Antyaferzysta Antyaferzysta
1648
BLOG

Zbiorowa skleroza?! Co mówił Lepper?! Co mówili o Lepperze?!

Antyaferzysta Antyaferzysta Polityka Obserwuj notkę 12

Temat okoliczności śmierci Andrzeja Leppera został już skutecznie zamieciony pod dywan! Nikt już nie zadaje sobie pytania o to jak i dlaczego były wicepremier odszedł z tego świata. Pojawiają się jednak za to kolejne, coraz bardziej absurdalne wypowiedzi broniące Leppera.... przed PiS.

Do chóru tego dołączyła właśnie Monika Olejnik, która oficjalnie bojkotowała Leppera i przez wiele lat nie zapraszała go do swoich programów! Wato więc chyba przypomnieć parę rzeczy!

Lepper w 2001 roku wchodzi do Sejmu. Zostaje wicemarszałkiem Sejmu. Szybko jednak swoje stanowisko traci. Po tym, jak mówi m.in. to:

"Czy jest prawdą, że również, no, niestety posłowie Sojuszu Lewicy... Też zapytam prokuratora. Pan minister Cimoszewicz w hotelu Victoria 4 marca 2001 r.

Tak, kiwajcie głowami. Ja wiem, co mówię. Zapuszkujecie mnie. Pchajcie, znajdziecie dyspozycyjnych sędziów, tylko wysłuchajcie: 120 tys. dolarów. Następnie pan minister Szmajdziński. ˝Carringtona˝ pan zna. 50 tys. Ja pytam: Czy tak było? Do sądu, do prokuratury te dokumenty trafią. Co zrobi prokuratura, zobaczymy.

A może byście panowie tak pojechali razem, pan Szmajdziński, pan Tusk i pan Cimoszewicz, na mecz do Wrocławia, Śląsk-Wrocław. Pojedźcie tam na ten mecz. Tam w hotelu Wrocław między godz. 9 a 9.30, 20 kwietnia 2001 r., jeden z was (nie wiecie, który, to porozmawiajcie ze sobą) podobno - ja nie twierdzę, że tak było - podobno otrzymał kwotę 350 tys. dolarów od niejakiego pana S. Jeszcze pan Schetyna też widział to.

Panie Tusk, sprawa spotkania pana z nieżyjącym ˝Pershingiem˝. Nie wiem, czy miała miejsce; może pan... Zaprzeczycie na pewno temu. 10 lipca 1998 r. podobno pożyczył panu 300 tys. zł"

Źródło:

Wystąpienie Andrzeja Leppera, Sejm RP, 29 listopada 2001

Wtedy padły także te słowa:

Potem Lepper poparł Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Niedługo później został wicepremierem koalicyjnego rządu PiS-Samoobrona-LPR. Z tamtego okresu czasu pochodzą takie słowa:

"Do pana marszałka Tuska, bo tyle razy pan użył tutaj mnie, że to, co pan tu powiedział dzisiaj, to już takiego populizmu i takiej demagogii, to ja nawet nie potrafię powiedzieć... (Wesołość na sali, oklaski) Ale ja wiem dlaczego.

Panie marszałku, wiem dlaczego. Bo to nie wy tu siedzicie dzisiaj. I nie pan tam usiądzie. (Wesołość na sali, oklaski) Dlatego jest to zemsta pana za przegrane wybory. Zemsta. No, niestety, fotel prezydenta był blisko, nie ma go. Nie ma go. (Wesołość na sali, oklaski) Ale jest pan młodszy ode mnie, tak że może pan jeszcze zostać prezydentem. (Wesołość na sali) Chociaż zrobię wszystko, aby tak nie było. (Wesołość na sali, oklaski) Przeżywacie swoisty szok powyborczy. Ja rozumiem, patrząc na pana minę, no ja bym pewnie innej nie miał (Wesołość na sali, oklaski), dwa dni przed wyborami był pan prezydentem, na billboardach było napisane: prezydent Tusk, w Krakowie - premier z Krakowa. A dzisiaj jest premier z Lubuskiego, a prezydent z Warszawy. No i nie ma was. I to jest to. (Oklaski)"

Tak Andrzej Lepper oceniał to co się działo w Polsce w latach 1989-2005:

"Sprawa emerytów, rencistów. Przypomnijcie sobie, ile to pokazywaliście programów, jak emeryci w Unii Europejskiej żyją. Ależ była chwalona ta Unia. Po wejściu do Unii - emeryci tam jeżdżą dwa razy w roku do sanatorium, odpoczywają, mają tak dobrze. Ileż to było mowy o tym, że bezrobotni mają w Unii zasiłki, pokazywane to było przecież. Cztery lata mieliście jako Sojusz Lewicy, aby to wdrożyć w życie - wytłumaczcie się z tego, dlaczego tego nie zrobiliście. Bo po prostu kłamaliście. To wy w ubiegłym roku z liberałami z Platformy Obywatelskiej - przepraszam tych posłów Platformy i SLD, którzy jesteście pierwszy raz i nie byliście w ubiegłym roku - głosowaliście tu, w tej sali, przeciwko waloryzacji emerytur i rent; 21 lipca 2004 r. I emeryci w tym roku nie dostali nic dzięki waszym głosom. Czy wy o tym zapominacie znowu? Ile trzeba było krzyku górników, hutników, innych, żeby ich znowu nie skrzywdzić. Dzisiaj znowu mówicie, że to było niesłuszne. No, punkt widzenia znowu u was zależy od punktu siedzenia.

Co do sprawy zniszczenia Polski i mówienia, że nie wiadomo, kto to zrobił. No, przecież pierwsze rządy to czyje były? Unii Wolności, jeśli sobie dobrze przypominam, i Kongresu Liberalno-Demokratycznego. A kto był założycielem tego? Ano dzisiejsi przywódcy Platformy Obywatelskiej. Następne rządy były, 1993-1997, Sojuszu Lewicy. Kto te PGR-y zniszczył? Kto doprowadził do ruiny tych ludzi? Kto doprowadził do tego, że dzisiaj 2 mln ha leży ugorem? Zaraz powiecie, że demagogia, tak? Że demagogia jest? No, oczywiście, że tak, bo to są fakty, od których nie da się uciec. To jest po prostu prawda."

Do Tuska Lepper mówił również tak:

 "Panie marszałku, pan płakał po prostu, pan płakał nad swoim losem, nad losem Platformy Obywatelskiej, pan płakał i będzie długo płakał że moherowe berety zwyciężyły aksamitne kapelusze, wygrały moherowe berety, powtarzam to ale to jest prawda i ten płacz i te wystąpienie to źle przygotowano, kto źle, nie miał pan nawet socjotechnika chyba bo nawet profesor Śpiewak opuścił tą sale słuchając pana nie mógł wytrzymać tego płaczu nie mógł ścierpieć."

Mówił również tak:

"Moherowe berety wygrały z koalicją aksamitnych kapeluszy (...) Wygrały wybory parlamentarne, wygrały wybory prezydenckie. I taka jest prawda. My nie ubliżajmy tutaj Radiu Maryja, bo to jest poważne radio. Nie ubliżajmy ojcu Rydzykowi. Bo macie ból i to jest wiadomy ból. Bo w ostatnim tygodniu przegraliście, mając dostęp do tylu środków przekazu. Na każde zawołanie wszystkie – publiczne, komercyjne – stacje i takie jedno małe radyjko, i telewizja malutka, i Lepper, i Rydzyk pokonali was. Przyznajcie się do tego. Już więcej nie mówmy o tym, bo naprawdę... Ale nagłaśniamy to i bardzo dobrze, robimy reklamę i coraz więcej będzie słuchaczy Radia Maryja i oglądających Telewizję Trwam. I to będzie dobrze właśnie"

Źródło: Wystąpienie Andrzeja Leppera, Sejm RP, 10 listopada 2005

Potem było votum nieufności wobec Andrzeja Leppera autorstwa PO. Minister rolnictwa został obroniony przez PiS, Samoobronę i LPR.

Donald Tusk uzasadniał votum nieufności dla Leppera tak:

"To wotum nieufności nie tylko dla polityka, charakterystycznego, wyrazistego, budzącego emocje i kontrowersje od wielu lat na polskiej scenie politycznej, to wotum nieufności wobec filozofii, jaką od lat prezentuje Andrzej Lepper, wobec stylu i treści polityki, jaką prezentuje Andrzej Lepper i jego partia, ale także jaką reprezentują inne partie koalicji. To w wymiarze symbolicznym – ale wytłumaczę za chwilę także, dlaczego w wymiarze praktycznym – wotum nieufności wobec jego przełożonego, prezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego, i całego rządu, całej koalicji rządowej. Dzisiaj mamy przeświadczenie, a to przeświadczenie narasta z miesiąca na miesiąc, że krytykując Andrzeja Leppera, a dzisiaj składając wniosek o wotum nieufności, domagając się odejścia od władzy Andrzeja Leppera, mówimy pełnym głosem i z pełnym przekonaniem, że kierujemy to pod adresem polityka, którego sposób myślenia i cele polityczne odcisnęły swoje dominujące piętno na całej praktyce koalicji rządowej"

Ówczesny premier Jarosław Kaczyński odpowiadał Tuskowi tak:

"Kierownictwo resortu złożone z pana premiera, czterech wiceministrów, bardzo fachowych ludzi, po prostu daje sobie radę. Jako pierwsi w Europie złożyli Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, który jest podstawowym dokumentem w relacjach z Unią Europejską, a te relacje są bardzo ważne dla polityki wobec wsi, dzisiaj najważniejszej. Wbrew temu, co pan przewodniczący (Donald Tusk) i być może niemała część jego koleżanek i kolegów sądzi, pan premier Lepper całkiem dobrze, bardzo skutecznie działa w Brukseli i jest tam zupełnie dobrze przyjmowany. Może kogoś to zaskakiwać, ale to są fakty (...) Krótko mówiąc, w żadnym razie nie jest tak, by w tym resorcie działy się rzeczy, które zasługują na wotum nieufności. Dlatego nie ma żadnych powodów, żeby Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość – bo oczywiście nie mówię o klubie Samoobrony, rzecz jest oczywista sama przez się, ani klubie LPR – poparł ten wniosek"

Warto też zwrócić uwagę na ten film:

Polecam również powrócić do wczorajszej notki i zamieszczonego pod nią filmu!

Moim celem jest przypominanie, nagłaśnianie i napiętnowanie afer mających miejsce w życiu politycznym. Chcę uczciwej i pozbawionej aferzystów klasy politycznej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka