Jestem lesbą! I wara Giertychowi od tego!

Wychodzi na to, że w tym kraju na złość rządzącej władzy trzeba być lesbijką, żydem, czarnuchem i wykształciuchem! Lesbą już jestem, do synagogi zaczęłam uczęszczać przedwczoraj, ubieram się na czarno i szpanuję trójami na maturze, zaś w lutym specjalnie na przekór Giertychowi odmroziłam sobie uszy. Oburza mnie to, że minister i wiceminister edukacji nazywają homoseksualistów zboczeńcami, a poseł Wojciech Wierzejski posuwa się do stwierdzeń, że geje to pedofile - dzieci też mają prawo do swych orientacji!

Nauczyciele z polskich szkół... Tutaj nie jedno życie, nie jedna kariera zostanie przekreślona i to tylko dlatego, że wiceminister edukacji Orzechowski ogłasza, że przygotowuje ustawę o zakazie „promocji homoseksualizmu” w szkołach. Euforia strachu z podejrzliwością (to mój oryginalny, wykształciuchowy wyprysk na skórze polszczyzny) zapanowała w polskich szkołach. Teraz nauczyciele geje i lesbijki żyją w strachu i obawie o swoją przyszłość, o majątek, zdrowie i życie. „Gej wypad. Lesbijka, to samo, nie ma dla was pracy w naszych szkołach.” Tak można celnie, oryginalnie i z właściwym mi poczuciem humoru sparafrazować słowa wiceministra Orzechowskiego. Dziś w DF „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł na ten temat. 24-letni Mateusz gej, anglista już zrezygnował z pracy, przerażony widmem szubienic. 33-letnia Kamila, lesbijka zamierza wyemigrować do Francji, tutaj nawet muflony w ZOO ryczą na jej widok.. A 39-letnia Katarzyna, polonistka mówi, że jeszcze nigdy się tak nie bała, jak dzisiaj, bez półlitra nie zaczyna dnia, choć i to nic nie pomaga - ręce coraz bardziej jej się trzęsą. Takich ludzi, takich obaw i tragedii będzie na pewno więcej, niech tylko powstanie zapowiadana ustawa, którą śmiem nazwać „ubojnią nauczycieli”, którzy jak wiadomo stanowią 89,65% korpusu nauczycielskiego.

Ostatnio miałem okazję uczestniczyć w we Wrocławskim Przeglądzie Piosenki Aktorskiej, gościł on wielu znakomitych i uznanych wykonawców z każdej dziedziny sztuki i kultury. Jeden z nich, sławny Anthony Hegarty radził Giertychowi, by ten dbał o dzieci, które mają inną orientację seksualną, bo one są zazwyczaj bardzo wrażliwe i niezwykłe. Wstyd mi było za słowa tego artysty (bezduszny Słownik języka polskiego definiuje wstyd jako uczucie będące następstwem własnych uczynków, lecz ja odrzucam reakcyjne znaczenia słów), wstyd, że słowa te musiały paść (i nie wiem dlaczego paru prawicowców przytakiwało, że to faktycznie żenada). I rzeczywiście, tragizmem postępowań (to też moje sformułowanie, prawda, że oryginalne?) Orzechowskiego i Giertycha jest to, że nie myślą oni wcale o takich uczniach, choć powinni, jak kapo o więźniów. I teraz pomyślmy, co ma myśleć (pomyślmy, co ma myśleć - wiersze też układam, zdolna jestem niesłychanie) taki młody gej i lesbijka, jak widzi, że minister gnoi ich na każdym kroku nie myśląc o nich. Zaczyna się zastanawiać nad sobą, do tego dochodzi burza hormonów i powiedzmy problemy w domu, bo bieda i brak pracy rodziców i mamy dzieciaka, który jest o krok od samobójstwa, tak jak ja, po przeczytaniu tego zdania. Czy o tym panie Giertychu i Orzechowski myślicie?

Rządy co nie których rodzynków IV RP (ciekawe, o co mi chodzi z tymi suszonymi winogronami), powodują nasilający się strach i podejrzliwość. Jak w III Rzeszy pod rządami Pol Pota. To nie do wytrzymania - cień gilotyn robi się coraz dłuższy. Wszędzie tam, gdzie powinny toczyć się debaty na tematy religii, wolności, poglądów politycznych i orientacji seksualnej (czyli w pijalniach piwa i kuchniach podczas imprez) ustały (zdanie niegramatyczne, owszem, lecz to moim protestem przeciwko Giertychowi) (protest w nawiasie też jest niegramatyczny, ale to dla podkreślenia mocy protestu). Zaprzestano propagowania wolności myśli i wyrażania swych poglądów, lesbijki i geje boją się buzie otworzyć - lesbijki szczególnie, ponieważ są wtedy narażone na gwałt. Dziś rodzice puszczając dzieci do szkół, nie zdają sobie sprawy z tego, że o ich dzieci nikt tam nie dba, niczym w dzikim, XIX-wiecznym kapitalizmie. Polska szkoła przestaje kształtować zdrowe umysły naszych dzieci, brak informacji o istnieniu homoseksualizmu zubaża je dramatycznie i uniemożliwia prawidłowy rozwój psychiczny - jak można żyć bez świadomości istnienia innych orientacji seksualnych? Co zrobi taka młoda, nieuświadomiona lesbijka? Zostanie heteroseksualistką! Okropne!

Przyznam się, głosowałam w wyborach na PiS. Łudziłam się na lepszy kraj, na Polskę bez podziałów i wytykań palcami, bo ten to gej, a tamten to żyd, a ten obok nas to w ogóle powinien być czarnuchem (zdanie bez sensu napisane z premedytacją. Jeśli taki głupek jak Giertych jest ministrem, to ja mogę pisać jak chcę. Tak, w proteście i sprzeciwie wobec holokaustu homoseksualistów). Takiej Rzeczpospolitej nie chciałam. Nie myślałam (to u mnie częste), że będzie to Polska, gdzie będę się bał zapisać to jakiejś Kampanii przeciw Homofonii (Poznańskie Słowiki to za mało), bo moje nazwisko może zostać umieszczone na liście neonazistów z Red Watch, którzy to zajmują się pogromem homoseksualistów i stać się jedną z milionów ofiar tych łysych sadystów (o rany, za długie zdanie, coś mi się pomerdało). I przyznam szczerze, przyznając się dzisiaj do swej orientacji, obawiam się trochę tego pogromu, oby nie było tak, że wyjdę z netu i dostanę nożem w plecy. Tysiące moich znajomych ma podobne myśli, a jedna z nich powiedziała, że jej znajoma słyszała, jak inna jej znajoma opowiadała swojej znajomej, że tamtej znajomej znajoma lesbijka nie żyje! Zatuszowano tę sprawę, zrzucając na nią winę za jazdę stówą po oblodzonej jezdni i nie wyrobienie się na zakręcie w lesie.

W latach 80 ludzie zapisywali się do „Solidarności”, mimo, że mogli przypłacić to wolnością, a nawet życiem. Dziś jest tak samo. Ja żyję w wolnym kraju a muszę się obawiać neonazistów, którzy są poplecznikami wszechpolaków. Już nas mordują! Jak w III Rzeszy! Przykład tej znajomej z samochodu niech będzie mementem!

Dlaczego dziś, budząc się każdego dnia muszę marzyć o wolności, przecież marzyli już o tym moi rodzice, a to powinno mnie uwolnić od konieczności marzeń. Dlaczego nie jest tak jak sobie przed 89 rokiem umarzyli (fajny neologizm, mój)? Co się stało? Warcholstwo w polityce zasiadło. No, zgodzę się z tym, ale co? Kto ich tam wybrał? Wychodzi na to, że też warcholstwo, że nawet ja, bo głosowałam na IV RP. Źle zrobiłam - zadaję sobie pytanie. Nie wiem. Wiem, natomiast, że chciałbym żyć uczciwie, być oddanym dla kraju, kiedy będzie trzeba, być dla niego wartościowym. Chcę uczciwie płacić podatki, ale nie da się, no bo jak? Jestem przecież lesbą, wrogiem numer jeden dla Czwartej RP, a jeśli nie czwartej, to na pewno piątej czy szóstej Polski, bo taką nam wszystkim obiecano (eeee... może mi ktoś wytłumaczyć, o co mi chodzi?). Obiecywano i co, pozostaje mi tylko marzyć…lepszych czasach dla mnie, jako obywatela z odbitym na czole piętnem homoseksualistki!

Jeśli komuś się wydaje, że dorosły człowiek nie jest zdolny do napisania takiego bełkotu, to niech tu przekona się, iż jest w błedzie.

16:54, Xiazeluka