Czy izraelski pilkarz zagra dla Polski?

Maor Melikson, izraelski pilkarz ktory rozegral w Wisle Krakow zaledwie kilka spotkan, juz dal sie poznac z jak najlepszej strony. Jego imponujacy rajd z pilka przez cale boisko podczas ostatniego meczu z Widzewem, powstrzymany faulem w polu karnym, pilkarze Wisly zamienili nastepnie na bramke.

Kilka jego dobrych wystepow juz zwrocilo uwage naszych selekcjonerow reprezentacji, okazalo sie bowiem, ze matka Maora urodzila sie w Legnicy, skad jako mala dziewczynka wyemigrowala do Izraela. Ze wzgledu na ten fakt nie mial on zadnych problemow z otrzymaniem polskiego obywatelstwa, ktore odebral w styczniu tego roku. Maor Melikson zdazyl juz zadebiutowac w reprezentacji Izraela, ale byl to mecz towarzyski, co wedlug najnowszych przepisow FIFA nie wyklucza jego gry dla innej reprezentacji. Osobiscie, nie wyklucza on gry dla Polski, ale jak sam twierdzi, najmocniej zwiazany jest z Izraelem.

Biorac pod uwage rozwoj jego kariery, ewentualna gra dla Polski byla by dla niego z pewnoscia bardziej oplacalna, niz dla Izraela, ktory nie jest pilkarsko znaczacy, i mozna zakladac, ze po raz kolejny nie zakwalfikuje sie do turnieju finalowego. A wiadomo, ze Polska jako gospodarz takie miejsce ma zapewnione. Dobre zaprezentowanie sie podczas turnieju Euro 2012, w druzynie gospodarzy, moze zaowocowac zwroceniem uwagi najlepszych klubow pilkarskich w Europie. Wiec zapewne ewentualna propozycje gry dla Polski bedzie rozwazal bardzo powaznie.

Cala sprawa Maora Meliksona daleko wykracza poza aspekt typowo sportowy. Sama obecnosc tego pilkarza w polskiej lidze to juz wystarczajcy powod do skierowania na niego uwagi. Wiadomo przeciez, ze ulubionym sposobem polskich "kiboli" na zniewazanie "kiboli" innych druzyn sa obrazliwe hasla antysemickie. Zakladam wiec, ze "kibole" Wisly, wobec faktu pojawienia sie izraelskiego pilkarza w ich klubie, oraz jego dobrej gry dla ich klubu, zmienili repertuar wlasnych przyspiewek. Mozna zakladac, ze jego gra z “orzelkiem na piersi”spowodowala by podobne reakcje u reszty "kiboli" w calym kraju. Paradoksalnie, pare udanych kopniec pilki w Polsce przez pilkarza z Izraela, moze spowodowac wiecej pozytywnych skutkow w opanowaniu chamstwa stadionowego, i ograniczenia antysemityzmu, niz ciagle nawolywania do opamietania i grozby ze strony roznych instytucji i srodowisk. A u Izraelczykow zmiane patrzenia na Polske tylko i wylacznie poprzez pryzmat masowych grobow ich przodkow.