Premier Tusk zamierza uznać niepodległość Kosowa.
Popełnia strategiczny błąd, który może drogo kosztować Polskę i jej interesy.
Co myślę o niepodległości Kosowa pisałem już w lutym 2007 tu w Salonie
http://trojmiejskaosskaa.salon24.pl/5590,index.html
Dlaczego uważam, że jest to decyzja szkodliwa?
1. Polska nie ma żadnego interesu w uznaniu nowej, biednej republiki islamskiej niemalże u swoich granic.
2. Biedne Kosowo będzie musiało korzystać z funduszy UE, więc dla Polski zostanie mniej w latach 2013-2018, oraz z polskiej składki będziemy utrzymywać reżim w Prisztinie.
3. Jako kraj UE powinniśmy raczej osłabiać UCK, które jest niczym innym jak mafią zajmującą się szmuglowaniem narkotyków i kobiet do Włoch. Teraz jako suwerenny kraj Kosowo zapewni lepszą ochronę tych interesów.
4. Uznanie Kosowa jest na rękę Niemcom w realizacji długofalowego celu osłabiania państw narodowych w zamian za wzmocnienie roli Brukseli, której RFN jest liderem i za pomocą której realizuje swoje interesy.
5. W związku z tym, Polska realnie stwarza zagrożenie podważenia swojej suwerenności względem 1/3 swojego terytorium (Ziemie Zachodnie), a także rozbudza separatystyczne tendencje chociażby na Śląśku - również przy wsparciu Berlina.
6. Status regionalnego Lidera Europy Środkowej zobowiązuje do inicatywy dyplomatycznej w Belgradzie i odebranie Rosji roli jedynego Patrona Serbii. Co prawda D.Tusk kompletnie rozmonotował koncepcję niezależnej polityki Polski w tej części świata, ale to nie zmienia faktu, że takie są nasze interesy narodowe. Wzmacniać swoją pozycję dzięki dobrym relacjom z mniejszymi krajami nowej UE oraz Ukrainą, Białorusią, Serbią, etc, kosztem neoimperialnych zabiegów Rosji. Polska może być silniejsza w UE tylko jeżeli będzie silna w regionie, gdzie ma najwięcej do wygrania. Dlaczego broniąc Serbii nie mielibyśmy również aktywnie włączyć się do gry o wpływy na Bałkanach?
7. Nie wszystkie państwa UE uznały Kosowo, więc nie musimy się przymilać na siłę.
8. Uznanie Kosowa grozi destabilizacją nie tylko na Bałkanach, ale również u naszych granic. Dzięki temu Rosja może bez przeszkód zdmuchnąć reżim Łukaszenki i uczynić ZBiR realnym bytem. Również łatwiej jej pójdzie z Ukrainą.
9. Last but not least - Polska ma tradycje przestrzegania honoru w polityce. Nie zawsze się to opłacało, ale warto przestrzegać pewnych wartości nawet wbrew opinii większości. Uznanie Kosowa jest ciosem w samo serce Serbii. Taki kraj jak Polska powinien być szczególnie wyczulony na jaskrawą niesprawiedliwość
i niedolę innych narodów.
Niestety, nie mam złudzeń, że nasz obecny Rząd weźmie te argumenty pod uwagę. Od 100 dni realizujemy politykę zbieżną z interesem Niemiec i Rosji. W tym przypadku, wbrew pozorom, ta polityka nie jest sprzeczna.
Czy Polska zapłaci cenę za swoją lekkomyślność?
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka