Magda Figurska Magda Figurska
58
BLOG

Unijne zaciskanie pasa

Magda Figurska Magda Figurska Polityka Obserwuj notkę 15

 

Liberalno-komunistyczna  Unia Europejska, twór sztuczny i nietrwały, oparta na dyktaturze bliskiej totalitaryzmowi, opiera się na twardym rachunku ekonomicznym i bezwzględnej finansowej kalkulacji.  Nie chroni jej to przed korupcją, którą generują ogromne środki finansowe, którymi dysponuje,  i wielką, sztucznie rozbudowaną machiną biurokracji.   Z drugiej strony jest na tyle słaba, że nie potrafi konsekwentnie realizować zarówno Traktatu z Maastricht z 1992 roku w stosunku do państw ubiegających się o akcesję czy walutę euro, a także nie przestrzega reguły zapisanej w „Pakcie stabilizacji i rozwoju”, przyjętym w Amsterdamie w 1997 r.
Nikt inny zresztą, jak Niemcy i Francuzi złamali postanowienia traktatu, wpompowując w swą gospodarkę ogromne sumy, niszcząc tymczasem polskie stocznie i kopalnie.
 
Kraj Bachusa i wonnych oliwek, który, w odróżnieniu od Polski, brał pod uwagę możliwość nieprzystąpienia do unii (podobnie jak Grecja, Hiszpania czy Austria), który  od początku akcesji otrzymywał nieporównywalnie większe dotacje niż Polska, wywinął unii numer, który mógł skończyć się  krachem strefy euro. I upadkiem samej Unii, co zresztą niebawem nastąpi.
Nocna decyzja ministrów finansów 27 krajów Unii Europejskiej o pomocy dla Grecji nie ma nic wspólnego z ideą solidaryzmu europejskiego. Jest obroną waluty euro, która  na krótko się powiodła, bo  komunikat wysłany rynkom finansowym spowodował umocnienie się waluty unijnej w stosunku do dolara amerykańskiego. W ciągu kilkunastu godzin debaty przygotowano pakiet opiewający na 750 mld euro, z których  500 mld euro to środki finansowe i gwarancje, które mają udostępnić kraje Unii i Komisja Europejska, a 250 mld euro to środki finansowe z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, podlegające rygorom jakie tradycyjnie stosuje fundusz uruchamiając programy pomocowe. Pakiet pomocowy zakłada możliwość  skupowania na rynku wtórnym obligacji kraju strefy euro, który nie jest w stanie obsługiwać swojego długu czyli wykupować obligacji, których termin wykupu właśnie mija. Kto zyskuje na takiej operacji? Na pewno banki i kapitał spekulacyjny, bo przecież nie Grecja, wobec której pomoc jest tylko na papierze. Kto traci? Wszystkie kraje Unii, także Polska, które pomoc sfinansują.
 
Pryska więc mit nowej, wspaniałej Europy, opartej  o wspólną politykę zagraniczną, bezpieczeństwa i wspólną ekonomię, która miała być oparta na solidaryzmie społecznym i  wyrównywaniu szans, wspieraniu zatrudnienia i walce z bezrobociem. Unia okazała się strefą kontrastów i dwóch prędkości a wprowadzenie wspólnej waluty dla nieporównywalnych gospodarek, od początku było wielkim oszustwem, korzystnym jedynie dla państw Starej Europy.
W art. 2 Traktatu z Maastricht czytamy, że zadaniem Wspólnoty jest m.in. „wspieranie wysokiego poziomu zatrudnienia i opieki społecznej, podnoszenie stopy życiowej i jakości życia, ekonomicznej i społecznej spójności oraz solidarności między państwami członkowskimi”.
 
W odniesieniu do Polski brzmi to jak ponury żart. Wg Eurostatu, ubóstwo w Polsce wynosi 17%, w Grecji 6%, PKB w stosunku do średniej UE w Polsce wynosi 57%, w Grecji 97,9%.  Średnia pensja netto  w Polsce to ok. 2,5 tys., w Grecji 1355 Euro, czyli ok. 6657 zł. Osoby o niskich dochodach są zwolnione w Grecji z płacenia podatku, a pracownicy, którzy przekroczą dochód 11 tys. euro są opodatkowani stawką  15 proc. W Polsce płaca minimalna w 2010 r. wynosi 1317, w Grecji 668 E. Do tego 12. i 13. pensje, które tworzą modelową welfare state, która nam, Polakom, odbije się czkawką. Za Grecja mogą pójść inni, dlatego pakiet pomocy nie rozwiązuje istoty problemu. Bo w jaki sposób gwarantowane pożyczki mogą rozwiązać problem nadmiernego zadłużenia? Kolejne budżety Unii w związku z tym będą oszczędniej szafować środkami na rozwój strukturalny, także Polski, a solidaryzm społeczny odnosić się będzie tylko do solidarnego zaciskania pasa.
 
Bo Unia Europejska nie umie i dotychczas nie rozwiązała żadnego z ważnych problemów, z którymi borykają się społeczeństwa europejskie. Rośnie groźba kryzysów finansowych, powiększa się dług publiczny, coraz bardziej widoczne są różnice poziomu życia, rośnie bezrobocie, narastają tendencje separatystyczne.
Taki kształt zjednoczonej Europy nie ma przyszłości, bo jest wypaczeniem idei Konrada Adenauera, Alciede de Gasperii czy Roberta Schumana. A żywot każdej hybrydy jest nietrwały.

Proponuję oryginalne danie: SŁOWA W SOSIE OSTRO-GORZKIM,produkt ciężko strawny i kaloryczny, okraszony szczyptą humoru i odrobiną ironii. ================================================= Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka