Sława Kornacka Sława Kornacka
117
BLOG

Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość sprawiedliwość

Sława Kornacka Sława Kornacka Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Aresztowanie Romana Polańskiego za przestępstwo popełnione 32 lata temu kilka dni po śmierci morderczyni jego żony można tłumaczyć na różne sposoby. Dla zwykłego śmiertelnika nie znającego faktów pozostaje dopatrywać się sensu jedynie w metafizyce. Może to zło z zaświatów upomniało się o zło ziemskie?

Wokół sprawy R. Polańskiego na nowo rozgorzała dyskusja na temat czy prawo jest dla wszystkich czy tylko dla wybranych. W społeczeństwach panuje powszechne przekonanie, iż prawo nie zawsze jest demokratyczne, że sprawiedliwość nie zawsze sprawiedliwość znaczy. Aresztowanie Romana Polańskiego za przestępstwo popełnione 32 lata temu w kilka dni po śmierci Susan Atkins, morderczyni jego drugiej żony Sharon Tate, można tłumaczyć na różne sposoby. Dla zwykłego śmiertelnika nie znającego faktów i mitów tej ponurej rzeczywistości pozostaje dopatrywać się sensu jedynie w metafizyce. Może to zło z zaświatów upomniało się o zło ziemskie?

Nie znajduję żadnego racjonalnego wytłumaczenia dla faktu, że człowiek który popełnił czyn karalny przez tyle lat unikał odpowiedzialności karnej. Molestowanie seksualne dzieci jest przestępstwem we wszystkich państwach Europy. Jest przestępstwem zarówno w Polsce, we Francji jak również w Szwajcarii. Powstaje zatem pytanie dlaczego żadna władza, żadnego europejskiego państwa nie zadbała o to, by Roman Polański stanął przed sądem tak jak każdy inny przestępca.

Dlaczego przez 32 lata władze państw europejskich chroniły przestępcę ?  Palestra przez te wszystkie lata także milczała, gdy tymczasem dziś używa jako argumentu instytucji przedawnienia obowiązującej w ustawodawstwie europejskim. Trudno uwierzyć także i w to, że władze amerykańskie wcześniej nie mogły znaleźć sposobu, by dokonać aresztowania. Co takiego wydarzyło się teraz, że postanowiono skorzystać z takiej sposobności ?

W przeprowadzonych sondach większość amerykańskiego społeczeństwa domaga się procesu dla Romana Polańskiego. Także ludzie w Polsce chcą, by egzekwować prawo w sposób  demokratyczny. Na tym tle pojawiają się coraz częściej głosy sprzeciwu wobec zaangażowania władz polskich w sprawę aresztowania Polańskiego. Niech prawo, znaczy prawo. Dura lex, sed lex ( twarde prawo, ale prawo).  

Sprawiedliwość społeczna domaga się, by człowiek sławny i wielki podlegał takim samym procedurom karnym jak każdy inny. By nie tworzyć różnic pomiędzy przestępstwem powszechnym, a przestępstwem popełnianym przez elity. Nie można odmówić tym opiniom racji choćby i dlatego, że w podobnych okolicznościach nikt z przedstawicieli polskich władz nie upomniałby się o obywatela polskiego, gdyby ten należał do ludu. Przywilejem władzy nie może być tworzenie prawa elit.

Zatem zostawmy zasługi Romana Polańskiego na polu chwały, niech one nie przesłaniają ciemnej strony medalu. Ta ciemna strona medalu dotyczy popełnienia przestępstwa i nie może korzystać z ochrony przed odpowiedzialnością. Możemy oczywiście mieć sentyment do Romana Polańskiego jako wybitnego reżysera. Możemy lubić jego filmy jak również jego osobę. Tyle wolno nam prywatnie. Tyle wolno prywatnie, także polskim ministrom. Ale, trzeba odróżniać własne sentymenty od racji stanu. "Król powinien rządzić sprawiedliwie", niezależnie od tego na jakim odcinku sprawuje władzę.

A już zupełnie trudno zrozumieć, iż media temat ten wywindowały do rangi wydarzenia wszech czasów przypisując aresztowaniu cechy dramatu narodowego. Ten dramat rozegrał się 32 lata temu i był dramatem molestowanego dziecka. Dziś przyszedł czas, by za ten czyn stanąć przed sądem, by ten mógł ogłosić światu wyrok.

Być może tak, być może nie ...

Piszę w : salon24.pl , hej kto polak.pl, blogspot.com, facebook,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości