wzmianka wzmianka
668
BLOG

Poszycie wiatrowe

wzmianka wzmianka OZE Obserwuj temat Obserwuj notkę 27


image

Tak wygląda żagiel uszyty z energii pozyskanej z wiatru wiejącego z różną mocą przekazywaną wiatrakom. Dane z 744 godzin zostały uporządkowane od najmniejszych do największych (od 151 do 5130 MW) by każdy mógł ocenić na oko lub skrupulatnie prawdopodobieństwa z jakimi pracowały wszystkie wiatraki w Polsce. Maszt zbudowany z największych mocy jest bardzo cienki, prawie niedostrzegalny na obrazku, bo moc wyższą od 5 GW uzyskano tylko w ciągu 6 godzin. 

W styczniu należy się zawsze spodziewać wiatrów, które będą miały pozytywny wpływ na pozyskanie energii w farmach wiatrowych. Nie inaczej było i w tym roku, zwłaszcza w pierwszej połowie miesiąca. Ostatnia dekada była raczej marna, co widać na wykresie średnich mocy godzinowych wykonanym w dużej skali. Z tego powodu w styczniu pozyskano około 10% mniej energii niż w 2018 roku. 

image

Moc zainstalowana w wiatrakach dostarczających energię do krajowych sieci elektroenergetycznych wynosi około 6 GW. Moc maksymalna pozyskiwana z tysięcy wiatraków rozsianych na terenie całej Polski wynosiła w styczniu 5,13 GW. Najniższa moc zanotowana 24 stycznia wynosiła zaledwie 151 MW, co oznacza kompletny brak wiatrów na terenie całej Polski. Średnia godzinowa moc w styczniu wynosiła 2,1 GW co stanowi około 34% sumarycznej mocy znamionowej turbin. 

W roku 2017 do sieci PSE dostarczano więcej energii wiatrowej, ale na przełomie lat 2017/2018 część elektrowni wiatrowych została wyłączona z sieci krajowej, o czym można się dowiedzieć nieco więcej z notki o klastrach oraz komentarzy pod nią. 

Styczniowe zapotrzebowanie na moc oraz podaż energii z wiatru

Pod poprzednią notką wiele osób wypowiadało się na temat wydajności wiatraków w Polsce. Wiele notek poświęciłam temu zagadnieniu porównując dane wieloletnie wielu krajów, a nawet kontynentów. Notek takich należy szukać w okolicy półrocza, ponieważ zawierają one dane ze Statystyk BP, które są publikowane zawsze w czerwcu. Od września 2017 roku mamy do dyspozycji bazę danych o głównym trzonie elektroenergetyki krajowej, serwowaną na portalu PSE.

W notce Mocowanie z wiatrem zrobiłam pierwsze przymiarki dotyczące możliwości pokrywania zapotrzebowania krajowego na moc energią pochodzącą z wiatru. Dzisiaj przedstawiam podobnie zestawione dane o zapotrzebowaniu na energię oraz o podaży energii z wiatru z całego miesiąca.

image

Nie pomalowałam pól pod wykresami mocy całkowitej. Trzeba zawsze pamiętać, że wykresy przedstawiające moc średnią godzinową lub ilość energii pozyskanej w danej godzinie można traktować jako zbiory energii. Tu 1 kratka oznacza 2,5 GW x 24h = 60 GWh. Piszę o tym kolejny raz, aby zwolennicy gwałtownego rozwoju produkcji energii z OZE mieli na uwadze nienadążanie za tym rozwojem wdrażania pomysłów na magazynowanie energii. 

Te same dane o produkcji energii wiatrowej w styczniu 2019 roku na pierwszy rzut oka wydają się nie mieć ze sobą nic wspólnego. Grozą niestabilności wieje od zapotrzebowania mocy w ciągu doby, a nie od tego co uzyskujemy z wiatraków. Jeszcze raz kieruję zainteresowanych do notki z 16 stycznia. W energetyce konwencjonalnej zapotrzebowanie pokrywają przewidywalne bloki o zróżnicowanej mocy. Obserwowane dane z wiatraków wahają się od 151 do 5130 MW jak 1:34. W zapotrzebowaniu stosunek minimów do maksimów można w uproszczeniu zapisać jako 2:3. Do tego dochodzi problem z nadwyżkami i brakiem podaży energii z wiatru. Dysponowanie mocą znamionową turbin w ilości ok. 6 GW pozwoliło na uzyskanie krótkotrwałego pokrycia zapotrzebowania w ilości nawet ponad 36%, co miało miejsce na początku miesiąca, natomiast w okresie minimalnej podaży energii wiatrowej udział energii z wiatru spada do kilku procent, a incydentalnie do 1%.  

Co oznacza słowo "poszycie" w tytule?

Wykresy przedstawiające zapotrzebowanie na energię w czasie, wykazujące podobieństwo w dniach roboczych i świątecznych, przypominają  zadbany las gospodarczy, w którym każde drzewo jest podobne do sąsiedniego drzewa i będzie użyte do podobnych celów. Natomiast energia z wiatru przypomina poszycie leśne: porosty, mchy, trawki, jagódki, krzaczki. Szkoda, że dla tej energii nie zastosowałam koloru zielonego zamiast ostrzegawczego koloru czerwonego. 

W styczniu energia z wiatru pokryła 9,7% zapotrzebowania.


wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka