyba że w poniedziałek "Rzeczpospolita" opublikuje stenogramy z rozmów w sprawie sprzedaży stoczni i pojawią się tam inne nazwiska. Heh, jakby pojawiło się tam nazwisko Tuska to dopiero byłoby ciekawie...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka