Po 10 kwietnia wpisałam w księdze kondolencyjnej wyłożonej w biurze RPO:
"Był Pan moim Rzecznikiem tak jak Lech Kaczyński był moim Prezydentem".
Bo tak właśnie było z różnych powodów. Najważniejszy z nich to chyba podobny stosunek do - jak ja to nazywam - Wymiaru Niesprawiedliwości. Tyle, że ja tylko wiedziałam, że jest źle - tak jak człowiek jeżdżący kiepską drogą nie musi się znać na składzie asfaltu czy prawa dotyczącego przetargów aby zauważyć dziury.
A Janusz Kochanowski nie tylko wiedział CO jest złe, ale nie przyglądał się temu bezczynnie. Założył w 2000 roku Fundację Ius et Lex, taki prawdziwy think tank - w czasach kiedy nikt w ogóle o czymś takim w Polsce nie myślał
W czasie spotkania z blogerami u RPO dowiedziałam się jak to zakładanie - a właściwie rejestrowanie w polskim sądzie wyglądało - Rzecznik opowiadał o tym z typowym dla siebie, nieco angielskim poczuciem humoru. Nie wiem jaki był przed wyjazdem do Londynu - gdzie był Konsulem RP, ale sądzę, że czuł się wśród Brytyjczyków jak ryba w wodzie.
Niektórzy z Młodych pewnie nie pamiętają, a i niektórzy Starsi mogli zapomnieć - propozycję zostania rzecznikiem złożyła Januszowi Kochanowskiemu Platforma, a w godzinę później PIS.Nie muszę wspominać, że PO głosowała w związku z tym przeciw.
A jak było po wyborze - cytuję za Robertem Mazurkiem
"Jak się teraz do Pana zwracać: panie rzeczniku, doktorze, ministrze? – spytałem krótko po wyborze na rzecznika praw obywatelskich. „Ech, wystarczy ekscelencjo” :)))
Ale i PIS miał z Rzecznikiem utrapienia, bo On chciał być faktycznie Rzecznikiem Obywateli a nie rządów czy parti rządzących.
A spotkanie blogerów z Rzecznikiem zapamiętałam jeszcze z innych powodów - nawet nie dlatego, że poświęcił nam ponad dwie godziny swojego cennego czasu. Ale był też Gospodarzem Idealnym - choć uważnie słuchał i brał udział w dyskusji zwrócił uwagę, że jedna z osob nie zabiera głosu i zachęcił ją do wypowiedzi.
No i jeszcze taka malutka wspólnota z Rzecznikiem - ja też uwielbiam filiżanki z pięknej porcelany.
A ten tekst ma pełnić podwójną rolę - chciałam w przeddzień 10 kwietnia wspomnieć Rzecznika a jednocześnie zaprosić w imieniu Rodziny, Prezesa TK prof Rzeplińskiego oraz Fundacji:
ZAPRASZAJĄ na debatę „Dokąd zmierzamy?” z udziałem: dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, prof. Zdzisława Krasnodębskiego, prof. Antoniego Dudka, dr Marka Cichockiego, dr Czesława Bieleckiego, oraz red. Rafała A. Ziemkiewicza. Dyskusję poprowadzi: red. Łukasz Warzecha, „Fakt” Dyskusja jest połączona z promocją wydawnictwa „Quo vadis Polonia?”, ostatniej książki zredagowanej przez ŚP. JANUSZA KOCHANOWSKIEGO. Spotkanie odbędzie się 18 kwietnia 2011 r. o godzinie 18:30 w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego przy al. Szucha 12 A w Warszawie
Można się zgłaszać do 15 kwietnia drogą elektoroniczną marta.kukowska@gmail.com
Pani Marta Kukowska - wiceprezes Fundacji zapewnia, że trzyma pewną pulę zaproszeń dla blogerów, komentatorów i czytelników Salonu24 .
I jeszcze jedno - 18 kwietnia to także data urodzin Janusza Kochanowskiego. A więc przed debatą można wziąć udział w Mszy Świętej o godzinie 17.00 w kościele Wizytek
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości