Echa debaty

Drodzy dziennikarze, komentatorzy Wiodących Mediów Elektonicznych, politycy wreszcie od 5 lat uczą mnie nieustająco - nieważne co kto mówi, czy ma rację czy nie, jak postępuje.

Ważny jest PR - jak wygląda, jak układa ręce, jaki ma krawat i co będzie w sondażach nie wiadomo w jaki sposób robionych.

I tak patrzyłam na debatę - nie okiem wnikliwego obserwatora sceny pollitycznej tylko okiem przeciętnego telewidza.

Do tego debatę oglądałam nie w gronie pisolubnych lecz zuepełnie przypadkowo w towarzystwie sąsiadki.

Przyszła do mnie i co miałam zrobić? Wyrzucić??

Lojalnie uprzedziłam, że jeżeli będzie przeszkadzać, to ją zaknebluję.

Ale potem stwierdziłam, że wyszło doskonale - oprócz mnie siedzial przed telewizorem Przeciętny Niewyrobiony Politycznie Elektorat.

Reakcja Sąsiadki mówiła mi wszystko - były chwile, kiedy musiałam bronić telewizora własną piersią:))

To były chwile kiedy Marszałek mówił o służbie zdrowia - Sąsiadka praktycznie nie wychodzi ze szpitala, jej mąż znowu tam wylądował.Wie, ile ją to kosztuje nie tylko nerwów, ale tez pieniędzy.

Więc kiedy Drogi Bronek mowił, że pacjenci nie zapłacą ani złotówki krew w niej kipiała.

I pewnie tak leciało w innych polskich domach - jeden ma doświadczenia z lekarzami, inny nauczyciela w rodzinie, jeszcze inny żołnierza.

Nawet jeżeli po przeczytaniu stenogramów i wgłębieniu się w ustawy, głosowania,budżety wyjdzie, że Komorowski miał tu czy tam rację co z tego??

Tak to już jest, gdyby wybory odbywały się na jesieni może Komorowski miałby kilka miesięcy na odklejenie od siebie etykietki Żyrandol Tuska.Może by nawet w sejmie starał się być bardziej Marszałkiem Wszystkich Posłów, a nie tylko PO.

A tak?
Kojarzony jest z rządzącą partią, partią, która po trzech latach nie może już liczyć na Efekt Nowości.

Co zrobili dziennikarze, aby wyedukować społeczeństwo??

Nic!

Jeżeli Elektorat wybiera Łukasza Tuska 19 letniego tapicera ( a Platforma wstawia go uprzednio na listy partyjne) no to niestety tak trzeba do niego pzremawiać.

I teraz nie krzywcie się, że Prezes i jego Sztab odrobili lekcję starannie.

Tak, kiedyś chcieli rozmawiać na argumenty, programy.

Ale to wy rozmawialiście o gadżetach, krawatach, to wy zapraszaliście do studia pary Jakubiak- Kutz, Palikot - Migalski,Kurski-Niesiołowski.

Przypuszczam nawet, ze nie z powodu propeowskich sympatii.

Po prostu z lenistwa i wyznawanej religii - Bożka Oglądalności.

I własnie o tych dziennikarzach chciałabym porozmawiać.

Już wiele razy o tym pisałam.

Jestem blogerką, piszę co chcę i kiedy chcę.

Nie odpowiadam za wszystkie teksty na Salonie, tak, często i "nasi" piszą teksty głupie i przekraczające granice dobrego smaku.

Ale dlaczego mam cierpieć za miliony??

I tak na Salonie nie jest źle, każdy może wpisać komentarz, jeżeli się nie zgadza z treścią, a w skrajnych wypadkach, kiedy Autor go zablokuje może napisać własną notkę na ten temat.

Ja mam zwyczaj - kiedy nie jestem pewna, czy potrafię patrzeć obiektywnie staram się nie komentować, bo zdaję sobie sprawe, że Pisowskie Okulary mogą nieco zniekształcać ogląd.Mówię o oglądzie niuansów, czasami są takie pzregięcia, że z okularami czy bez i tak się widzi Słonia.

Czasami jest ewidentna wpadka PISu - wtedy milczę, wiem, że i tak wszystkie Wiodące Tytuły i Telewizje wyręczą mnie 48 h/dobę.

A dziennikarze???

Oni oczywiście też mają prawo do własnych ocen.Powinni być obiektywni, ale niestety nie są.

Marzę o chwili, kiedy obok nazwiska będą się pokazywały informacje  -15D ( D- dioptria - myślę, że ten wynik np. przy panu Wołku). Oczywiście przy tym samym nazwisku powinien być szereg : -15D dla PIS,+20D dla PO, +3D dla SLD.

Bo ten sam dziennikarz patrzy na każdą partie przez inne okulary.

Tylko kto będzie tym okulistą???

Sondażownie patrzą przez jeszcze gorsze okulary - szkła porysowane, w jednym miejscu nawet szkło pękło a oprawki sklejone nawet nie skoczem tylko plastrem