Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
394
BLOG

Moje paranoje (1): Zarządzanie kryzysowe

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 79

Pytanie: Czy liberał może być paranoikiem? Odpowiedź: nawet powinien. W każdym razie, jeśli chodzi o nieufność względem władzy. Liberał powinien patrzyć władzy na palce podejrzliwie i nieustannie, antycypując możliwe ukryte motywy i skutki uboczne inicjatyw, wyglądających skądinąd na poczciwe i rozsądne. Liberał jest zwolennikiem zinstytucjonalizowanej nieufności. W tym sensie, powinien być paranoikiem.

26 kwietnia 2007 uchwalona została, z inicjatywy rządu i bez wielkiego medialnego rozgłosu, ustawa o zarządzaniu kryzysowym. Ustawa reguluje zachowania władz, gdy nie zachodzą przesłanki dla wprowadzenia jednego z konstytucyjnie uregulowanych stanów nadzwyczajnych, tzn. stanu wojennego, stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej (trzy typy stanów nadzwyczajnych, wymienionych i uregulowanych w rozdziale XI Konstytucji).

Już sam fakt przyjęcia w formie ustawowej definicji stanu, nie będącego stanem „normalnym”, a jednocześnie nie wyczerpującego konstytucyjnych znamion jednego ze stanów nadzwyczajnych, jest niepokojący; wydawać by się bowiem mogło, że Konstytucja wylicza w sposób wyczerpujący typy stanów nadzwyczajnych, nie dając ustawodawcy wolnej ręki dla dorzucania do tej listy innych stanów, nie będących ani stanem „normalnym” ani jednym ze stanów nadzwyczajnych. Jest to zatem – liberalny paranoik powie – recepta na obejście rozmaitych warunków, ustanowionych przez Konstytucję dla stanów nadzwyczajnych, pozwalająca władzy publicznej na postępowanie analogiczne do działań, dopuszczalnych w takich stanach – ale bez spełnienia konstytucyjnych wymogów przewidzianych dla stanów nadzwyczajnych.

Jak zauważył jeden z ekspertów, opiniujących projekt ustawy, „Konstytucja RP rozróżnia jedynie zagrożenia zwykłe i szczególne dla państwa i obywateli. Nie zawiera również przepisów zezwalających na wyróżnienie „sytuacji kryzysowej” jako stanu narastania zagrożenia czy zagrożeń usytuowanego między zwykłymi zagrożeniami dla państwa i obywateli, dla likwidacji bądź ograniczenia których wystarczają zwykłe środki konstytucyjne, a zagrożeniami szczególnymi uzasadniającymi wprowadzenie jednego ze stanów nadzwyczajnych”. Dodać należy, że ta opinia Krzysztofa Skotnickiego, znana była na etapie przyjmowania ustawy, ale w żaden sposób nie wpłynęła na jej treść. Została ona – podobnie zresztą, jak inne opinie zamówione w związku z projektem tej ustawy – po prostu „olana”, by użyć terminu prawniczego.

„Sytuacja kryzysowa” zdefiniowana została przez ustawę jako „sytuacja będąca następstwem zagrożenia i prowadząca w konsekwencji do zerwania lub znacznego naruszenia więzów społecznych przy równoczesnym poważnym zakłóceniu w funkcjonowaniu instytucji publicznych, jednak w takim stopniu, że użyte środki niezbędne do zapewnienia lub przywrócenia bezpieczeństwa nie uzasadniają wprowadzenia żadnego ze stanów nadzwyczajnych” określonych przez Konstytucję w art. 228. Czyli: sytuacja kryzysowa jest wtedy, gdy jest niedobrze, ale nie na tyle, by ogłosić konstytucyjnie zdefiniowany stan nadzwyczajny.

Pozwala to na daleko posuniętą dowolność uznawania określonej sytuacji za kryzysową, a wzmianka o „zerwaniu lub naruszeniu więzów społecznych” niepokojąco sugeruje, że np. daleko posunięta niechęć społeczna wobec władzy może być kryterium uznania danego stanu za „sytuację kryzysową”. Co prawda owemu „naruszeniu więzów” towarzyszyć musi zakłócenie w funkcjonowaniu instytucji publicznych, ale fakt, że ustawa nie mówi jednoznacznie o organach władzy państwowej sugeruje znów daleko posuniętą dowolność w określaniu, jakie to instytucje liczą się dla owej definicji. (To zresztą jeden z przejawów radosnej twórczości ustawodawczej: dlaczego nie mówić o jasno zdefiniowanych organach i instytucjach państwowych, tylko opierać się mglisto określonymi „instytucjami publicznymi”? Co jest instytucją publiczną nie będąc organem władzy? TVP?)

Nowa ustawa zezwala w takich sytuacjach na użycie oddziałów Sił Zbrojnych, jeśli użycie innych sił i środków jest niemożliwe lub okazuje się niewystarczające. Ma to oczywisty wpływ na prawa i wolności jednostki, np. na prawo do poruszania się, na prawo do zgromadzeń, prawo do swobodnej działalności gospodarczej itp. Posługiwanie się pojęciami niejasnymi w przepisach, zastosowanie których może prowadzić do ograniczenia konstytucyjnych praw i wolności, uznawane jest od dawna przez TK za niezgodne z zasadą demokratycznego państwa prawnego.

Stan „sytuacji kryzysowej” ogłasza Prezes Rady Ministrów z własnej inicjatywy, na wniosek właściwego ministra, kierownika urzędu centralnego lub wojewody. Czy mam zaufanie do Jarosława Kaczyńskiego, że nie nadużyje uprawnień, jakie nowa ustawa mu przyznaje, gdy będzie miał takie pokusy? Oczywiście, że nie. Powiem więcej – nie miałbym zaufania do jakiegokolwiek polityka, który byłby Premierem, bez względu na to, czy nazywałby się Jarosław Kaczyński, Jan Maria Rokita, Wojciech Olejniczak czy Wojciech Sadurski. Nie mam zaufania do żadnego polityka, kropka.

Co więcej, myślę, że taka pryncypialna nieufność powinna cechować każdego obywatela demokratycznego państwa. I właśnie dlatego nie powinniśmy zgadzać się na takie ustawowe potworki, jakim jest ustawa o zarządzaniu kryzysowym. Dlatego powinniśmy być, po trosze, paranoikami. 

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (79)

Inne tematy w dziale Polityka