W dawnych czasach dziennikarze mieli jedno zadanie - na bieżąco opisywać a czasami komentować wydarzenia polityczne, historyczne, sportowe; mieli być przekaźnikiem miedzy organami państwa, światem a ludźmi, którzy łakną informacji, chcą być na bieżąco z tym co się dzieje na świecie.
Zdaniem niektórych (jak np. śp. prof. o. Bocheński) dziennikarze nie mają absolutnie prawa zabierać głosu w sprawach politycznych ani komentować czy oceniać czegokolwiek, bo się na tym nie znają. Mają pisać, relacjonować, dbać o piękno języka polskiego.
Dziś jest inaczej, dziennikarze przyczyniają się do upowszechniania słów obcych, zapożyczonych z innych języków, nie dbają o kulturę słowa, nie dbają o rzetelność a często upowszechniają wulgaryzmy.
Jest to straszne, że 70% dziennikarzy to rybki, które lecą na oślep tam gdzie ktoś sypie karmę, banknociki, i są gotowi pożerać je za wszelką cenę.
Przykładów nie brakuje, jak np. dziennikarze Gazety Wyborczej, którzy nie raz zasłynęli z relacjonowania zdarzeń, które nigdy nie miały miejsca lub przypisywania słów osobom, gdy te osoby nigdy czegoś podobnego nie mówiły. Szczytem wszystkiego są dziennikarze tvn, którzy notorycznie montują swoje relacje telewizyjne oraz wypowiedzi polityków w ten sposób aby skompromitować niewygodne grupy, partie lub ruchy.
Dziś jestem w szoku szmatami dziennikarskimi z Francji, którzy opublikowali zdjęcia tzw. "topless" księżniczki Kate. Nie ma to nic wspólnego z dziennikarstwem, nie ma to nic wspólnego z informowaniem opinii publicznej nt. polityki dworu angielskiego, nie ma to nic wspólnego z czyjkolwiek honorowym i godnym człowieka, jest to zwykłe żerowanie na sensacji, gonitwa za kasą oraz...
zboczeniem nazywanym przez medycynę "oglądactwem" czy bardziej obco "voyeuryzmem", polega to na oglądaniu, fotografowaniu, nagrywaniu niewiedzącej o tym, niepodejrzewającej tego i niezgadzającej się na to osoby, która jest naga, zdejmuje ubranie lub jest w trakcie czynności seksualnej.
Zboczenie to jest oznaczane DSM-IV 302.82 lub ICD-10 F65.3 w kartach chorobowych.
W Polsce oraz wszystkich cywilizowanych krajach takie zachowanie jest ścigane przez prawo, np. niedawno pewien pan nagrywał ukrytą kamerą kobiety oddające mocz w toalecie pociągu PKP; został zatrzymany, materiał zarekwirowano i zostały mu już postawione zarzuty.
Czy będzie tak samo z dziennikarzami? A może nieformalny immunitet dziennikarski i wycieranie sobie mordy "wolnością słowa i prawem do informacji" jest silniejsze od godności ludzkiej i prawa do prywatności.
Zachowanie tych dziennikarzy jest zwyczajnym skurwysyństwem.
Są to szmaty dziennikarskie, które popełniły przestępstwo i zbrodnię dyplomatyczną, ukazały przyszłe głowy koronowane obcego państwa w formie niedopuszczalnej i nieakceptowalnej w cywilizowanym świecie przez społeczeństwo jak i pojedyncze osoby.
W minionych epokach nie doszłoby do takiego zdarzenia, a jeśli ktoś by śmiał coś takiego zrobić (przypadek księżnej Kate i księcia Harrego) to spec służby odnalazły by wydawcę, pobiły i porzuciły na jakimś wysypisku śmieci gołego, żeby i jego ludzie sobie pooglądali, a dziennikarza i fotografa bezpośrednio maczającego palce w zupie po prostu by albo zlikwidowano albo ucięto by im jedną rękę, tą od podcierania się.
W zbydlęconym społeczeństwie krok po kroku dokonywana jest profanacja każdej świętości; mamy już przykłady flagi Polski w kupie, mamy przykłady prezentowania podstępem zrobionych zdjęć głowom państwa, mamy już przykłady karykatur Mahometa, mamy przykłady fotomontaży całującego się Papieża z innymi chłopami... co dalej? Może kiedyś ktoś gorszy od Palikota zrobi sobie nocnik w kształcie Tabernakulum?!?!
Lepiej by było dla świata żeby go potom pochłonął niż aby miało dojść do takiego zbydlęcenia.
I zastanówmy się, czy nie jest tak, że każdy z nas zdejmuje spodnie w toalecie czy kąpieli? A kto by chciał widzieć zdjęcie swojej obnażonej żony, matki czy ojca w ogólnodostępnej prasie?
Francuzi widocznie zapomnieli, z czego zasłynęli w czasie ostatniej wojny:
- co to jest 100 000 mężczyzn z rękami w górze?
- armia francuska
Sanjuro
Inne tematy w dziale Rozmaitości