Byłam wczoraj na pokazie mody - pokaz jak pokaz, właściwie od kilku lat nic się nie zmienia. Te same firmy wystawiają te same modele. Czasami ktoś przypnie gdzie indziej kokadkę lub zmieni kolor obuwia. Zawsze wystąpi parę modelek w awangardowych strojach typu worek od kartofli czy "suknia z wyobraźni" znaczy pomalowane farbami wodnymi gołe ciało.
Ale to wszystko już było, publiczność nieco znudzona - część siedzi jeszcze na widowni, w końcu wykupiła bilety, niektórzy nawet akcje firm szyjących masówkę do sklepów. Reszta już dawno wyszła, i tak modele w wersji nieco uproszczonej pojawią się w sklepach, na ulicy.
Ja byłam w podwójnej roli - z jednej strony głosowałam jak reszta na poszczególne modelki i stroje, z drugiej - poproszono mnie o liczenie głosów.
I mam kac poimprezowy, przyznaję. Pod koniec nocy było mi już wszystko jedno, na co i kogo głosowałam, z przyjemnością witałam głosy oddane na Modelkę w Czerwonym i Modeli w Zielonym ( kto widział "niebieską warszawską książeczkę " ten wie - te modele były na okładce, owszem, trzeba było książkę przekartkować, ale nie trzeba było otwierać na innym zdjęciu).
Teraz po kikugodzinnym przespaniu i zjedzeniu co nieco wracam powoli do życia i powiem tak.
Modele awangardowe i tak raczej do chodzenia po ulicach się nie nadają, choć oczywiście wzrok na nich można zawiesić.Model powiedzmy "Niebieski z gwiazdkami" nie dla mnie, przerost formy nad treścią, do tego zawsze modelki chodzą w szpilkach, bo "noga w nich lepiej wygląda". Niech sobie chodzą,ale po co chcą mnie zmuszać? Na co dzień wolę sportowe obuwie lub półbuty na miękkiej podeszwie, praktyczniejsze.
Od tej mojej konserwatywnej firmy odeszło kilku krojczych i szwaczek. Przed pokazem rozdawali ulotki, w których obrzydzali szefa dawnej firmy i przedstawiane modele. Mówią, że będą szyli wspaniale, z najlepszych materiałów i w ogóle, że oko nam zbieleje jak na nowym pokazie wystąpią.
Pożyjemy, zobaczymy. Nawet nie chce mi się z nimi polemizować, bo o czym? O wirtualnym modelu kiecki?
Jak coś uszyją i pokażą to będziemy mogli oceniać. Jak dotąd to tylko krytykują, przede wszystkim dawną firmę, gdzie wszak mogli się wykazać ( wiem, szef despota a maszyny stare i mało nowoczesne).
Tak jak mówię - w czymś chodzić trzeba, nie twierdzę, że proste, konserwatywne stroje nie mogłyby być bardziej funkcjonalne i ładniejsze. Jak pojawi się coś faktycznie dobrego za niedużą cenę pewnie skorzystam.
Na jednosezonową chińszczyznę nie polecę - po pierwszym praniu się skurczy lub rozleci. Kolory też wyblakną.
Ale przede wszystkim proszę pokazać TOWAR!!!!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
