Państwo i obywatele

 

Pan Europoseł napisał rano tekst:

migal.salon24.pl/185859,polskie-panstwo-zabija

W komentarzu pod tekstem napisałam,że tak naprawdę państwa nie ma.Obiecałam Markowim73,że rozwinę temat wieczorem.

Jeśli chodzi o samą katastrofę - bo w tekście mowa była o katastrofie smoleńskiej -sprawa dla mnie jest jasna. Linia lotnicza wypłaca odszkodowania za śmierć w katastrofie lotniczej - w tym wypadku "linią lotniczą" było państwo.Dopóki nie udowodni,że nie był to zamach nie może uchylić się od odpowiedzialności.

Ale nie chcę pisać o katastrofie,tylko o państwie.

Ja naprawdę - można sprawdzić we wcześniejszych wpisach nie wymagam od państwa wiele.

Chcę :

1. Zapewnienia mi bezpieczeństwa osobistego,a jeżeli tego nie potrafi to niech powie jasno i pozwoli na: posiadanie broni palnej,paralizatora,noża sprężynowego,pałki,kija bejsbolowego - co tam komu w duszy gra. I niech wreszcie zmieni prawo tak,aby ofiara miała takie same prawa jak napastnik

2. Ochrona zdrowia;

 Podobnie - niech wreszcie dowiem się,co mi się należy a co nie.O koszyku świadczeń słuch zaginął,bo to co kiedyś wyprodukowała pani Kopacz to było śmieszne. I znowu - jak nie potrafi nic poza zbieraniem mnie z chodnika po wypadku niech też mi powie.No i przestanie zbierać składkę zdrowotną.

3. Wymiar Niesprawiedliwości

Nawet nie mówię o ustawionych procesach,łapówkach itp Trudno mi oskarżać w ciemno,zakładam łaskawie,że to pojedyncze przypadki.Ale nie można ukryć,że praktycznie uzyskanie jakiegokolwiek wyroku w sprawie cywilnej,karnej,w sądzie gospodarczym trwa latami.I tu już państwo nie ma nic do usprawiedliwienia - sędziów ci u nas dostatek,a sądy podobno przynoszą DOCHÓD

4. Nasze Drogie Państwo  ustami Premiera zapytało - Kto tu spieprzył?

 Nie będę twierdziła,że to Pan, nie,solidarnie przyłożyliście się wszyscy Ja rozumiem,że w dobie dużego bezrobocia należy dbać o swoje miejsca pracy,ale dlaczego naszym kosztem?  My się uczymy szybko - nieważne  ilu jest posłów w Sejmie - 460 czy 160 - i tak przegłosujecie co chcecie,jeżeli będziecie mieć 50%+1 głos.Musicie obsadzić wszystkie komisje,stanowić prawo?

Jakie? Nowelizujecie ustawę zanim weszła w życie? Odsyłacie do Trybunału i Trybunał wyrzuca 60% do kosza?

 A ministerstwa?

 Najlepszym przykładem jest Ministerstwo Handlu.Jest takie? Nie!  Po co Ministerstwo Zdrowia,które ustami pani Kopacz mówi,że za nic nie odpowiada,kiedy strajkują szpitale?

Po co Ministerstwo Niesprawiedliwości?  Po co Ministerstwo Infrastruktury,kiedy nawet nikt nie wie kiedy i jakie pociągi będą jeździć?

 I tak  podobno wszystko ma być w ręku samorządów. No to jak to samorząd to po co rząd?

W Krakowie okazało się,że 16 kilometrów wału nie wiadomo do kogo należy!!!  Ale tak to jest,kiedy chodzi o odpowiedzialność - gdyby ktoś chciał postawić tam tablicę reklamową,budkę z piwem czy choćby wyciąć drzewko zaraz właściciel by się znalazł.

 Kończę już to znęcanie się nad Państwem.  Przechodzę do nas,obywateli.

 Przecież my to wszystko widzieliśmy i przez 21 lat na to się godziliśmy.50% nie chodziło na wybory - znowu,nawet nie wiadomo ilu z nas nie szło z lenistwa,a ilu świadomie,aby nie przykładać ręki do tego tałatajstwa.Dwa miliony machnęło na wszystko reka i wyjechało.Dwa miliny? A kto to wie? Państwo na pewno nie.Ono nawet nie ma pojęcia,czy ten Nigeryjczyk był legalnie,teraz,po zabiciu będzie dochodzic.

Pozwalamy na wszystko - w małych miasteczkach i wsiach doskonale wiemy,kogo wybieramy.

Tam - gdzie faktycznie wybieramy dobrze -  jest Mały Raj.Mały,bo niestety nie wszystko zależy od samorządowców.

Taka np droga krajowa przebiegająca przez miasteczko będzie pełna dziur,bo nam nie wolno jej remontować,ma innego właściciela.

Ale najczęściej wybieramy stryja wuja ciotki szwagra,który ma znajomego Rycha,Zdzicha i potem mamy dwie możliwości.

Albo się załapiemy na ich szemrane interesy i wtedy jesteśmy cool i trendy,albo niestety nie.No to wybieramy innego szwagra albo nie idziemy na wybory.I pyskujemy przed telewizorem albo pod sklepem.

Nie potrafimy nawet zrobić małego bojkotu - od lat wiemy,że proszki,herbaty,kawy produkowane "na Polskę" są innej jakości niż te sprzedawane w Europie.

Dla mnie to najlepszy przykład,że my niestety nie Europejczycy.

Czy można wyprodukować dobry towar?

Przypuszczam,że tak - porównywałam ceny Tu i Tam - wiele towarów jest w cenie podobnej,a przecież u nas pensje ( transport,handel) jednak niższe.Kto na nas zarabia?

Banki to w ogóle temat morze,nie podejmuję się tutaj rozwijać.

Itd itp

Ja wiem jedno.

Katastrofa wielu osobom otworzyła oczy.Ale jednak nie wszystkim.

Teraz jest powódź.

Jej nie można dać łapówki,nie można patrzeć z wysokości strzeżonego osiedla.

Woda zalewa równo - biednych i bogatych ,chałupy i wille.

I ja tak sobie myślę.Jeżeli w końcu Drodzy Polacy się nie obudzicie to mam was wszystkich w d...

Nie,nie wyjadę z Polski,nie potrafię.

Ale daję sobie tylko rok - do następnego czerwca.

Będę patrzyła uważnie - na polityków,dziennikarzy,na zwykłych ludzi wreszcie.

Tak jak w sondażach - najważniejszy jest trend.

Kiedy zobaczę,że powolutku,ale się zmienia na dobre pewnie zostanę.

Jak nie,wyjeżdżam na wieś na stałe.Będę oglądała CNN i programy kulinarne.

Będę pisała na blogu o kwiatkach,ziółkach i bocianach.

Na wsi zawsze jest coś do zrobienia,ludzi też łatwiej skrzyknąć.Zrobimy coś dla siebie.

Chociaż na pewno Państwo będzie nam ciągle w tym przeszkadzać.