2 maja 2025, Piątek

Bardzo mi się podoba, że pracuję z domu. Rano odwożę Żonę do pracy, bo w Jej zawodzie ciężko jest pracować zdalnie. Potem Synkowie wychodzą do szkoły. Zostaję sam, z dwoma kotami. Pracuję, oni wracają ze szkoły, z czasów lekcji zdalnych pamiętają, że gdy mam słuchawki na uszach, nie należy mi przeszkadzać. A zwykle mam, bo dużo rozmawiam. Moja praca polega na rozmawianiu, ustalaniu, przedstawianiu, zrozumieniu, wypracowaniu wspólnego stanowiska. Ostatnio postanowiłem pojawiać się również w biurze, choć kosztuje mnie to co najmniej dodatkowe trzy godziny.Jestem tam zwykle co tydzień. Moja produktywność bardzo cierpi, bo tu kawka, tam przekąska, tu z tym, tam z tamtym pogadam i nagle kończy się dzień. Pielęgnuję tę tradycję, bo nie mogę poruszać się tylko w środowisku osób uzależnionych. Nie mogę ograniczać się do mityngów AA, warsztatów czy ping ponga z Przyjacielem, który też jest alkoholikiem. Tam, na zewnątrz jest świat, i, choć niekoniecznie lubię tę myśl, trzeba mu stawić czoła. Co czasem bywa przyjemne.

Notkę można również obejrzeć w formie materiału na YouTube.