Jak Polska dluga i szeroka, wsrod Polakow rozgorzala pare dni temu dyskusja czy “przywitanie” wladzy gwizdami i buczeniem w miejscach pamieci jest dopuszczalne, czy nie.
Standardowo, ludzie zwiazani z glownym nurtem medialnym przescigali sie w wynajdowaniu coraz to nowych okreslen opisujacych zdziczenie tych, ktorzy wedlug nich kolejnej rocznicy Powstania Warszawskiego nie potrafia uszanowac.
Jednak, jak mnie pamiec nie myli, cale to towarzycho wzajemnej adoracji, Lisy, Pardowskie, Miecugowy, Olejniki i inni, nawet nie drgnelo, gdy pijany jak swinia Kwasniewski, podczas kolejnej rocznicy Mordu Katynskiego, ledwo utrzymywal rownowage nad mogilami polskich oficerow. Jakos wowczas towarzycho nie zauwazylo profanacji. Swoj chlop, pupilek wyborczej, to przciez swiatly Europejczyk, a nie kibol, sprzymierzeniec Kaczynskiego, nienawistnik wyladowujacy frustracje na cmentarzach.
Mozna by dlugo prawic o podwojnych standardach wladcow 3 rzeczpospolitej, ale nie w tym rzecz w tym momencie.
Chce powiedziec, ze w sytuacji normalnego kraju, gdzie media patrza wladzy na rece zamiast walczyc z opozycja, a wladza kieruje sie racja stanu, rzeczywiscie powinien istniec konsensus, ze miejsca pamieci sa wolne od politycznych sporow. Ale w moim najglepszym przekonaniu Polska AD. 2012r. nie jest normalnym krajem. Dobitnie swiadczy o tym sposob w jaki Polacy zostali zdradzeni przez media i wladze odnosnie Katastrofy Smolenskiej. Nie wiem czy Prezydent Kaczynski wraz z reszta pasazerow zostal tam zamordowany, czy nie, wiem natomiast, ze wladza nie zrobila nic aby ta katastrofe uczciwie wyjasnic, malo tego, oddala calkowicie sledztwo Rosji-panstwu w ktorym mordy polityczne (Litwinienko) i mordy na niewygodnych dziennikarzach (Politkowska) stanowia nieodlaczny element sprawowania wladzy.
Jest to dla mnie wystarczajacy powod aby dac takiej wladzy dobitnie wyraz co niej mysle, nawet, a moze zwlaszcza, w dniu narodowego swieta, na cmentarzu, nad grobami polskich bohaterow.
Inne tematy w dziale Polityka
