Ktos kto podpisuje sie "Polak ateista" (dziwne ze ateizm jest dla niego wyroznikiem tozsamosci) zadal za swoim blogu pytania rzekomemu "lobby pedofilskiemu"...
Mimo, ze nie jestem przedstawicielem zadnego lobby, a juz najmniej pedofilskiego, odpowiem jednak na te pytania, bo jest w nich bardzo niebezpieczena zbitka myslowa "Kosciol-pedofilia", ktora jest moim zdainiem przynajmniej naduzyciem, a wrecz celowym falszerstwem.
Oto pytania i odpowiedzi:
1. Czy to dzieci pod wpływem pornografii i feministek molestują księży?
- to pornografia, rozbijanie rodziny min. przez chory feminizm, relatywizacja plciowosci gloszona przez gender, ale takze rozwody (ktore ZAWSZE sa ogromna krzywda i trauma dla dzieci, od ktorej wieksza traumo jest jedynie wykorzystywanie seksulane) sprawiaja ze jakas grupa doroslych ludzi z problememi tozsamosci plciowej (najczesciej homoseksualistow ktorych wg nich samych (vide Pan Poniedzialek) libido wymaga stalej stymuslacji) szuka coraz mocniejszych doznan i przesuwa sie powoli acz stale w strone roznych zboczen: stad z wiekiem rosnie liczba SM, zoofilia, incest (czyli kazirodztwo), nekrofilii, a takze pedofilii
2. A może to księża naoglądali się porno i nasłuchali Środy oraz Szczuki i dlatego molestują dzieci?
- najprawdopodobniej ci wlasnie zboczni (w 90% homoseksulani) ksieza, jak inni zboczeni najczesciej homoseksualisci nie potrafia sublimowac wlasnych chorych popedow, a wrecz jest boostuja coraz mocniejsza pornografia, a potem pozostaje im tylko wejscie w praktyke. To pornografia wylansowala termin "Lolitki", ktory jest pornagrafia kryptopedofilska i robudzajace te niebezpieczne tendencje u ludzi majacych jakies w tej kwestii inklinacje! Co do dzialania pornografii na dzieci i mlodziez, to Arcybiskup znalazl niespodziewane wsparcie: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107880,14796535,Za_naszych_czasow_tak_nie_bylo_.html#BoxLSTxt#BoxLSTxt
Co ciekawe, skrajnie niebezpieczny perwersyjny poglad ze pedofilia bez przejscia w akt nie ejst zlem pokutuje w spoleczenstwie. Wyglosil go w TVN pan Kurek z Przekroju czy p. Senyszyn. Ciekawe ze jaksos nie widze i nie slusze oburzenia mediow na ten temat!
Kolejna sprawa. Wczoraj w TVN24 zatakowala Abp Michalika kobieta ktora byla molestowana przez konkubenta jej matki (ktory jednak nie byl ksiedzem, a jedynie prokuratorem...).
Owa Pani zalewala sie lzami i pomstowala min. na Kosciol, bo abp. Michalik ja dotknal osobiscie, mowiac o tym ze takze rozwody sprzyjaja zaistnieniu molestowania.
Brutalna prawda jest taka, ze gdybyby jednak ten prokurator nie byl konkubentem matki ofiary, to zapewnie nie mialby mozliwosci ani okazji do tego aby ja molestowac! Czyz nie?
Czyli owa skrzywdzona kobieta sama publicznie potwierdzila w 100% teze o tym, ze rozbite rodziny sa elementem sprzyjajacym pedofilom (bo ja molestowal konkubent matki), a ajednoczesnie wyraza swiete oburzenie w TVN24 ze abp. Michalik to wlasnie powiedzial ? Cos tu nie gra...
Wiem, ze prawda boli, tyle ze dzis atakueje sie tych co ja glosza, a nie prawdziwych winnych i nie szuka sie WSZYSTKICH za to odpowiedzialnych bo to nie jest "politiquement correct".
3. Czy każdego pedofila rozgrzeszacie, czy wyłącznie tych w sutannach?
- nikt nie rozgrzesza pedofili w sutannanch, ani zadnych innych, wrecz przeciwnie, jesli sie im to udowodni to sa oni wyrzucani na bruk, i pozostaja bez pracy, ubeezpiecznia i emerytury - ta bardzo dotkjliwa kara! Natomiast abp. Michalik pokazuje, ze kazda pedofilia (niekoniecznie wsrod ksiezy bo tej jest ok 2-3 promile) nie spada z nieba, ale jest skutkiem duzo glebszych i szszerszych - i jego zdaniem celowych - procesow niszczenia morlanosci w spoleczenstwie przez rozpasanie seksulane - vide Zieloni niemiecccy i proaborcyjan organizacja planowania rodziny w Niemczech wzywajaca do depanalizcjai pedofilii, o Palikocie wzywajacym do pozwalania na seks z 13-latkami nie wspomne. Ciekawe ze to mediow jakos nie zainteresowalo!
Ostatnio byly w mediach doniesienia o nauczycielce majacej dzicko z 14 latkiem, lub dzis o nauczycielu sklazanym za wykorzystywanie 14 letniego chlopca, co szkola ukrywala... Czy byl choc jednen material TVN na ten temat, lub choc jedna konferencja Ministra Oswiaty? Nie bylo !
I to jest kolejny przyklad na medialna nagonke na Kosciol!
****
Uwazam ze w Polsce pilnie potrzebny jest KROTKI I JASNY ORAZ zwiezly list pasterski Episkopatu do wiernych na ten temat, w ktorym powinno sie znalezc kilka waznych punktow:
- uboelewanie z powodu krzywdy i zgorszenia
- wytlumaczenie ze Kosciol tez jest ofira zdrajcow - homosksulistow i pedofili
- przypomnienie, ze Kosciol uwazal i uwaza za bardzo ciezki grzech (Ewangeklia mowi o kamieniu mlynkim u szyi...) zoofilie, pedofillie etc., duzo wczesniej niz prawo swieckie wogole sie nia zainteresowalo
- ze ilosc skazanych pedofili w Koscile to 27 na 30 tys ksiezy czy mniej niz promil i nawet gdyby okazalo sie ze jest 5 razy wiecej to i tak ponizej sredniej
- wytlumaczyc dlaczego wspolnota Koscielna nie moze placic odszkodowan za grzechy odstepcy
- krotka informacja o tym jak Kosciol zamierza przciwdzialac takim przypadkom w przyszlsoci (vide ponizej)
- wezwac wiernych do zglaszania wszystkich przypadkow na tzw. "zielony numer"
A dodatkowo :
Uwazam ze w walce z pedofilia bardzo wazna, jesli nie najwazniejsza jest prewencja. Oczywiscie sprawa zaczyna duzo wczesniej niz po swieceniach, a mianowicie sie juz w Seminariach Duchownych gdzie nalezy przylozyc wieksza wage do wychwycenie jakichkolwiek objawów inklinacji homoseksualnych. Nie musze dodawac, ze pod tym katem tez powinni byc sprawdzani przelozeni w Seminariach.
W pracy z dziecmi i mlodzieza jest kilka prostych i jasnych zasad które trzeba przestrzegac nie tylko po to aby nie dawac okazji do zla ale takze aby unikac wszelkich dwuznacznosci czy falszywych posadzen. Takie zasady obowiazuja min. nauczycieli w szkolach we Francji
- Nigdy nie zostawac z dzieckiem sam na sam bez obecnosci innych osób doroslych lub grupy dzieci. Nie zapraszac pojedynczych dzieci na plebanie do pokoju czy na wycieczke. Zawsze minimum kilkoro dzieci.
- Jesli musi sie z jakich powodów zostac sam na sam z dzieckiem, np. w klasie, biurze czy salce to drzwi musza zostac otwarte
- Jesli podwozi sie dziecko lub dzieci samochodem (co czesto zdarza sie np. na wsiach) to powinny one zawsze siedziec na tylnym siedzeniu, a nigdy
obok kierowcy
- Unikac wszelkich niejednoznacznych wypowiedzi, zartów lub gestów w stosunku do dzieci i mlodziezy, szczególnie kiedy jest sie z samymi dziecmi bez doroslych i pewne gesty czy slowa moglyby byc niewlasciwe zinterpretowane lub niewlasciwie zrelacjonowane osobom doroslym
- Nie zapraszac nawet wielu dzieci do wlasnego mieszkania, np. w celu ogladania telewizji, jakichkolwiek kaset lub zdjec. Jesli juz trzeba to tego typu spotkania powinny sie odbywac tylko w salce lub innym pomieszczeniu dostepnym publicznie w parafii
- Nigdy nie udostepniac dzieciom wlasnego komputera, szczególnie z dostepem do Internetu, ani tez komputera parafialnego.
- Nigdy nie dotykac, nie glaskac, nie sciskac i nie obejmowac dzieci bez obecnosci jego rodziców lub opiekunów, a nawet w ich obecnosci jedynie w miejscach publicznych, chodzi np. o glaskanie i przytulanie malych dzieci wychodzacych z kosciola (np. we Francji praktycznie po kazdej mszy niedzielnej dzieci rzucaja sie na szyje ksiedza, czy nawet caluja go w policzek, ale zawsze w kosciele i w obecnosci swoich rodziców i innych parafian i nikt w tym nie widzi niczego zlego, a wrecz przeciwnie, bo sprawa jest jednoznaczna i publiczna)
PS
Chyba wreszcie dziś zrozumiałem o co tak naprawdę chodziło Abp. Michalikowi w pierwszej (inkryminowanej wypowiedzi). Zapewne chodziło o to, że poszukiwanie miłości przez dziecko, przez pedofila jest odbierane jako prowokacja, a wręcz przyzwolenie dla niego. Oczywiście jest to zupełnie chore odczucie, bo dziecko nie ma najmniejszego zamiaru go prowokować. Nie ma żadnej świadomości, że może kogoś do czegoś prowokować i absolutnie nie zdaje sobie sprawy, że ktokolwiek może jego zaufanie odebrać inaczej!
To jest sytuacja podobna do tej która dotyczy gwałtów na doroslych kobietach. Wielokrotnie sprawcy twierdza, że
zostali sprowokowani. Tymczasem kobieta ubierająca się „sexy” czy wręcz wyzywająco
zapewne nie zdaje sobie sprawy, ze jej chęć podobania się mężczyznom może przez
niektórych, szczególnie tych mających problemy z własną tożsamością i seksualnością,
być odbierana jako prowokacja lub wręcz przyzwolenie. Oczywiście, jej się to w głowie
nie mieści, ale gwałciciel zapewne tak to odbiera.
Nie znaczy to ze, kobiety lub dzieci świadomie prowokują sprawcę. Absolutnie nie są świadome tego jaki jest efekt i nie można ich obwiniać. Dotyczy to szczególnie dzieci, bo dorosła osoba jednak
może zdać sobie sprawę z zagrożenia, a dziecko nie. Sadze że taka właśnie była
myśl Arcybiskupa, ale ta cala nagonka go wystraszyła i nie pozwoliła mu tego
spokojnie wyjaśnić do końca, więc się wycofał i dlatego wyszło to jeszcze gorzej...
