trubro trubro
1045
BLOG

Alarm - prezydent Polski proponuje referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej

trubro trubro Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 36

Sprawa jest poważna - prezydent naszego kraju zapowiedział referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii Europejskiej.  Zrobił to do tego w dość perfidny sposób - nie proponuje pytania referendalnego, które wprost pyta "chcesz, by Polska wystąpiła z EU" - zadaje inne pytanie, na które jedna z odpowiedzi jednoznacznie implikuje "wychodzimy".  Otacza je odwracającą uwagę papką. 

To pytanie nr. 8:

"Czy jest Pani/Pan za zapisaniem w Konstytucji RP gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim?" 

Jeżeli uznamy, że mamy być "suwerenni w Unii" - to oznacza według obecnej władzy "nie uznajemy zwierzchności instytucji unijnych". Ale to pikuś, gdyby było tylko to, to można niby kombinować z interpretacjami.  Wyższość konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim wpisana po "oraz" - tu jest istota. Obecna konstucja - podobnie, jak instytucje państw "poważnych" uznają równość niektórych źródeł prawa międzynarodowego z prawem krajowym, wyższość jego nad ustawami, jest art. 9

Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego.

 Ten artykuł - (wraz z zapisem art. 8) nakazuje nam przestrzegać traktatów - bez względu na ustawy - i jest to nakaz konstytucyjny (najwyższy - art 8).  Prawo międzynarodowe (jego część - art. 87-91) to nasze prawo, od ustaw ważniejsze. Prawa europejskiego po traktacie akcesyjnym przestrzegać musimy - art 9.  Nasza konstytucja nie jest z nim wprost sprzeczna - inaczej nie przyjęliby nas.  Nie musi być więc uznawania "wyższości" kontytucji. Konstytucja mówi dziś "słuchać". 

Jeżeli na pytanie nr. 8 odpowiemy "tak", implikacja będzie prosta. Możemy olewać np. w ramach naszej "suwerenności w EU"  część naszego obecnego systemu prawnego - prawa europejskiego. A to oznacza faktyczne wypowiedzenie traktatu akcesyjnego.  Koniec Polski w Unii.  Konstytucja wprowadzi sprzeczność z unijnym prawem (suwerenność w EU według interpretacji pislamistów to "nikt nam nic nie może kazać/zakazać/wymagać od nas") - i nakaże prawo unijne w zakresie tych sprzeczności olewać. 


Boczkiem, boczkiem... El presidente nas z Unii Europejskiej wyprowadza.  Wie, że dzisiaj wprost nie może spytać (skończyłby na taczce) , zakłada więc, że ciemny lud się nie zorientuje, o co się go pyta.  A jak się zorientuje, to za późno może być. Chytry plan.  Mają rozmach dobrozmianowcy. 

Dziennikarzu, opozycyjny polityku, Suwerenie - larum grają! A ty się nie zrywasz? Szabli symbolicznej (wirtualnej) nie chwytasz? na koń nie siadasz?  W pole nie ciągniesz? 

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka