trubro trubro
152
BLOG

Propaganda strachu - powiało grozą - Żydy domy nam zabiorą !

trubro trubro Polityka Obserwuj notkę 42

Ciarki przechodzą mi nie tylko po plecach, ale też po innych częściach ciała, kiedy czytam artykuły ludzi, których jedynym celem jest straszenie ludzi.  Ale gdy widzę, że jest to straszenie Żydami - to ciarki się trochę zmniejszają.  W końcu Żydami nas straszą już tyle lat, a jeszcze jakoś żyjemy.  Gdyby Żydzi mieli takie intencje, jakie przypisują im niektórzy, to już dawno zamiast dobranoc mówilibyśmy "laljatof", Orzeł Biały miałby gwiazdę Dawida na piersi, a na dzieci w szkole na katechetkę mówiłyby "rebe".

Straszenie Żydami ma długą historię - obecnie mamy nową odmianę tego straszenia, reprezentowaną na przykład przez Pawła Paliwodę, którego artykuł właśnie przeczytałem.  Jest to odmiana cywilizowana, która wcale nie mówi wprost "Żydzi są be", tylko mówi, że jest zagrożenie, bo ktoś chce nam zabrać kasę, i że tu nie chodzi wcale o to, że nie lubimy Żydów - tylko o to, że bronimy naszych interesów ;)  Jasne - wszyscy, którzy to czytają wierzą że tak jest.  Jak ktoś propaguje (modne słowo) poglądy antysemickie, to niech chociaż ma odwagę nazywać rzeczy po imieniu.  Pisanie w sposób zawoalowany, udając, że się pisze coś innego - tak, aby żaden sąd się nie mógł przyczepić - to brak jaj i tchórzostwo.

Dlaczego twierdzę, że pan Paliwoda propaguje postawy antyżydowskie, oraz po prostu w bezczelny sposób straszy ludzi ?  Proszę bardzo:

  1. Propagowanie antysemickich postaw/teorii:
  2. powtarzanie słynnych 65 miliardów - tutaj autor napisał "często w dyskusjach pojawia się kwota".  Powtarzanie tej tezy jest propagandą utrwalającą tę kwotę, ale żeby autor nie był wsadzony do jednej kategorii z Leszkiem Bublem, nie podpisuje się pod tymi słowami, tylko je przytacza ;)  Jak ktoś się boi podpisywać pod swoimi poglądami, to niech ich nie głosi.  Jak ktoś się boi mówić wprost - to niech milczy.  Lepper 'tylko pytał', pewien felietonista Radia Maryja 'tylko cytował'.  Płytkie zagranie.
  3. powtarzanie tezy o służalczości polityków wobec Żydów: "Jakoś to dziwnie brzmi.  Premier czterdziestomilionowego narodu prosi o wyrozumiałość".  Jeżeli komuś coś ukradziono, policja złapała złodzieja, odzyskała rzeczy, a policjant nie może tego od razu oddać, to kultura mu nakazuje powiedzieć "proszę o wyrozumiałość".  Tutaj zwykła kultura jest pokazywana jako służalczość.
  4. tworzenie wrażenia, że Żydzi mają jakieś inne zupełnie prawo niż nasze, jakieś takie wrogie (wiadomo - talmudyczna moralność), i w ogóle izraelskie.  Cytat: "Szczególnie istotne jest tu przekonanie Żydów – zgodne z prawem izraelskim – że prawo do odszkodowań za utracone mienie mają nie tylko jego dawni właściciele, ale także odlegli krewni i potomkowie w dalszych pokoleniach."  Takie to dziwne, obce kulturowe odległe prawo.  U nas przecież nie ma czegoś takiego, jak prawo spadkowe, dziedziczenie.  To typowy - obcy nam kulturowo - wymysł Żydów.  A - a pod koniec stawia tezę, że jeżeli Tusk mówi to poważnie, to jest to serwizlizm, ale on oczywiście nie wierzy, że Tusk mówi poważnie.  Bo przecież wprost nie można powiedzieć tego, że premier służy jakimś obcym interesom - trzeba to powiedzieć tak, by wiadomo było o co chodzi, ale by się można było wyprzeć swoich własnych tez.

  5. Bezwstydne straszenie
  6.  rząd zadeklarował uchwalenie przepisów, które będą obejmowały wszystkie roszczenia byłych prywatnych właścicieli, propagandzista Paliwoda tworzy wrażenie, że rząd powiedział, że odda wszystko wszystkim, którzy się zgłoszą.  Straszy tym, że każdy może sobie kupić dokument, że jego pradziadek się nazywał po żydowsku, i miał kamienicę.  I straszy, że po wprowadzeniu ustawy (której na oczy nie widział) ten dokument wystarczy, by dostać kasę, bo przecież jak placówka dyplomatyczna przyjmie wniosek od odzyskiwacza-wyzyskiwacza, to będzie to nieprofesjonalne, źle sprawdzą, i dadzą kasę bez sprawdzania.  Panie Paliwoda - to, kto odbiera wniosek, kto 'obsługuje klienta' nie ma znaczenia dla samego procesu przetwarzania wniosku.  Przecież wniosek będzie przetwarzany w Polsce, tam będzie tylko 'okienko' do kontaktów.  Czy każdy urzędnik w okienku sam wszystko robi, czy przekazuje się często sprawy dalej ?

Do tego dochodzą kolejne propagandowe chwyciki, tak płytkie, że w Szczerbcu może uchodzą, ale Gazeta Polska miała być poważniejsza ;)  Taki głupi chwycik - stwierdzenie, że jak ADL coś popiera, to budzi to podejrzenia.  To takie gładkie sformułowanie będące ucieczką od stwierdzenia "jak oni coś poprą, to ja z automatu jestem przeciw" - przecież takich rzeczy nie można mówić wprost, bo to świadczy o głupocie.  A jak ADL powie "twierdzenie, że 2+2=4 jest dobre", to co - mamy zacząć uważać inaczej ?

A na końcu takie mądre, odpowiedzialne postawienie tezy, że 'czas najwyższy' (miarka się przebrała, no more, i w ogóle teraz to już musimy coś zrobić - zawołanie propagandowe mające do zrywu zachęcić, tak się uczyło propagandzistów za PRL), by rząd poinformował o swoich planach.  Bo przecież wiadomo, że Żydzi się dogadują z rządami za plecami obywateli, a rząd to ukrywa, na spotkaniach nie ma mediów.  Te spotkanie, o którym pisze Paliwoda przecież też było tajne, i za naszymi plecami, rząd przecież wie dobrze, że ludzi informuje się tylko w Polsce, tylko na polskich konferencjach prasowych, i tylko polscy dziennikarze przekazują informacje Polakom.  Jak coś się robi - co prawda przy mikrofonach i kamerach - za granicą, to jest to oczywiste tajenie czegoś przed narodem.

A ta uwaga o dziennikarzach Agory, to już po prostu niesmaczna jest.

Ja jestem trochę inny niż pan Paliwoda - potrafię mówić wprost.  Manipulacja, tchórzostwo, brak honoru i głupota (ładnie mówiąc - błędne wnioskowanie) - to moje podsumowanie takich artykułów.  Ale - z mniejszościami zawsze walczyli ludzie słabi, mierni i tchórzliwi.  Niestety - historia pokazuje, że gdy się tej mierności nie piętnuje, to po jakimś czasie trzeba mocniejsze środki stosować.  Dlatego się czepiam, personalnie atakuje i wyśmiewam.

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Polityka