Co jak co, ale na redaktorów z Czerskiej zawsze można polegać. A już myślałem, że daruję sobie dzisiaj pisanie. Rano otworzyłem kolorowe strony gazety a tam kompletnie nic w związku z niegodziwościami Kaczyńskiego i Macierewicza. Ba, nawet bez wytropienia kolejnego przykładu brunatnej zarazy tym razem się obeszło. I gdy już zacząłem się zastanawiać nad brakiem inwencji gazetowych pismaków, nagle, z ekranu, wyskoczyła redaktor Paradowska z cytatem „ Miły starszy pan klaskał Tuskowi”. Komentatorzy dali się oszukać przemianie Kaczyńskiego.
Jedna z naczelnych dam 3RP jak widać nie jest w ciemię bita, i jako jedna z niewielu nie dała się zwieść podstępnym zagraniom Kaczyńskiego. W odróżnieniu od mało rozgarniętych komentatorów swoją antykaczystowską misję traktuje poważnie, i nie ma zmiłuj się, nie z panią Janina takie numery. Według niej, co było zresztą do przewidzenia, zgoda w sprawie Ukrainy skończyła się szybko, ponieważ, PIS już po paru dniach zaczął krytykować.... Sikorskiego.
Oj, ci głupole komentatorzy, żeby tak podstępnie dać się wyprowadzić w pole przez Kaczyńskiego- można by w ten sposób sparafrazować ostatnie wywody pani Janiny.
Zresztą, biorąc pod uwagę jej niezwykłą przenikliwość polityczną, oraz antyopozycyjny zapał, sprostanie jej wysokim standardom dziennikarskim to sztuka nie lada. Jak widać młodzi adepci muszą się jeszcze wiele nauczyć, aby osiągnąć taki mistrzowski poziom i wstąpić do salonowej elity 3RP. Pewną wskazówką dla młodzieży jest uważne przypatrywanie się poczynaniom pani Paradowskiej i innym salonowym tuzom dziennikarstwa, które można scharakteryzować następująco: walić w PIS ile wlezie, a jeśli chodzi o premiera i jego partię miłości, no to już pełen aplauz i zaakceptowanie, a nie jakieś tam pojedyncze poklaskiwanie. Wtedy na drodze do kariery na pewno już nic nie stanie.
Inne tematy w dziale Polityka
