Nowe prawo ekonomii: im więcej długów, tym bardziej rozrzutnie

Miasta, podobnie jak państwo, mają długi - ciągle narastające. Pomimo tego burmistrzowie jak dobrzy władcy organizują bardzo drogie występy sylwestrowe na placach miejskich. Spółki samorządowe mają długi - pomimo tego wydają sprawozdania roczne na najlepszym papierze ze zdjęciami zadowolonych klientów. Jest taka reguła - dotyczy też budżetu USA - że gdy budżet  był zrównoważony, to książka prezentująca go, była na skromnym papierze z tabelami i z liczbami. Natomiast im większy dług USA, tym książka prezentująca budżet grubsza, bogatsza, droższa, z kolorowymi zdjęciami itd. Ostatnio zauważyłem, ze sprawozdanie spółki Koleje Regionalne znowu jest skromne i rzeczowe, a dotąd było bogate, ze zdjęciami podróżnych, prezesów itd - takie jakie nadal wydają inne spólki kolejowe. Zrozumiałem, ze Koleje Regionalne wracają do zdrowia. Żeby wiedzieć czy miasto, państwo, spółka jest dobrze czy źle zarządzane, wystarczy tylko obejrzeć wydawane przez nie sprawozdanie roczne albo budżet. Jeśli to wydawnictwo jest skromne, rzeczowe - jest OK. Jeśli przebogate, ze zdjęciami szczęśliwych, uśmiechnietych dzieci i lasek (takie dzieci i dziewczęta stały niegdyś na zdjęciach przy dyktatorach) -  ekonomiczna trwoga! - uśmiechnięte dzieci na tego typu zdjęciach zawsze mają zakrywać fakt, że nie jest do śmiechu. Czyli proponuję nowy wskaźnik ekonomiczny: im większa rozrzutnośc jakiegoś ciała rządowego, samorządowego (rozrzutność głównie na działalność PR, ale nie tylko), tym gorsza sytuacja takiej instytucji. I ponadto: w sprawozdaniach uśmiechniete dzieci i kobiety: źle! Brak takich dzieci i kobiet (w sprawozdaniach): nieźle!