Dzisiaj podpowiadam dobry wybór mieszkańcom województwa podlaskiego. W okręgu, który obejmuje całe to województwo z ostatniego miejsca na liście PiS kandyduje poseł Krzysztof Tołwiński - ludowiec, patriota, szlachcic z pochodzenia, doświadczony samorządowiec i społecznik.
Krzysztof Tołwiński (ur. 1968) ma wykształcenie średnie, z zawodu jest leśnikiem. Przez wiele lat pracował w Lasach Państwowych. Od 1989 prowadzi swoje gospodarstwo rolno-hodowlane, w którym hoduje m.in. konie. Zajmuje się organizowaniem jednych z najbardziej renomowanych w Polsce wystaw koni hodowlanych.
Działa aktywnie w rolniczych organizacjach samorządowych i związkowych. W 1997 wszedł w skład Krajowej Rady Izb Rolniczych, Przez 3 lata był prezesem Podlaskiej Izby Rolniczej. W 2001 został wiceprzewodniczącym Związku Zawodowego Rolników "Ojczyzna", a potem przewodniczącym regionu podlaskiego Związku Zawodowego Rolników "Solidarni".
Krzysztof Tołwiński jest wiceprezesem zarządu wojewódzkiego Związku Szlachty Polskiej. Działa także w Związku Piłsudczyków i Stowarzyszenia "Wspólnota Polska".
Przez ponad 10 lat działał w ruchu ludowym. Sprawował funkcje we władzach regionalnych i krajowych PSL, z którego odszedł i wraz z m.in. Januszem Wojciechowskim, Zbigniewem Kuźmiukiem i Zdzisławem Podkańskim zaangażował się w tworzenie Stronnictwa "Piast", które w większości weszło potem w skład PiS. Tołwiński w ten sposób uzasadniał tę decyzję:
"Formacją na dzisiaj bardzo związaną z wsią, reprezentującą interesy wsi jest Prawo i Sprawiedliwość. Dzisiaj najbliższym spadkobiercą polskiego konserwatywnego ruchu ludowego jest Jarosław Kaczyński."
Od 1998 do 2002 był wójtem gminy Dziadkowice. Od 2002 do 2010 zasiadał w Sejmiku Województwa Podlaskiego.Od września do listopada 2007 sprawował urząd wiceministra skarbu państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. W 2010 zastępując w Sejmie Krzysztofa Putrę, który zginął w katastrofie smoleńskiej, został posłem z okręgu białostockiego. O swoim poprzedniku mówi tak:
"Byłem związany z Krzysztofem Putrą. Od kilku lat swoje decyzje dotyczące regionu, Polski uzgadniałem właśnie z nim. To był człowiek silny, twardy, ale ojcowski. Taka postawa wiąże się z jego wielodzietną rodziną. Trzeba dbać o wszystko, o każdego. Tak samo postępował w służbie publicznej."
Krzysztof Tołwiński pochodzi ze szlacheckiej rodziny herbu Ogończyk. Jest żonaty. Ma sześcioro dzieci. Pozostaje wierny szlacheckiemu rodowodowi. Kilka lat temu mówił o tym w ten sposób:
"Nasza inicjatywa jest rodzajem hołdu składanego naszym przodkom i ich potomkom, którzy tworzyli tę tradycję i kulturę. Wykorzystujemy czas, aby odkłamać prawdę o polskiej szlachcie i zmienić jej obraz wypaczony od okresu Pierwszej Rzeczypospolitej. W okresie niewoli nie mieliśmy na to wpływu, potem okres 20-lecia międzywojennego był zbyt krótki, aby dokonać refleksji o pozytywnej roli szlachty średniej i drobnej. Nie wymieniam tu ziemiaństwa, ponieważ jeśli mówimy o jakichkolwiek przewinieniach to dotyczą one ziemiaństwa właśnie i magnaterii. Potem lata powojenne aż do 1989 r. też nie były dobrym okresem na obiektywną ocenę roli polskiej szlachty. A to właśnie ona przyczyniła się do odzyskania niepodległości. Warto zatem sięgać do naszych polskich i podlaskich korzeni szczególnie tuż przed 1 maja 2004 r., u progu połączenia z Unią Europejską. Nasza kultura jest naszą identyfikacją narodową."
Krzysztof Tołwiński kandyduje do Sejmu z 28. miejsca (ostatniego) listy PiS w okręgu nr 24, który obejmuje całe województwo podlaskie.
Warto też zerknąć na wypowiedzi posła Krzysztofa Tołwińskiego:
Moim celem jest przypominanie, nagłaśnianie i napiętnowanie afer mających miejsce w życiu politycznym. Chcę uczciwej i pozbawionej aferzystów klasy politycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka