twardek twardek
181
BLOG

tsunami przed nami

twardek twardek Polityka Obserwuj notkę 0

Po "adamowiczowym" ataku politycznej dziczy, nastąpił kolejny "dwuwieżowcowy". Tak czekam, kiedy wreszcie Premier wystąpi  publicznie i w prosty sposób, bez dyplomacji i ugrzecznienia, poinformuje obywateli kto w co gra, dlaczego i jak długo to będzie trwało, a będzie długo, apelując o zachowanie spokoju. Kąsanie gdzie popadnie tych z pierwszego rzędu przy politycznym stole, przez osobników z rzędu drugiego i z galerki, jest u tych drugich i trzecich rzeczą naturalną. Już to – w ich akurat przypadku - z wad przyrodzenia, już też – z zawirowań niewdzięcznego losu, jakie im się przytrafiły, mianowicie z emocjonalnego głodu władzy, ale        i największego cierpienia wskutek zaostrzającego się wysychania strumienia grosza, który temu „plemieniu” tak pięknie pachnie nawet wtedy, kiedy nie całkiem jest w nadmiarze potrzebny.

Przyjrzałem się owym dwu wieżom – prawie bliźniakom. Jeżeli ich podobieństwo ma coś symbolizować dla potomności, to mamy znak, że postrzeganie materii rzeczy właściwych i niewłaściwych u tego i owego wymaga jednak korekty w kierunku zdrowszej samooceny i zacnego umiaru. Architektonicznie nie podobają mi się. Trochę jak dwa, za przeproszeniem, skręcone penisy. Miałem okazję rozmawiać z kilkom osobami, którym nie sposób nie przyznać dobrego smaku i wrażliwości estetycznej. Ubolewają nad chaotyczną zabudową ścisłego centrum.

Wiadomo mi, że komitetowi wyborczemu p. Jakiego podsunięto propozycje do programu m.in. z takim zapisem:

 „…Uporządkowanie „architektonicznej perspektywy” zabudowy ścisłego centrum Warszawy. Dotychczasowe wznoszenie obiektów zdaje się nie wykazywać żadnego architektonicznego zmysłu. Postawiło się budynki typu „ryjek” jak go niektórzy zwą (to ten najwyższy), albo „głupek” (ten krzywy za Złotymi Tarasami), albo „pudło” (ten przy Twardej). Zazwyczaj w kolorach jasno-szarych, ciemno-szarych, sino-szarych, beton-szarych… Oczywiście, zabudowa Centrum będzie raczej realizowana w trybie inwestycji prywatnych i w tej sytuacji inwestorzy muszą mieć prawo do własnego „gustu”. Trzeba będzie to respektować, ustalając wszakże pewne „normy” architektonicznego ładu i estetyki, np.: przedział (min–max) wysokości, minimalna złożoność bryły budynku (dużo bardziej efektowna od pudła – jest kompozycja wielobryłowa), dopuszczalna gama kolorów. Jako kompleks, Centrum powinno więc być kompozycją budynków zróżnicowanych pod wieloma względami, przy czym chodziło by o normę reaktywną tzn. pojawienie się na konkretnej działce konkretnego obiektu powinno wpływać na ewentualną rekonfigurację architektonicznych wskazań dla zabudowy kolejnych, w szczególności sąsiednich, tak by nie pogwałcić zanadto wizji wyjściowo wyłonionej z wspomnianej wyżej „normy”. Chodzi o to byśmy nie mieli „zespołu” drapaczy chmur, po 65 pięter każdy, sino-szarych i innych szarych, każdy z bryłą wzniesioną na planie 4-boku. Odpowiednio zachęcone środowisko architektów powinno wiedzieć jak sprostać temu problemowi i na pewno wejdzie w takie wyzwanie, bądź co bądź wielce twórcze, w szczególności gdy w trybie wstępnych z nimi konsultacji zarysuje się konwencję konkursu odpowiednim uhonorowaniem zdobywców np. 3-ch pierwszych miejsc...” 

Było, minęło. Teraz musimy sprostać falowym atakom dziczy. Zważywszy na planowane trzy „okazje” wyborcze, trzeba się liczyć z trzema tsunami. 

http://www.fronda.pl/forum/tsunami-przed-nami,92425.html


twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka