1. Białoruś obchodziła w czwartek Dzień Niepodległości, proklamowanej 25 sierpnia 1991 roku przez Radę Najwyższą BSRR. Nie było jednak żadnych hucznych obchodów w Mińsku, choć to okrągła data - 20 lat niepodległości. Wręcz przeciwnie, rocznica ta była na Białorusi skrzętnie ukrywana. Tak, jakby była czymś wstydliwym. Zapewne dlatego, że Aleksander Łukaszenka, wówczas deputowany Rady Najwyższej, głosował przeciwko nadaniu deklaracji suwerenności statusu ustawy konstytucyjnej. A jak już został prezydentem, to za swoje główne zadanie postawił likwidację wszelkich znamion niepodległości Białorusi. Za symbol tej polityki można uznać przywrócenie flagi państwowej z czasów Białoruskiej SRR. Flaga biało-czerwono-biała jest teraz na Białorusi praktycznie zakazana. Stanowi symbol opozycji. Nawet i w Polsce doszło zresztą do gorszącego incydentu z usunięciem flagi niepodległej Białorusi z trybun hali sportowej w Bydgoszczy, podczas mistrzostw Europy w koszykówce. Pisałem już o tym w swoich notkach: http://wschod.salon24.pl/319956,flaga-bialorusi-zakazana-w-polsce
2. W Dniu Niepodległości Białorusi próżno więc było szukać jakichkolwiek wzmianek na ten temat w reżimowej prasie białoruskiej. Największy dziennik "Sowiecka Białoruś" (Białoruś wciąż sowiecka!!!) na pierwszej stronie obszernie informował o wtorkowym trzęsieniu ziemi w Stanach Zjednoczonych. Rządowa "Respublika" za najważniejszy temat uznała przygotowania poczty w obwodzie witebskim do dożynek. Z kolei "Zwiazda" na pierwszej stronie opisuje umiejętności pewnego kowala amatora i zastanawia się, co zrobić, aby białoruskie piosenki były bardziej popularne. Gazeta ta w kronice wydarzeń wspomina o 20 rocznicy proklamowania niepodległości ale ... sąsiedniej Ukrainy.
3. Tymczasem opozycyjny tygodnik "Nasza Niwa" na swojej stronie internetowej pisze, że wraz z proklamowaniem niepodległości doszło do rewolucyjnej zmiany w życiu białoruskiego narodu. - Po wiekach kolonialnej zależności Białoruś zaczęła stawać się pełnowartościowym podmiotem prawa międzynarodowego - podkreśla "Nasza Niwa". Gazeta przypomniała, że 20 lat temu Rada Najwyższa Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej (BSRR) nadała przyjętej wcześniej deklaracji suwerenności status ustawy konstytucyjnej, tym samym władza w kraju przeszła z rąk Komitetu Centralnego partii komunistycznej do organów władzy ustawodawczej i wykonawczej.
4. W Mińsku środowiska opozycyjne organizują rocznicowe imprezy przypominające te wydarzenia: wystawę, złożenie kwiatów m.in. na grobie wybitnego pisarza Wasila Bykaua. Opozycyjne portale internetowe publikują wspomnienia działaczy demokratycznych z 25 sierpnia 1991 roku. - Wydawało się wówczas, że najgorszy okres historii naszego kraju jest już za nami, a przed nami - budowa państwa - powiedział Radiu Swaboda działacz BNF Wiaczasłau Siuczyk. "Nasza Niwa" przypomina, że sesja 25 sierpnia 1991 roku była burzliwa. Dzień wcześniej Białoruski Front Narodowy, grupujący ruch prodemokratyczny, wyprowadził na plac przed siedzibę Rady Najwyższej dziesiątki tysięcy ludzi. Jeden z działaczy tego ruchu Zianon Paźniak, wraz z innymi deputowanymi, wprowadził na salę obrad biało-czerwono-białą narodową flagę białoruską.
5. Święto Niepodległości Białorusi obchodzono natomiast w Polsce. Kilkadziesiąt osób wzięło udział w demonstracji przed ambasadą Białorusi w Warszawie. Demonstranci domagali się uwolnienia więźniów politycznych, opozycjonistów zatrzymanych po wyborach przez służby Aleksandra Łukaszenki. Trzymali biało-czerwono-białe tradycyjne flagi białoruskie i herb Pogoni – symbole niepodległej Białorusi. Protestujący trzymali transparenty z napisami: Stop Luka, Ręce precz od więźniów politycznych, Będziesz następny po Kaddafim, SZOS (hasło antyłukaszenkowskie) - 11 osób leżało na asfalcie, tworząc napis „SZOS”. Manifestacja trwała około 40 minut.
Inne tematy w dziale Rozmaitości