Ja, „szeregowy” katolik, piszę do Was, gdyż popełniliście ciężki grzech wobec Boga i Wiary.
Na przestrzeni dziejów pełniąc Wasze funkcje, zapomnieliście, czym one w istocie są. Przypomnę je Wam: funkcją Waszą jest administrowanie dobrami Kościoła Bożego, nauczanie i służebność wiernym. Niestety, poprzez władzę uzyskaną przez dysponowanie doczesnym bogactwem Kościoła, uzurpowaliście sobie miejsca na jego szczycie. Staliście strukturą władzy, o której wszyscy inni myślą, że jest Kościołem. Nie jest. To ja i wszyscy moi bracia i siostry w Wierze tym Kościołem Bożym jesteśmy. Bez nas stajecie się żebrakami wiszącymi u klamek rządzących.
Nigdy w historii mojego Kościoła nie zdarzyło się, abyście Wy, jego ministrowie, wystąpili przeciw nam. Aż do dziś. Dziś zamknęliście nasze świątynie i odmawiacie nam posług. Nie udzielacie nam sakramentów w postaci chrztów, ślubów, spowiedzi świętej i komunii. Wszystko tłumaczycie pandemią i jej domniemanym wirusem. Przypomnę, że w historii były rzeczywiste epidemie, pomimo których nasze świątynie pozostawały otwarte, a wy nieśliście Wasze posługi w krytycznych sytuacjach realnie grożących życiu i zdrowiu. Karykaturalnie „zezwalacie” niewielu na wejście do Domów Bożych, naszych świątyń, i odprawiacie jakieś gusła z zakrywaniem twarzy, bez psalmów, bez dzielenia się znakiem Pokoju, bez kropli Święconej Wody, symbolu chrześcijaństwa i odnowy Życia.
Mogę zaakceptować Wasze obawy i reakcje, na pewno wynikające z propagandowego ataku, któremu wszyscy byliśmy poddani. Dziś, po kilku miesiącach opresji, wiemy na pewno, że nie ma żadnej epidemii, a słowo „pandemia” przenosi się na termin „plandemia”, czyli zorganizowaną antyhumanitarną akcję światowego lewactwa dążącego do zawłaszczenia ludzi i świata. Dziś oceniam Was jako kolaborantów Szatana w jego próbie zniszczenia mojego Kościoła.
Przypomnę Wam wielkich w Kościele, którzy nie poddali się prawdziwym niebezpieczeństwom, począwszy od świętych Apostołów Chrystusa Pana, św. Franciszka, księdza Kolbe, księdza Wyszyńskiego, księdza Popiełuszkę i wielu, wielu innych, którym Bóg i Wiara wyznaczyły drogę do Boga.
Oddajcie nam nasze świątynie z dostępem do Hostii.
Odnówcie Wasze śluby służeniu Bogu i Jego Kościołowi.
Uderzcie się w Wasze piersi i uznajcie winę zaniedbania służby Bogu i Jego Kościołowi.
