Czy nie zdziwiło nikogo że PO wyznające dotąd zasadę "A PO NAS CHOCIAŻBY POTOP" nagle ni z gruszki ni pietruszki ryzykując utratę poparcia społecznego postanowiła zadbać o emerytów za lat trzydzieści .
Przyznaję że pomysł i mnie z razu powalił zgodnie z oczekiwaniem "angielskiego czarodzieja" i jego pryncypała. Jeszcze bardziej zdziwił mnie od samej absurdalności propozycji upór Premiera trwającego jak skała przy 67 latach przejścia na emeryturę.
Zaraz, dzisiaj i koniecznie od lat 67.
Jak już to bywało w przeszłości nie raz tak i tym razem pomógł mi wyjść z konfuzji niezastąpiony w chlapaniu minister Sikorski.
Buńczucznie oświadczył w 2,5 godziny po odrzuceniu wniosku o referendum (na które odpowiedz była oczywista i którego zasługą było nie doprowadzenie do niego ale sejmowa dyskusja) że gotowi jesteśmy w roku 2015 do wejścia w strefe euro.
Eureka ! No i szydło wyszło z worka.
Co się tak zmieniło w czasie paru dni że to co jeszce niedawno według Prezesa Banku Narodowego jest dla Polski szkodliwe nagle szkodliwym być przestało ?
Nie ma to jak kreatywna księgowość i dobre angielskie przygotowanie w jej realizacji.
Emeryci za lat 30? A kto by sobie nimi głowę zawracał. Liczy się tu i teraz.
Nagle stosunek naszego długu do PKB ZMALAŁ do poziomu wymaganego przez UE. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie żebyśmy i my do krainy szczęśliwości przystąpili.
Ps. nie zapomnijcie obiecanej wysokiej przez Wincenta emerytury w wieku lat 67 przeliczyć na euro ! Aktualny kurs 1pln=4,14euro.
Inne tematy w dziale Gospodarka