Generał Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa, przez ostatnie 16 lat był jednym z najbardziej rozchwytywanych biznesowych doradców w Polsce. Zasiadał w kilkunastu radach nadzorczych i doradzał przy największych prywatyzacjach. Podobne biznesowe kariery zrobili jego dawni koledzy z wywiadu, m.in. tragicznie zmarły ostatnio gen. Sławomir Petelicki. Wysocy rangą byli oficerowie służb III RP i końcówki PRL wydają się wręcz niezbędnym know-how każdego większego biznesu w Polsce. W naszym kraju powstała swoista mieszanka dwóch patologii: kapitalizmu politycznego i bezpieczniackiego. W obu wypadkach chodzi o wykorzystywanie zdobytych na państwowych posadach wpływów do robienia intratnych interesów. Najczęściej z państwem.
Za kulisami władzy
Gdy w listopadzie ubiegłego roku prokuratura w Katowicach postawiła Czempińskiemu zarzuty korupcji przy prywatyzacji warszawskiej firmy energetycznej STOEN, przypomniano jego biznesowe osiągnięcia. Zasiadał w radach nadzorczych i zarządach m.in: Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu, FORCAN SA, BRE Bank SA, WAPARK Sp. z o.o., MOBITEL Sp. z o.o., Szeptel SA, The Quest Group Sp. z o.o., Eco Recycling Investment SA. Czempiński był także konsultantem jednej z głównych firm doradczych – Deloitte. Angażował się w ogromne prywatyzacje. Oprócz wspomnianego STOEN-u Czempiński był zaangażowany w prywatyzację Telekomunikacji Polskiej, a
także – nieskutecznie – w próbę sprzedaży Rafinerii Gdańskiej (obecnie Grupa Lotos).
Gen. Sławomir Petelicki odniósł spore sukcesy w biznesie, będąc przez lata doradcą firmy Arthur Andersen i jej prawnego następcy w Polsce – Ernst & Young. W czasie gdy Petelicki doradzał firmie, była ona audytorem szeregu państwowych przedsiębiorstw: PKO BP, PZU, PKN Orlen, PGNiG, PKP, TP SA, Pekao SA, BGŻ, których dużą część potem prywatyzowano.
Przez kilka lat Petelicki zasiadał też w radach nadzorczych spółek należących do Ryszarda Krauzego. Miliardera ochraniali byli oficerowie GROM-u, których polecił Petelicki. Krauze słynął z zatrudniania osób z doświadczeniem lub kontaktami w tajnych służbach. Pracował dla niego m.in. były wiceszef Urzędu Ochrony Państwa płk. Mieczysław Tarnowski czy syn wpływowego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych Marka Dukaczewskiego.
Fragment: Więcej na:
http://nczas.com/publicystyka/pinski-byli-oficerowie-tajnych-sluzb-na-emeryturze-zbijaja-fortuny/
Inne tematy w dziale Polityka