Wczoraj zadałem pytanie w sprawie śmierci Remigiusza Musia, a dzisiaj otrzymałem odpowiedź w artykule Cezarego Gmyza w "Rzeczpospolitej". Tylko szkoda, że polskie służby znowu poległy. To nie jest tylko problem wstydu, to jest przede wszystkim problem zdrady. Ale najbardziej wstrząsające w tej historii sa niewybuchy z czasów II wojny światowej, którymi naszpikowany jest teren wojskowego, radzieckiego, sowieckiego lotniska Siewiernyj. Ta wiadomość, to jest rewelacja. Po prostu pole minowe w centrum strategicznego wojskowego terenu. A ludzie mają uwierzyć, że Rosjanie to są kompletni idioci! Nie zdziwię się jak jutro na pasie startowym na Okęciu odkopią "krowy" z Powstania Warszawskiego.
Inne tematy w dziale Rozmaitości