"Prezydent Andrzej Duda potępia zachowanie posłów PO i ich koalicjantów w PE"

Doprawdy potępia? 
Wspaniale. 

Ale gadanie jest tanie. A teraz niech Prezydent RP "put his money where his mouth is", jak mawiają Amerykanie, i odbierze odznaczenia:

Michałowi Boniemu Krzyż Komandorski Polonia Restituta nadany mu w 2014 roku "za wybitne zasługi dla przemian demokratycznych i transformacji ustrojowej w Polsce, za szczególne osiągnięcia w działalności państwowej i publicznej", 

Danucie Hübner Krzyż Kawalerski Polonia Restituta nadany jej w 1996 roku "w uznaniu wybitnych zasług w służbie publicznej",

Januszowi Lewandowskiemu Krzyż Komandorski Polonia Restituta, nadany mu w 2011 roku (cytaty z uzasadnieniem nie sposób znaleźć, zapewne prez. Komorowski utajnił)

Prezydent ma prawo odbierania odznaczeń państwowych suwerenną decyzją, która nie podlega apelacji ani zaskarżeniu. 

Jakkolwiek, technicznie rzecz biorąc, o odebranie orderu Polonia Restituta musi wnioskować Kapituła tego orderu, to zgodnie z ustawą o orderach i odznaczeniach każdorazowy Prezydent RP jest z urzędu Kawalerem Orderu Polonia Restituta I klasy, i przewodniczy Kapitule jako Wielki Mistrz Orderu. 

Wielki Mistrz Andrzej Duda może zatem skierować wniosek w tej sprawie do Prezydenta Andrzeja Dudy, z nadzieją na pozytywne rozpatrzenie.

O ile Wielki Mistrz odnajdzie w stosownym miejscu wystarczającej wielkości gonady, by odebrać odznaczenia państwowe zdrajcom, to jako zysk uboczny będzie miał z tego argument jak znalazł przeciwko tezie, jakoby je sobie bezpowrotnie odgniótł poprzez siedzenie okrakiem na płocie.