6 sierpnia 2025, Środa

Dziękuję Bogu, Jakkolwiek Go Pojmuję, że odebrał mi uzależnianie mojego szczęścia od innych. Właściwie - czucie się dobrze, dzięki innym. Dzięki temu, że ktoś mnie pochwali, ktoś mi powie, że jestem dobry, że ktoś, coś zrobi. 

Problem nie jest w szczęściu, problem jest w poczuciu własnej wartości. Dopóki nie zacząłem siebie doceniać, zauważać, że z sercem wykonuję swoją pracę, jakkolwiek by była skromna, więc zrobiłem, co umiałem. Zrobiłem najlepiej jak potrafiłem. A jeśli innym nie odpowiada, to co zrobiłem, trudno. 

Nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. To zdanie z Desideraty jest dla mnie kluczowym stwierdzeniem. Pokazaniem mi, co jest najważniejsze. Nie jest ważne, co mówią głupcy i ignoranci. Ważne, co ja mówię. I za to jestem odpowiedzialny. 

Oczywiście, mogę patrzeć, gdzie chciałbym być. Na przykład, chciałbym mieć dom, gdzieś pod lasem. Jest to moje marzenie, nie uzależniam od tego swojego szczęścia. Mam wspaniałą Żonę, z którą wychowujemy wspaniałych Synów. Jesteśmy zdrowi. Na ten moment jest naprawdę dobrze. A dom… Może kiedyś. 

Notkę można również obejrzeć w formie materiału w serwisie YouTube.