Kilka dni temu p. Jarosław Kaczyński chcąc zwrócić uwagę na wzrost cen wybrał się do lokalnego sklepiku osiedlowego i zrobił w nim zakupy. Czym zajęła się część opiniotwórczych i wpływowych mediów w Polsce? Czy problemem wzrostu cen? Ubożeniem społeczeństwa? Zamiast tego jeden z dziennikarzy, a może fotoreporterów zauważył, że p. Kaczyński zapłacił za zakupy banknotem o nominale 200zł. Temat podchwyciło kilku dziennikarzy i felietonistów w wyniku czego mieliśmy debatę o niczym, czyli dlaczego p. Kaczyński nie zapłacił kartą!
Co by było gdyby jednak p. Kaczyński użył karty? Oto subiektywna list tematów jakimi media mogłyby się zająć:
Jak ktoś kto kiedyś zadeklarował, że nie ma konta może korzystać z karty?
Czy była to karta debetowa czy kredytowa?
Czy była to złota karta?
Czy była to karta banku należącego do grupy kapitałowej z Niemiec?
Dlaczego p. Kaczyński nie zapłacił gotówką?
Jak widać, gdy ktoś chcę debatować o niczym, bez problemu znajdzie problem do odwrócenia uwagi od istoty sprawy – w tym wypadku od wzrostu cen. Dziwnym trafem przodownikami w tego typu manipulacjach są zawsze te same grupy, Ci sami dziennikarze: to jak to było z tymi słowami o „prawdziwych Polakach”, które nigdy nie padły lub z błędem ortograficznym p. Kaczyńskiego, który okazał się fotomontażem? Gdzie jest ta rzetelność dziennikarska? No gdzie?
Inne tematy w dziale Polityka