trubro trubro
408
BLOG

Mamy nowe instytucje z prawem do stosowania przymusu ;)

trubro trubro Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Jak się dziś dowiedziałem, w marcu weszła w  życie zmiana ustawy 'Prawo przewozowe'.  Na informację tę naprowadził mnie artykuł:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,10064843,Obezwladnil_mnie_i_wykrecil_rece__Kto____Kontroler_.html

 

W skrócie - kobieta jechała bez biletu ważnego - kilka minut przeterminowany (podobno korki były - ale jak było, nie wiem).  Została 'ujęta' przez kontrolera - poza autobusem - z zastosowaniem siły fizycznej.  Wykręcili kobiecie ręce podobno.

MPK mówi, że wszystko było OK, ponieważ w marcu weszła zmiana ustawy - o której pisałem - i przewoźnik może tak robić.

Zerkam w ustawę - bo nie mogę w to uwierzyć - i rzeczywiście, stoi tam jak wół (przepisuję to, bo dokument PDF ze strony sejmowej jest zabezpieczony przed kopiowaniem - idiotyzm czystej wody):

artykuł 33a

7.  Przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona ma prawo:

...

2) w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu - ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce Policji lub innych organów porządkowych [...]

 

Czy tym naszym posłom w 2004 roku odbiło totalnie ?  Wszystkim - PO, PiS, SLD, PSL - tylko dwóch panów z PSL - Janusz Piechociński i Ryszard Stanibuła - odrobiło lekcje, i głosowało tak, aby się nie ośmieszyć (czyli przeciw) .
 

Inni, ci - wtedy mniej rozgarnięci - posłowie wprowadzili do naszego prawa zapis, powołujący nowe organy, które mają prawo do stosowania środków bezpośredniego przymusu (mogą 'ująć') na ludziach, co do których są zarzuty oszustwa/oszukania/kradzieży na kwoty nawet poniżej 2 PLN.


Niestety - nie wyszło im, chociaż szkody narobili.  Dlaczego nie wyszło ?

Ano - ta ustawa wcale nie pozwala na ujmowanie siłowe gapowiczów.  Bo jest niepełnym bublem, a konstytucja broni nas przed takimi bublami.
 

Artykuł 41 konstytucji mówi:

"Pozbawienie lub ograniczenie wolności może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonych w ustawie."

Tłumaczę - jeżeli ktoś chce mnie 'ująć', to chce ograniczyć moją wolność.  Jak najbardziej może to zrobić, jeżeli ustawa definiuje 'tryb i zasady' tego ograniczania wolności (w tym przypadku - formę ujęcia).

Ustawa o Policji definiuje i tryb, i zasady, według których policjant może wolności mnie pozbawić.  Definiuje, kiedy policjant może skorzystać z konkretnego środka przymusu.  Sprawia, że Policjant nie może wycelować do mnie z broni palnej po to, by mnie ująć na gorącym uczynku przechodzenia przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.  Definiuje, że najpierw trzeba mi powiedzieć 'hej, jestem policjantem, zatrzymaj się' - i dopiero, jak się nie zatrzymaj, to można mnie powalić na ziemię i zakajdankować.  Upraszczam, ale chyba wiadomo, o co chodzi.

Ustawa 'Prawo przewozowe' nie definiuje 'trybu i zasad' ujmowania.  Pisze tylko 'można ująć'.  Czyli - nie zezwala na ograniczanie wolonści tak naprawdę.

Niestety - nieznający konstytucji rzecznik łódzkiego MPK pan Bogumił Makowski (oraz wielu innych urzędników cierpiących na tę przykrą przypadłość)- myśli, że jak w ustawie napisane 'można ująć' - to twierdzi, że 'można ująć'.  I kontroler pod jego przyzwoleniem ujmuje.

Mamy więc sieć firm - przewoźników - którym wydaje się (bo Sejm ich wprowadził w błąd) mogą ujmować ludzi.  Jak chcą - mogą od razu strzelać z kul gumowych, powalać na ziemię, wykręcać ręce, wystrzeliwać siatki, używać taserów - przecież ustawa głosi 'można ująć' a nie głosi 'można zamykać w autobusie, ale nie można wykręcać ręki, jak kobieta jest w widocznej ciąży, to wykręcać ręki nie wolno'.

Zgodnie ze stanem polskiego prawa kontroler nie ma prawa nikogo ująć stosując ograniczenie wolności.  Niestety -ustawa jest napisana tak, że niedouczonym z konstytucji osobnikom może się wydawać, że ujmować siłą można.  A nie można.

Powstaje teraz pytanie - czy za bezprawne zatrzymanie kobiety opisanej w artykule, do którego linkuje, będzie ktoś odpowiadał karnie, czy też nie.  Bo przecież to, że ktoś nie zna prawa (nie zna konstytucji) nie zwalnia go z obowiązku jego przestrzegania.  Konstytucja jest nadrzędna nad wszystkim, i jak ktoś jest w stanie przeczytać artykuł z ustawy 'prawo przewozowe', to prawdopodobnie jest też w stanie przeczytać konstytucję.  A zdrowy rozsądek powinien mu podpowiedzieć, że z przemocą trzeba uważać, by nie przesadzić.  Broniąc zysku w wysokości 1.5 złotego można spowodować tragedią.   A gdyby ta kobieta opisana w artykule była w ciąży - to co ?  (I niech nie mówi mi, że nie jest w ciąży, bo może być - sprawdzić, czy nie zakonnica).  A gdyby kontroler - niedouczony ze stosowania środków przymusu tak, by krzywdy nie zrobić - niechcący złamał jej rękę ?

Jestem w stanie zrozumieć to, że kontroler nie zna dokładnie konstytucji.  Robi, co mu każą.  Wykonuje rozkazy.  Stosuje przemoc, aby 'ująć' nie upewniając się, czy może, czy nie - po prostu przyjmuje polecenie od szefostwa MPK.  Rozumiem, że szef MPK też jest nierozgarnięty - konstytucji nie zna, ale posłowie ?  Wybrańcy nasi, kwiat narodu, który prawo ma stanowić, na konstytucji straży stać ?  Chcieli pozwolić przewoźnikom na przymus w stosuknu do obywateli - przymus nie regulowany co do możliwych do stosowania środków ?  Lampka im się ostrzegawcza nie zapaliła ?  Materiał do nadużyć doskonały to jest przecież. Może się znaleźć kontroler, który połamie komuś ręce, bo 'się wyrywał przy ujęciu, kajdanek nie miałem, musiałem go trzymać'.  A ten gapowicz z połamanymi rękami grzecznie powiedział 'pokażę dowód, ale policjantowi, nie Tobie'.  No to go - zgodnie z ustawą (ale niezgodnie z prawem jako całością) - kontroler 'ujął'.

To jest chore.  Chyba ta ustawa nawet nie jest nawet niezgodna z konstytucją - tylko wprowadza w błąd.  Bo teoretycznie można kogoś 'ująć' nie ograniczając jego wolności.  Za pomocą prośby.  A nie środka bezpośredniego przymusu.  A ludzie durni, konstytucji nie sprawdzają - myślą, że przemocą ujmować można - a to ci dopiero ;)

Oj, się będzie działo.  Próbować dawać możliwość legalnego stosowania środków bezpośredniego przymusu nie w celu obrony, ale po to, by wyegzekwować należność - kontrolerom biletów  - naprawdę gratuluję pomysłu.  Gratuluję też realizacji.

Jaka z tego konkluzja ?  W 2004 roku tylko dwóch posłów znało konstytucję.  Dwóch.  Na 401 osób głosujących.  A teraz z powodu ich nieznajomości konstytucji, z powodu nieznajomości konstytucji wśród urzędników różnych MPK'ów i kontrolerów biletów - rozpoczęła się 'fala przemocy'.  Brzmi to trochę na wyrost, ale takie są fakty.  Przewoźnicy myślą, że mogą kogoś 'ująć'.  Trzeba ich szybko z tego błędu wyprowadzić, zanim nikt nie zginie, albo chociażby rękę złamie.

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości