Witam po dłuższej przerwie i równocześnie zawiadamiam, że znowu na dłużej zniknę. Ale skoro już zdecydowałem się dać znak życia, to dlatego, że jako Naród jesteśmy na bardzo niebezpiecznym zakręcie. Jeżeli mamy przetrwać z własnym państwem, to każdy komu na tym zależy powinien coś zrobić dla dobra Kraju. Mówić, pisać, brać udział w patriotycznych zdarzeniach. I dlatego właśnie piszę to, co piszę. Tylko na tyle mnie stać. Rządzącym ku pamięci, gdyby przypadkiem ktoś z nich zetknął się z tekstem.
1. Myśleć -> mówić -> przemyśleć reakcje -> działać (w tym dokonać odwrotu, np. z całkowicie niezrozumiałej decyzji zakupu czołgów Abrams - z punktu widzenia strategii obronnej Polski. Chyba, że chcemy zajechać pancernym zagonem braci Czechów? Decyzji nie akceptowalnej też, gdy chodzi o aspekty logistyczno-techniczne np.(nie)przystawanie konstrukcji calowej do metrycznego standardu serwisu technicznego w Polsce).
2. Nie bać się nikogo (strach nie przystoi centralnym władzom państwa. Może skłonić do decyzji prowadzących do upokorzenia Narodu – co np. zmajstrował Premier, zresztą oszukany przez kontrahenta, wycofując się z nowelizacji ustawy o IPN)
3. Nie kłamać (niemoralne, w obecnych czasach łatwo wykrywalne)
4. Mówić całą prawdę (o stanie oraz wewnętrznych i zewnętrznych zagrożeniach dla Narodu i Państwa. Ukrycie niewygodnego kawałka prawdy czyni przekaz kłamstwem)
5. Przestrzeganie algorytmu jak w pkt. 1 oraz wyzbycie się strachu, kłamstwa i mówienie całej prawdy – jak by nie była- budzi szacunek i jest warunkiem zyskania nowej, niesłychanej możliwości: wciągnięcie Narodu, tym samym znakomitej większości społeczeństwa do realnego współzarządzania państwem. Zyskuje się tym samym pełne utożsamienia się ogromnej większości społeczeństwa z władzą a co za tym idzie – niezawodne poparcie obywateli w stanach zewnętrznego zagrożenia, a w rezultacie niezwykłe podwyższenie własnego , władz, bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa państwa. Współudział społeczeństwa w zarządzaniu wymaga przemyślenia formy instytucjonalnej tego procesu oraz trybu jego realizowania.
Ukonstytuowanie stanu jak w pkt. 5 umożliwia ofensywne podjęcie przeciwdziałań wobec znanych, głównych obecnie zagrożeń dla Polski. I tak, trzeba:
6. Podjąć próbę rekonfiguracji UE i naszej pozycji w UE przygotowując oczywiście stosowne instrumenty, choćby: /a/raport o załamaniu struktur społecznych i znacznym wyniszczeniu struktur gospodarczych Polski, z niechlubnym udziałem państw UE - w okresie i w trybie ‘transformacji’ i naszego ‘przystosowania’ do członkostwa w UE. W raporcie oszacowanie strat. Na użytek zewnętrzny i wewnętrzny; /b/ raport o obecnym, łajdackim wręcz nękaniu Polski, obliczonym na przetrącenie nam kręgosłupa a następnie zwasalizowanie na rzecz władz UE, faktycznie zaś Niemiec, dla których jesteśmy realną przeszkodą w przekształceniu Unii w IV Rzeszę a w duecie z Rosją – przeszkodą w budowie nowego imperium o znanych już ‘azymutach’: od Lizbony do Władywostoku. Co do raportu - warto nawiązać kontakt z Ordo Iuris. Na użytek zewnętrzny i wewnętrzny; /c/ kon-cepcja nowego traktatu ograniczającego funkcjonalny ustrój i strukturę UE - do swobodnego przepływu ludzi i towarów. Biurokracja Unii ograniczona do ‘przedstawicielstw’ państw członkowskich, przedstawicielstw utrzymywanych przez macierzyste kraje. Koniec z PE, TSUE i całą tą ogromną pasożytniczą resztą. Na użytek zewnętrzny i wewnętrzny.
7. Mając na względzie małe prawdopodobieństwo sukcesu inicjatywy jak w pkt. 6 oraz - wcześniej czy później, raczej wcześniej – wymuszone kopniakami nasze wyjście z UE, należy uruchomić operacje sondażowe a równocześnie pilnie opracować koncepcję alternatywnego do UE jakiegoś elastycznego ‘porozumienia’ gospodarczego z naszym udziałem. Kooperacja przemysłowa, może techniczna, umiarkowanie osłabione cła wewnętrzne Porozumienia i symetryczne względem UE i reszty świata cła zewnętrzne. Tradycyjnie rozumiane Międzymorze padło razem z D. Trumpem, ale jest jeszcze do pomyślenia inna jego (Miedzymorza) konfiguracja: Turcja –której przecież nigdy nie przyjmą do UE; Ukraina - którą może przyjmą, ale po uprzednim kompletnym ograbieniu tak, jak Polski. Trzeba im to uświadomić i pozyskać tam grupę nacisku (Ukraina na mapce bez Krymu, bo bez przegranej przez Rosję III WS półwyspu nie odzyska); Węgry , w podobnej do naszej biedzie - będą zapewne w sprawie na tak; sekowana Serbia pewnie też będzie chętna; Białoruś - do pozyskania, ale trzeba wpierw zneutralizować, naszych krajowych przynajmniej opluwaczy, którzy cichcem, od 1989 r. robią wszystko by Polska nie znormalizowała stosunków z Rosją i Białorusią, bo nieuchronnie stracili by tutaj swoje jawne i agenturalne wpływy. W Smoleńsku urządzili nawet (choć nie tylko w tym celu) drugi Katyń. Co do postawy Rosji – Rosjanie są pragmatyczni a wyzwania konstatują powiedzeniem ( hm) : „there is no problem, there is opportunity… Wreszcie, nie sposób nie pomyśleć o uczestnictwie wisienki w takim torcie – Zjednoczonego Królestwa. UK chyba chętnie przysiądzie się do takiego rynku. Postawiłbym znak zapytania przy Grecji?
8. Dać odpór bandyckiej tragifarsie globalnej epidemii Covid-19 i wymuszania ze względu na nią, na władzach poszczególnych państw całego świata, środków „zaradczych”, stosowanie których prowadzi do tłumienia procesów gospodarczych, upadłości , szczególnie małych i średnich firm, w perspektywie - do gigantycznego bezrobocia, jeszcze większego zadłużania państw próbujących ratować zachowanie potencjału firm oraz kondycji socjalnej społeczeństwa – z łatwym do przewidzenia rezultatem - hiperinflacji, chaosu, rewolty i w końcu upragnionego przez planistów tego - jak na razie, trzeba przyznać, udanego eksperymentu - wyrzynanie się ludzi w walce o chleb i wodę.
Za wirusem nie stoją Chiny ponieważ nie spełniają kryterium qui bono. Są bowiem największym w świecie producentem i handlowcem. Teza, że posiali wirusa (teza, że im się wyrwał jest dla idiotów) aby następnie wywołać ‘lokdałny’ i biologiczne wytępianie konsumentów swoich produktów – jest całkowicie bez sensu. Jak sądzę, za pandemią stoją ci, którzy w 1979 roku zmajstrowali w Georgii (stan USA) monument z wyrytymi na kamiennych tablicach 10-cioma przykazaniami nowego rytu. W 6-ciu językach. Pierwsze z przykazań, to: ‘utrzymuj populację ludzi na poziomie do 500 mln osób – kierując się potrzebą stałej równowagi w przyrodzie’. Realizacja przykazania dla obecnego stanu populacji oznacza pozbycie się ok. 6,8 miliarda ludzi… Stąd chyba niegdysiejsze narodziny Eboli, Hong Kongu, świńskiej grypy, ptasiej grypy, wojen na wojnach, wreszcie wspaniale zutylizowanego medialnie Sars-Cov2, bo poza pandemią Covid-19 dał jeszcze pandemię strachu - koniecznego warunku zniewalania. Wierzę Chińczykom, że wirusa podrzucili w Wuhan Amerykanie podczas zorganizowanej w tym mieście olimpiady wojskowej jesienią 2019 r.
Sprzeciw, o którym mowa, należałoby poprzedzić zorganizowaniem sympozjum z udziałem kilkudziesięciu autorytetów z obu stron barykady- ‘naukawych’ szczepionkowców i naukowych anty-szczepionkowców. Należałoby zadbać o znaczące reprezentacje Chin i Rosji. Kontynuowanie ataku na świat Sarsem-Cov2 (skóra mi cierpnie, gdy pomyślę, że w końcu podrzucą mutację Alfa) nieuchronnie spowoduje podcięcie pęcin obu tym mocarstwom. Strach pomyśleć co zrobią zanim to się zacznie dziać. Osobiście dziwię się, że nie ma odwetu już. My zaś musimy mieć na uwadze to, co się stało z Białorusią, gdy Łukaszenka zaczął kpić z pandemii – natychmiast zaczęła się w Białorusi demokratyczna ruchawka. Naturalnie z udziałem polskich agentów i/lub durniów. Mieć na uwadze znaczy liczyć się z możliwością pojawienia się w Polsce nowej, specyficznej dla nas mutacji. Jak zauważył R. Kościelny z Warszawskiej Gazety - grecki alfabet ma sporo liter. Gorsze od wirusa będzie jednak uderzenie siekierą „wierzycielską” w naszą gospodarkę. Ale, jak mówią również Chińczycy – there is no problem, there is opportunity… Pieniądze są nie tylko w N. Jorku i Londynie.
Chcąc sprostać zagrożeniom zewnętrznym trzeba jak najszybciej pozamiatać własne podwórko. W związku z tym:
9. Zwalczać V kolumnę, rytu ’PPR' - w rodowodzie ‘post PPR-owską’, silnie wrośniętą we wszystkie struktury państwowe i społeczne. Aktywną na rzecz - przedtem ZSRR, obecnie USA i Izraela, którą trzeba –mają potężnych opiekunów - stopniowo neutralizować – rugując i blokując dojście z/do wysokich stanowisk państwowych. Wpierw po swojej, następnie po drugiej stronie głównej w Polsce politycznej barykady. Mają już to do siebie, że zawsze są po obu stronach politycznego konfliktu, dzięki czemu kto by nie wygrał – częścią swoich ludzi są w obozie zwycięzców.
10. Zwalczać V kolumnę rytu ‘Berlin’, pod kierownictwem, chyba już feldfebla - Tuska. Jawnie służebną wobec Niemców. Tych można zneutralizować szybciej, obnażając m.in. fakt, iż osią ich programu społeczno-gospodarczego jest krytyka pewnego Prezesa, miłośnika kotów. Także, przykładowo, kłamliwość brutalnej propagandy w wielce drażliwych społecznie wątkach zbiorowej egzystencji – np. wyjście z UE, a przecież jest jasne, że to nie rząd zdecyduje o wyjściu Polski z UE. Czy do tego dojdzie rozstrzygnie nikt inny jak tylko Naród w referendum! Potrzebny jest też wyraźny przekaz , że z myślą o ich jawnej służbie Berlinowi - zainicjuje się pilne prace nad wprowadzeniem infamii do systemu prawa. W kolumnie rytu B trzeba widzieć zorganizowane częściowo różne kupy LGBT. Mają wprawdzie własne, odmienne cele cząstkowe, ale są całkiem zgodni z zagonem berlińskim - co do konieczności odsunięcia ZP od władzy. LGBT trzeba w czasie ich burd po prostu lać na gruncie obowiązującego prawa. Pałami, ile wlezie. Stosunkowo szybko powinno im przejść. Wzdrygając się przed tym, Rząd powoduje zażenowanie zwolenników swoją biernością (generowaną przez UE-strach). U niektórych zwolenników powoduje kiełkowanie uczucia’ pożegnalnej’ pogardy.
----------------
Z Polski ma wyjść impuls dla nowego ładu świata, zaś Warszawa stanie się jedną z trzech - świata stolicą. No to uwierzmy (tutaj potrzebna jest wiara…) i działajmy. Jeżeli będziecie nadal siedzieć w blaszanej beczce, w którą wali piąchą każdy wał, który przechodzi ‘mimo’, to my, zwykli obywatele, w następnych wyborach odbierzemy Wam władzę. I niekoniecznie na rzecz hałastry Feldfebla. Jest mianowicie w strukturze społecznej ‘segment’ obywateli, którzy posiadają z racji swej aktywności, ogromną ‘moc socjologiczną’. Ale, co zadziwiające, sami o tym nie wiedzą (dba się o to aby tak było). Tak jest we wszystkich krajach podobnego formatu i potencjału jak Polska. Ja już nie, ale KTOŚ wreszcie podejmie dzieło skutecznego uświadomienia im, że mogą w ciągu 2-3 miesięcy odesłać do politycznego niebytu obóz rządzący dowolnej barwy. PiS ‘owski też.
ps.
Jeśli ktoś sądzi, ze wypuściłem balonik próbny z czyjejś inspiracji, to jest w błędzie.
Inne tematy w dziale Polityka