Icchak Szamir, premier Izraela, który spoczął w tych dniach w Mauzoleum Przywódców Narodu w Jerozolimie był jednym z ciekawszych polityków XX wieku. Urodził się jako Jaziernicki w Rużanach w prużańskim powiecie. W małego sztetlu, w którym dominowały jidysz i białoruski został wysłany do Białegostoku, gdzie było gimnazjum hebrajskie, przygotowujące przyszłe elity państwa, które dopiero chciano założyć na zarządzanych przez brytyjskie Ministerstwo Kolonii malarycznych bagnach sarońskich i pustynnych górach judzkich.
Przyszły premier Izraela zdał polską maturę, pisząc rozprawkę: „Odbicie konieczności państwowych w literaturze polskiej doby renesansu”, w której – jak wspomina w pamiętnikach – dość oględnie obszedł się z ogarniętym ideą edukacji elit Andrzejem Fryczem Modrzewskim, z zafascynowanym nierównościami społecznymi Mikołajem Rejem, z pilnującym etykiety dyplomatycznej Łukaszem Górnickim, z podejmującym temat zbiorowej decyzji o wydaniu wojny Janem Kochanowskim. Zamiast tego wziął na warsztat dwa inne dzieła: „Kronikę Polską” Marcina Bielskiego, poświęconą sposobom kolonizacji puszcz pruskich i litewskich, której ideologia utorowała drogę polskiej ekspansji na kresy ukrainne po unii lubelskiej, oraz „Jerozolimę wyzwoloną” w późnorenesansowej adaptacji Piotra Kochanowskiego, który podobnie jak Torquato Tasso podniecał się możliwością zdobywania dla katolicyzmu nowych ziem, ale również nowych kobiet na podbitych terenach, które mogłyby płodzić katolickie dzieci. „Jerozolima wyzwolona” jest też opisem próby wytworzenia zasad zarządzania wielonarodowym i wielojęzycznym wojskiem, które to doświadczenia przydały się w pierwszych latach państwowości Izraela, gdy napierające 1956 roku czołgi z gwiazdą Dawida na pancerzu dla zmylenia Arabów posługiwały się przez radiostację wyłącznie w języku polskim.
Na wydziale prawa Uniwersytetu Warszawskiego Icchak nie zagrzał długo – po prostu nie zdał egzaminu z łaciny i zamiast podejść do poprawki we wrześniu, wyemigrował do Jerozolimy, by tam wstąpić na założony przez Alberta Einsteina Uniwersytet Hebrajski. Tu przyjął nowe nazwisko: Icchak Szamir, po czym znowu zrezygnował ze studiów, by zostać majstrem budowlanym, a następnie kierownikiem robót drogowych. Poznał kobietę swojego życia i zawarł z nią małżeństwo, które przetrwało 70 lat.
Wybuch II wojny światowej i utrata łączności z bliskimi (później okazało się, że wszyscy zginęli), wywołało w Szamirze potrzebę włączenia się czynnie w przyspieszenie ustanowienia żydowskiego państwa.Przeszkolony wojskowo w II Rzeczpospolitej jako członek Bejtaru przystąpił w Palestynie do oddziałów paramilitarnych, wzorowanych na Irlandzkiej Armii Republikańskiej, przyjął pseudonim „Michael” na wzór przywódcy IRA Michaela Collinsa, dokonywał sabotaży i kradł broń brytyjskim oficerom kolonialnym. Dwukrotnie trafił do więzienia.
W 1948 roku Anglicy musieli opuścić kolonie i przekazać władzę, co łączyło się kontraktem politycznym, na mocy którego „dobrzy” Żydzi dostali władzę, a „złych” Żydów starano się wyrugować z życia publicznego i pamięci zbiorowej. Świeżo założone Państwo Izrael miało być państwem Dawida Ben Guriona, Goldy Meir, Zeracha Warhaftiga i ich kolegów – podobnie jak parę dekad później III RP miała być państwem Adama Michnika, Jacka Kuronia, Bronisława Geremka i ich kolegów. Kto nie był kumplem, musiał się liczyć z zepchnięciem na margines. TO jest zaskakująco podobna sytuacja do tej, gdy w latach 1988-89 Kornel Morawiecki i wszyscy istotni działacze Solidarności Walczącej zostali po prostu deportowani (niektórzy dwukrotnie) do Austrii, Kanady i Australii – tak samo w latach 1946-48 „złych” Żydów deportowano z Palestyny, w tym Icchak Szamir został odesłany do Brytyjskiego Somali. Po kilku miesiącach Szamirowi udało się uciec do Somali Francuskiego (dziś: Dżibuti), jadąc ciężarówką przez trzy dni w beczce na oliwę. Tam przedstawił sytuację francuskim oficerom kolonialnym, którzy z radością przystali na sprawienie psikusa przyjaciołom z Albionu, wystawili Szamirowi fałszywy paszport i ułatwili mu dostanie się z powrotem do Jerozolimy przez Liban (który leżał wtedy we francuskiej strefie wpływów).
Minęło siedem lat niepodległości Izraela, nim Szamir znalazł stałą pracę w Mosadzie, do którego przyjęto go głównie dla płynnej znajomości sześciu języków. Minęło 35 lat, nim pokolenie kumpli Dawida Ben Guriona wymarło i Szamir został drugim najdłużej sprawującym funkcję szefem rządu Izraela, który zaprowadził w Izraelu wolny rynek i zdusił inflację, co obudziło wzrost gospodarczy tak niesamowity, że dziś PKB Izraela jest pięćdziesiąt razy większe, niż na początku niepodległości sześćdziesiąt cztery lata temu. Szamir był też tym, który zmusił Palestyńczyków, by po raz pierwszy zasiedli do stołu rokowań pokojowych.
Andrzej Kozicki, członek zespołu Warsztatów Analiz Socjologicznych
Warsztaty Analiz Socjologicznych to nowoczesna instytucja oparta na wzajemnym zaufaniu. Unikamy zaszufladkowania organizacyjnego. Świadomi wyzwań, przed którymi stoją młodzi Polacy mający ambicję wpływać na rzeczywistość społeczną w kraju, nie zaś tylko być jej biernymi uczestnikami, stawiamy na ciągłe doskonalenie naszego Warsztatu.
Kontakt: warsztaty@warsztaty.org
warsztaty.org
Promote Your Page Too
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości