Zaraz po wybuchu afery hazardowej Grzegorz Schetyna cieszył się, że jego obecność w stenogramach CBA jest nacechowana tylko i wyłącznie pozytywnie. Twierdził, że jest pozytywnym bohaterem całej afery. Na pytania czy Schetyna spotykał się z Ryszardem Sobiesiakiem w 2008 roku odpowiadał, że nie. Za tę kryształową uczciwość Grzesiu został zdegradowany do roli szefa klubu PO.
Dziś portal TVN24.pl publikuje nowe stenogramy CBA z rozmowy telefonicznej Grzesia z Rysiem z dnia 28 września 2008 roku. Oto treść tej rozmowy:
RS: No cześć.
GS: Cześć, cześć. No muszę jechać, bo mam tutaj...
RS: No wiem, słyszałem, dwie minuty się k... Jesteś na lotnisku? Bo ja już jestem na lotnisku.
GS: Jesteś? Ja jestem tak przy...
RS: Wchodzisz już czy nie?
GS: Nie nie. Poczekam na Ciebie.
RS: W tej chwili jestem na tym k..., na, wjeżdżam na lotnisko.
GS: Dobra, to czekam.
RS: Gdzie jesteś?
GS: Przy kiosku tym głównym.
RS: No to już za minutę będę, no na razie.
Mamy wierzyć, że Schetyna nie pamiętał o tym spotkaniu? Nie sądzę by o nim zapomniał. Prawdopodobnie wiedząc o tym, że CBA podsłuchując Ryszarda Sobiesiaka mogła mieć nagraną powyższą rozmowę, Schetyna zdecydował się na dymisję.
Tak więc kolejny przykład kłamstw PO. Wczoraj z kolejnej obietnicy nie wywiązało się też Słońce Peru. Z CBA zdymisjonowany został... Temistokles Brodowski, a Mariusz Kamiński może jeszcze parę dni pozostanie na stanowisku.
To już nawet nie jest śmieszne. Tusku musisz odejść i już nigdy nie wracać i zabierz ze soba swoich wszystkich Zbyszków, Mirów, Rysiów, Grzesiów i innych, o których póki co jeszcze niczego kompromitującego się nie dowiedzieliśmy!!!
Inne tematy w dziale Polityka