Nic się nie zmieniło jeśli chodzi o polityków i media. Jeszcze tego samego dnia wygłaszali podobne kwestie, zastanawiali się kto zaczął. My - normalni ludzie - nie chcę pisać po obu stronach barykady, bo dla normalnych żadnych barykad nie powinno być, a jeżeli już są to nie dwie, ale więcej - no więc my, normalni już wiemy. Słowa mogą zabić.
Mimo wszystko, nie sądziłam. Pamiętam stan wojenny, każdy wiedział co robi sąsiad, chociaż w prasie były notki o wieszaniu na strunach fortepianowych nikt nie dostał nawet po gębie, nikomu nie porysowano gwoździem samochodu. Mówię - nikomu - po "słusznej" państwowo-zomowskiej stronie, po drugiej było wiele ofiar smiertelnych i jeszcze więcej pobić.
Jestem przekonana, że teraz "Oni' - bo znowu są oni - też wiedzą. Włos im ze strony Normalnych nie spadnie. Gdyby mieli wątpliwości głos by im zadrżał, chociaż na jeden dzień przestaliby judzić.Ale nie przestają, teraz sięgają do prehistorii i zestawiają wypowiedzi sprzed lat, aby dojść "kto zaczął" i kto "mocniej przywalał".
Panowie Politycy! Panowie Dziennikarze! To my mamy prawo robić takie zestawienia. Ewentualnie jakaś " Medialna Dziewica" , nowo odkryta gwiazda publicystyki, która nie napisała w latach ubiegłych ani słowa!
Politycy brali udział w tych naparzankach i oni mają oceniać? Kogo? Przeciwnika w którego tłukli?? Dziennikarze także wypadli z roli i nie zagrzewali "swoich", ale podbiegali i wymierzali ciosy.
Mam wrażenie, że oglądam bitwę wszystkich ze wszystkimi, której uczestnicy na chwilę odchodzą na bok, aby odsapnąć. I na tym boku oceniają walkę. Ale na litość boską to dzieje się NAPRAWDĘ!
Nikt nie będzie mataczył, bo wszystko jest zarejestrowane - można odsłuchać, przeczytać w necie, ale to POTEM. Teraz należy stanąć na głowie, aby przerwać tę walkę. Aby usiąść i uzgodnić - to jest jeszcze dozwolone, a za ten cios już dajemy czerwoną kartkę. Za tamten - wykluczenie z boiska.
Dziennikarze także powinni - każdy w swojej redakcji uzgodnić - co jest podawaniem informacji, co manipulowaniem, a co szczuciem.
Ale przecież Oni to wszystko doskonale WIEDZĄ Może paru polityków jest głupich, w końcu partie mają rozmaite pomysły na listy wyborcze, ale to nie oni nadają ton debacie. Ci ze świecznika doskonale wiedzą, co robią. Media? One są jednak tylko tubą która wzmacnia, wycisza ( owszem, czasami przekręca) słowa polityków. No i na media mamy swój sposób - możemy nie kupować, nie słuchać.
A politycy?
Nie możemy patrzeć obojętnie na to co wyprawiają. Nawet jeżeli nasze działanie to będzie tylko szarpanie za nogawki, to warto to robić. Przynajmniej będziemy wiedzieli, że nie stoimy jak bezmyślni gapie.
Każdy może coś zrobić! Ci, którzy są członkami swoich partii mogą pisać: ja, członek PO/PIS/SLD nie zgadzam się, aby pan X,Y,Z mówił ( tu nazwisko SWOJEGO!) ......
Wszyscy - po wrednej, jatrzącej wypowiedzi posła piszcie do Komisji Etyki Poselskiej.
Jak dostanie tysiące mejli może się jednak zastanowi i zwróci uwagę posłowi?
Tu link, dla leniuszków:
orka.sejm.gov.pl/ListydoS6.nsf/JK1
Bo nie macie prawa mówić: Nic się nie dało zrobić, jeżeli nawet nie próbowaliście
I tak boję sie, że na wszystko już za późno.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka