Miarka się przebrała - pomyślał sobie policjant jeden z drugim. Albo - pomyślał sobie jeden - niekoniecznie policjant - a drugi musi słuchać. Czy ktoś sobie wyobraża to, że w kraju Unii Europejskiej - bez wprowadzenia żadnego stanu wyjątkowego - policja będzie legitymować tak sobie - bez żadnego trybu - wszystkich ludzi na ulicach ? Znaczy - nie wszystkich - bo za mało policjantów - ale po prostu tych, którym z zasłoniętej maseczką gęby źle patrzy? I że nic w tym złego nie dostrzegą panowie w niebieskich mundurach - albo dostrzegą, ale zachowają to dla siebie, bo przecież nie przysięgali przestrzegać prawa, tylko słuchać rozkazów ?
"Policjanci po raz kolejny apelują o przestrzeganie obostrzeń sanitarnych. Jednocześnie informujemy, że funkcjonariusze będą legitymować osoby w przestrzeni publicznej i sprawdzać czy nie powinny w tym czasie przebywać na kwarantannie bądź w izolacji domowej - podsumowuje policjant "
źródło na www.trojmiasto.pl
Nie wierzę. To chyba pan M.S. z policji mówi - bo wcześniej on się do artykułu wypowiadał - ale ta wypowiedź jest tak porąbana, że nie widząc 10 razy napisanego nazwiska autora tej - jakże szanującej konstytucję oraz resztę przepisów - wypowiedzi, część mojego mózgu wypiera tę informację i nie przepiszę tu tego, jak się nazywa. Komenda wojewódzka policji w Gdańsku - to mogę napisać ;) Reszta w źródle.
Pamiętajcie - od dzisiaj nie trzeba być fotoreporterką na żadnej demonstracji antyrządowej, żeby policja chciała nas wylegitymować, nie trzeba też być nielubianą przez partię matkę polską babcią idącą na miesięcznicę smoleńską, nie trzeba być czternastoletnim lubiącym internetowe grafiki siedemnastolatkiem w żółtym, czy pomarańczowym swetrze - w Gdańsku, Gdyni i innych miejscach w województwie pomorskim (bo przecież wiadomo - to lokalna inicjatywa kolebki Solidarności - inne komendy wojewódzkie nie dostały podobnych wytycznych wcale a wcale - to plotki niepotwierdzone są i potwarze) wystarczy 'przebywać w przestrzeni publicznej'.
Funkcjonariusze będą legitymować osoby w przestrzeni publicznej i sprawdzać, czy nie powinny w tym czasie przebywać na kwarantannie.
Wow. Ja rozumiem, gdyby tu chodziło o np. kaszlące w przestrzeni publicznej osoby - wiadomo - alergik jest podejrzany nawet bez czerwonego kapelusza - albo o takie, które wyglądają na osłabione (przy nich ostatnio niektórzy policjanci bywają co do zasady bardziej podejrzliwi i dociekliwi - przy drobnych osłabionych kobietach przede wszystkim). Wystarczy, że idziesz sobie ulicą. Szczególnie w maseczce z czerwoną błyskawicą.
Stan wojenny wprowadzili a ja coś przespałem? Lubię spać do południa - ale to w weekend, dziś pracuję i wstałem bladym świtem przed dziewiątą - tak wcześnie to zrobili, że to też przegapiłem będąc w objęciach Morfeusza ? Aż się boję włączyć telewizor.
Słuszną linię ma nasza władza. Od dziś legitymujemy wszystkich, którzy nie siedzą w domu. Ale nie tylko. W domu - na przykład podczas wigilii - niezapowiedzianego gościa w mundurze też się pewnie można spodziewać. Wystarczy, że sąsiad doniesie na komendę, że jakaś podejrzana grupka sześcioosobowa przebywa w lokalu z numerem 13.
