Chrzescijanstwo i socjalizm wziely sie z tego samego ludzkiego pragnienia jakim od zarania jest tworzenie dobra i lepszego swiata. Mozna zakladac, ze Chrystus byl pierwszym socjalista, i gdyby nie to co po sobie zostawil, postep ludzkosci w sferze wolnosci ludzkiej bylby zdecydowanie ograniczony lub zupelnie niemozliwy. Chrzescijanstwo to przede wszystkim upodmiotowienie czlowieka, a socjalizm to jego kolejny rozdzial walki o wolnosc. We wspolczesnym swiecie mozna sobie wyobrazic rozwoj cywilizacji technicznej bez chrzescijanstwa, jednak trudno wyobrazic sobie bez niego istnienie chociazby takich osiagniec jak “prawa czlowieka” ktore staly sie podstawa prawna wiekszosci panstw o chrzescijanskich korzeniach. Bez chrzescijanskich wartosci duchowych Cywilizacja Europejska moze zmierzac w strone barbarzynskiego totalitaryzmu, czego krwawa lekcja historii byl hitleryzm , lub niemniej krwawy stalinizm.
Dobrym przykladem na wprowadzenie w zycie ideii chrzescijansko-socjalistycznych, sa we wspolczesnym swiecie panstwa skandynawskie, w ktorych podstawa funkcjonowania jest wolnosc jednostki, i ktore wedlug wiekszosci roznorakich wskaznikow od lat plasuja sie w swiatowej czolowce krajow gdzie ludziom zyje sie najlepiej. Oczywiscie, kraje te nie sa scisle socjalistyczne, stanowia tylko udany eksperyment polaczenia gospodarki wolnorynkowej z zachowaniem silnej pozycji panstwa i duzej ochrony socjalnej. Niebagatelna role w sukcesach tych panstw odgrywa takze protestancki etos pracy , oraz gotowosc do poswiecen dla wspolnego dobra. Dzieki podobnym atrybutom powojenne Niemcy podzwignely sie z wojennych ruin, i staly sie krajem nieprawdopodobnego bogactwa. Panstwa te sa silne i funkcjonalne. Panuje tam spoleczna zgoda na pelna transparentnosc w zyciu publicznym. Zjawisko korupcji prawie tam nie wystepuje, co z kolei przeklada sie na wysoki poziom zaufania spolecznego na wielu poziomach funkcjonowania tych spoleczenstw.
Skandynawski model socjalistyczno-wolnorynkowy jest trudny do nasladowania w innych czesciach swiata, choc wiele krajow stawia sobie te kraje za wzor godny nasladowania. W krajach probujacych isc sladem Skandynawow, czesto brakuje brakuje protestanckiego etosu pracy i umiejetnosci jej organizacji dla wspolnego dobra , oraz uczciwosci rzadzacych. Dobrym tego przykladem moga byc panstwa Ameryki Poludniowej, gdzie czesto dochodzi do burzliwych zmian rzadow, z antysocjalistycznych na socjalistyczne, i odwrotnie. Jednak podobne eksperymenty koncza sie zazwyczaj ogolnym balaganem, wzrostem korupcji, oraz niezadowolenia spolecznego. Niezaleznie od tego czy rzadza tam aktualnie czerwoni, czy czarni, wladza zawsze trafia do waskiego grona oligarchii, a los normalnych ludzi niewiele sie zmienia. Przy okazji roznych zawirowan lamane sa tam zazwyczaj elementarne prawa czlowieka. Dobrym przykladem jest Kuba i Chile. Na Kubie, wladza w 1959 roku przeszla z rak waskiej grupy bogaczy do rak waskiej kasty komunistow Castro. Natomiast w Chile, po krwawym puczu Pinocheta w 1974 roku , wladze przejeli wojskowi. W przypadku Chile czesto od piewcow generala Pinotcheta mozna uslyszec stwierdzenie, ze postawil on gospodarke chilijska na nogi. Jednak nawet jesli to prawda, to zazwyczaj zapominaja oni przypomniec, ze jego rzady kosztowaly kilka tysiecy istnien ludzkich, a wiec jego domniemane sukcesy mocno bledna wobec tego faktu.
Socjalizm to postep, chec uczynienia czlowieka wolnym. Mozna przyjac , ze podobnymi przeslankami kierowal sie Karol Marks. Szczegolnie jesli wezmie sie pod uwage historyczne tlo, czyli wilczy kapitalizm ktory wystepowal podczas jego zycia. Jednak, w moim przekonaniu, stworzone przez niego pojecie dyktatury proletariatu bardziej zbliza go do komunizmu , niz socjalizmu. Co z kolei uprawnia potomnnych do nazywania go ojcem chrzestnym pozniejszych komunistycznych panstw totalitarnych, majacych na sumieniu miliony istnien ludzkich, szczegolnie bolszewizmu.
W Polsce idee socjalizmu zostaly zdyskredytowane przez doswiadczenia komunistycznego bolszewizmu i czesto z nimi mylone. Po upadku komunizmu nasi swiezo nawroceni kapitalisci nagle dostrzegli, ze najwiekszym zagrozeniem na drodze rozwoju gospodarki jest socjalizm, i z niezwykla energia zabrali sie za prywatyzacje majatku narodowego i wybijanie z glow obywateli socjalistycznego myslenia. Prywatyzacja przebiegala czesto bez wystarczajacej kontroli powodujac grabiez na niewyobrazalna skale. W Polsce powstal tez pewien paradox, osoby ktore jeszcze do niedawna uczestniczyly w rzadzeniu pod sztandarami socjalizmu, po upadku komunizmu staly sie zapieklymi kapitalistami z wielkimi majatkami. Np. Jerzy Urban, a takze wielu innych z czolowych miejsc najbogatszych Polakow, ktorych okolicznosci powstania wielkich fortun sa do dnia dzisiejszego nieznane. Tak czy inaczej w Polsce socjalizmu nie bylo za komunizmu i nie ma go po jego upadku. Postkomunistyczna lewica stala sie tylko karykatura tego co nazywamy wartosciami socjalistycznymi, a jej symbolem stal sie posel Peczak ze swoim mercedesem z firankami.
Inne tematy w dziale Polityka