Skuteczny płacz Sawickiej

Udało się byłej posłance Platformy Obywatelskiej uniknąć kary więzienia, pomimo twardych dowodów i skazującego wyroku Sądu Okręgowego z ubiegłego roku. Dlaczego? Bowiem teraz Sąd Apelacyjny uznał, że CBA wręcz torturowało Sawicką i zmusiło ją do korupcji. Jednocześnie, do przestępstwa doszło, ale wina może być tylko moralna, jak uznał sędzia Paweł Rysiński. Trudno o bardziej przekonujący dowód na "politykierstwo" władzy sądowniczej.

Gdyby to przeciętny Kowalski został przyłapany na korupcji, gdyby to on pragnął robić szwindle na gruntach i przechwalał się możliwością "kręcenia lodów" na służbie zdrowia, nikt nie miałby nad nim litości. Tutaj w grę wchodziła reputacja partii rządzącej a z drugiej strony służby, ostrzeliwanej ze wszystkich stron od momentu powstania, głównie dlatego, że zniknął wreszcie parasol ochronny dla polityków. I tak Kowalskiego zapewne można przymknąć w więzieniu, nawet, gdy się go podejrzewa bez dowodów o terroryzm, natomiast polityk złapany na gorącym uczynku ma prawo czuć się świętą krową. Takie standardy jako słuszne proponują stosować elity władzy III RP. 

Podobno materiał, zgromadzony przez ludzi Mariusza Kamińskiego, został pozyskany nielegalnie, drogą inwigilacji. Ze słów sędziego Krysińskiego można by wywnioskować, że Sawicka była wręcz torturowana przez "czekistów" z CBA, rękami i nogami broniła się przed agentami służby i przed walizką z pieniędzmi, a oni jej na siłę wciskali szmal. Poza tym, słowa na temat "kręcenia lodów" na służbie zdrowia, pewnie też zostały wypowiedziane przez funkcjonariuszy CBA, a głos Sawickiej sprawnie zmontowano. Albo też, zwyczajnie kazano jej opowiadać o biznesowych planach, po to, by ją skompromitować. A biedna kobieta wplątała się w intrygę, bo nie miała wyjścia. Szkoda tylko, że tej ciekawej teorii spiskowej nie zauważył wcześniej sędzia z Sądu Okręgowego. Zatem skompromitował się albo jeden, albo drugi sąd. 

Według rozgrzanych sędziów, korupcja to wina służb a nie konkretnego polityka, a mafii w Polsce nigdy nie było. Wszystko to serwuje nam państwo Platformy.