Ostatnio świat zer i jedynek zafascynował mnie na tyle, że bieżące wydarzenia, zwłaszcza w polityce jakoś mnie przestały interesować. Co prawda odnotowałem międzynarodowy "skandal" jaki wywołał Komorowski skacząc po fotelach japońskiego parlamentu, ale sprawie przyjrzałem się dopiero teraz.
I jak to zwykle bywa opowieści o jakimś niestosownym zachowaniu Komorowskiego i o tym, że wlazł z butami na jakiś fotel okazało się zwykłym kłamstwem, które z ochotą powielają wyznawcach prezesa Kaczyńskiego.
A sprawa jest banalnie prosta. Komorowski doskonale zrozumiał do czego służy drewniany podest stojący na mównicy.
Podest ten widać na niektórych filmach, choćby na tym.
http://www.youtube.com/watch?v=O-rRwtlk-Io
Z tyłu stoi jasna, drewniana skrzynia, nie pokryta żadnym suknem. Komorowski wchodzi na nią żeby zrobić sobie fotkę, a Japończycy zapraszają go niżej, do mikrofonu. Ot i cały skandal.
Do czego służy tajemnicza skrzynia, którą pisowski lud okrzyknął 'fotelem'? Dokładnie do tego, do czego użył jej Komorowski- do robienia sobie ładnych fotek. Jak choćby ta:

http://www.iwaki-mitsuhide.jp/top/images/stories/kokkai/20130520-7.jpg
Wyraźnie widać na niej, że drugi rząd stoi na jasnej skrzyni. Tej samej, którą widać na filmie z Komorowskim. Nie ma na niej żadnego sukna, a japończycy stoją sobie na niej jak gdyby nigdy nic w butach.
I to tyle na temat tego 'skandalu'. Jak zwykle ma on miejsce tylko w aletrnatywnej rzeczywistości, w której egzystuje część wyborców PiS-u. Nie ma żadnego fotela dla spikera, jest skrzynia do robienia fotek.
Na niektóre tematy mam swoje własne zdanie, na inne zdania nie mam. Innych możliwości nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka