Ten czas transformacji utkwił mi szczególnie mocno w pamięci

Nazywam się Piotr Misiło, gospodarka, społeczna gospodarka wolnorynkowa kojarzy mi się z Leszkiem Balcerowiczem, Billem Clintonem. Z dużą odpowiedzialnością której w tym zakresie nie było w Polsce kiedy byłem małym chłopcem i musiałem czekać w kolejce po kubańskie pomarańcze. Później jak już ta wolnorynkowa zawitała do Polski to te pomarańcze były łatwiej dostępne. Ten czas transformacji utkwił mi szczególnie mocno w pamięci. Kojarzy mi się z wczesnomłodzieńczymi wyjazdami za granicę, bo tam gospodarki wolnorynkowej mogłem dotknąć osobiście. Wydawało mi się niemożliwe, że coś takiego kiedyś będzie w Rzeczypospolitej Polskiej i to takie pierwsze skojarzenia.

W kolejnym wymiarze to oczywiście strefa wolnego handlu, euro, unia europejska, prywatyzacja służby zdrowia i wszystko co się wiąże z tym co sprawia, że pieniądz może wędrować swobodnie...omijająć granice nie musi się zatrzymywać między granicą Polsko - Czeską, Czesko - Austriacką. Więc wolność, gospodarka wolnorynkowa, społeczne gospodarka rynkowa to bardzo bliskie memu sercu pojęcie.

Obecnie zajmuję się biznesem w którym jestem od lat 7 - mam przyjemność być członkiem Rady Nadzorczej AWR Wprost. Od 1 lipca będę pełnił nową funkcję - mam przyjemność zająć się najwyższą inwestycją od Berlina po Gdańsk w województwie zachodnioomorskim i mam nadzieję, że swoje pojęcie wolnorynkowej gospodarki społecznej będę mógł realizować w praktyce.

Społeczna gospodarka rynkowa to także ograczecznie władztwa związków zawodowych, które są w Polsce na absurdalnie wysokim poziomie wpływu to właśnie władztwo. To również szybsza prywatyzacja przedsiębiorstw które należą do skarbu państwa. Dlatego, że żaden właściciel nie będzie takim dobrym właścicielem jak właściciel prywatny.Ograniczenie absurdalnych rozwiązań, które dotyczą spółek publicznych - włącznie z ustawą kominową. Wygląda to dzisiaj tak, że prezes potężnej spółki skarbu państwa zarabia mniej niż wykwalifikowany specjalista branży IT. Więc myślę sobie, że to nie może dobrze działać na gospodarkę wolnorynkową, gdyż jest to nienaturalna dysproporcja. To wreszcie generalne ograniczenie polityków na działalność biznesową i absolutnie gospodarka wolnorynkowa kojarzy mi się z odpolitycznieniem dzisiaj telewizji publicznej, choć telewizja publiczna i sama ta nazwa mogła by świadczyć, że można to inaczej interpretować, ale polityczność telewizji polskiej jest jak sądzę na niespotykanym poziomie. Wbrew pozorom chyba teraz większa niż za czasów prezesury pana Kwiatkowskiego, gdyż kanały zostały bardzo precyzyjnie podzielone, a ilość osób zatrudnionych w tej korporacji jest znacznie przerastająca jej potrzeby. Nieadekwatne do tego czym zajmuje się konkurencja.

Gospodarka wolnorynkowa to również likwidacja PZPN...z tym mi się to bardzo kojarzy...bardzo..Myślę, że PZPN trzeba rozwiązać i zbudować coś nowego, bo Ci panowie sami nie odejdą. Gdy mówię gospodarka wolnorynkowa to mam na myśli: PZPN, Telewizję Polską nieco ironicznie i humorystycznie oczywiście...ale gospodarka wolnorynkowa to bardzo silna złotówka - nie silna w wymiarze kursy walut, ale silna bo opierająca się na słabej inflacji, o niski deficyt budżetowy, o restrukturyzację sektorów państwowych, która niewątliwie jest potrzebna w tym kraju.Uproszczenie mechanizmów funcjonujących w obrębie urzędów skarbowych.