WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
109
BLOG

Korona: Gdyby nie moje odwołanie, Związek nie zyskałby takiego znaczenia

WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE Polityka Obserwuj notkę 0

Rozmowa z byłym prezesem państwowej spółki zbożowej Elewarr z lat 2018-2022, drem Danielem Alain Koroną (pełnomocnikiem Związku Zawodowego Rolnictwa "Korona").


13 lipa dokładnie rok temu zostałeś odwołany z funkcji prezesa Elewarru? Do tej pory nie wiadomo jakie były przyczyny twojego odwołania.

Oficjalnych nie było, ale też być nie musiało. Nieoficjalnie twierdzi się, że mojego odwołania zażądał minister rolnictwa, ale przecież Elewarr podlegał formalnie Krajowej Grupie Spożywczej czyli Ministrowi Aktywów Państwowych. A zatem i z tej strony było przyzwolenie, a wydaje się że nawet i wola mojego odwołania. Przeszkadzałem na tym stanowisku, nie pasowałem do obrazu, nie należałem do układów. Wyciągnięcie Spółki z dołka, 4-letnie pozytywne wyniki w tym ostatnie dwa rekordowe (ponad 40 mln zł zysku netto w 2021/22) nie miało żadnego znaczenia. Zadecydowało widzi mi się.


Z perspektywy, jest jakiś żal?

I tak, i nie. Na początku jest jakiś żal, za ludźmi, za miejscem, poczucie jakiejś niesprawiedliwości. Ale zrobiono mi przysługę odwołując mnie w tym okresie, nie musiałem konfrontować się z różnymi idiotyzmami, które próbowano narzucić Spółce, a co też ważne mogłem wreszcie odpocząć. Na moim odwołaniu, straciło jedynie PIS czyli Państwo i Spółka.


W lipcu br. nastąpiły kolejne zmiany w Elewarrze? Jak je oceniasz?

Krytycznie. Odwołano wieloletniego dyrektora oddziału Krupiec Jana Skórę. Miał jak każdy swoje wady, ale niewątpliwie doświadczenie i wiedzę posiadał. Odwołano wiceprezesa Spółki, czyli spowodowano kolejną dezorganizację w funkcjonowaniu Spółki. Odwołano radę nadzorczą na kilka miesięcy przed zatwierdzeniem sprawozdania finansowego. A kogo się powołuje? Osoby, które nic albo niewiele wiedzą o Spółce. Nie chcę deprecjonować nikogo, ale nie czas na naukę, zapoznanie się, bo sytuacja rynkowa jest trudna. Ale powiem więcej. Uważam, że ubezwłasnowolnienie Elewarru przez Krajową Grupę Spożywczą, to błąd, który odbije się na spółce ale także na samym KGSie.


?

Elewarr był małą spółką handlową, powiem wręcz spekulacyjną. Potrzebuje dużej swobody, niezależności i szybkości w działaniu. W maju ubr zarząd KGS zapewniał o poszanowaniu autonomii Spółki i tego nie dotrzymał. Od ponad roku Spółka jest dostosowywana do procedur, wymogów i kultury korporacyjnej KGS. Priorytetem staje się wypełnienie sprawozdań KGS, a nie handel czy zarabianie pieniędzy. W takiej strukturze i atmosferze taka spółka jak Elewarr traci efektywność. Z kolei dla KGSu, Elewarr stanie się w przyszłości ciężarem, bo trzeba będzie tą spółkę cały czas nadzorować i wesprzeć.


A gdybyś otrzymał propozycję powrotu, czy byś przyjął na zasadzie do 3 razy sztuka.

Nie wiem, czy będzie do czego wracać. Elewarr musiałby być ponownie autonomiczną spółką a to wymaga ustanowienia innych niż obecnie relacji z Krajową Grupą Spożywczą i z politykami. Ponadto musiałbym mieć carte blanche w sprawach Spółki. Nie interesuje mnie rola wykonawcy poleceń i pomysłów nierealistycznych.


Zająłeś się działalnością związkową, wiele osób utożsamia ZZR KORONA z twoją osobą? 

Nie jestem założycielem Związku Zawodowego Rolnictwa „Korona”, choć pomogłem przy rejestracji. Związek powstał w okresie covidowym, a Święta Korona jest patronką, która chroni przed epidemią. Stąd nazwa, a przy okazji był to też jakiś ukłon w moją stronę. Po odwołaniu mnie z funkcji prezesa Spółki, włączyłem się w działalność. Zostałem doradcą i pełnomocnikiem Związku, autorem strategii medialnej Związku. Gdyby nie moje odwołanie, a następnie moje zaangażowanie prawdopodobnie ZZR KORONA nie zyskałby takiego znaczenia.

niezależny portal prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka